Nowi gracze LoL-a muszą teraz poświęcić setki godzin, by odblokować choć jednego czempiona
Próg wejścia dla nowych graczy MOBY od Riot Games jest wyższy niż kiedykolwiek wcześniej, a to wszystko przez ostatnie zmiany niebieskiej esencji.

Piętnasty w kolejności sezon League of Legends tradycyjnie przyniesie zmiany zarówno rozgrywki, jak i funkcjonowania klienta oraz sklepu, przy czym nie wszystkie pomysły rioterów są na korzyść graczy. Przykładem jest chociażby usunięcie darmowych hextechowych skrzyń, które umożliwiały darmowe odblokowywanie skinów.
W podobny sposób ucierpi nie tylko przepustka sezonowa, ale także… niebieska esencja. Wygląda na to, że najbardziej podstawowa (i darmowa) waluta będzie jeszcze trudniejsza do pozyskania, a co za tym idzie – także postacie.
Komplet odblokujemy w ciągu 6 lat
Wraz z wydaniem Mel w ciągu najbliższych kilku tygodni, LoL będzie oferował 170 czempionów, których możemy zakupić w sklepie za pomocą dwóch walut: płatnych punktów Riotu (RP) bądź niebieskiej esencji (BE), którą coraz ciężej jest zdobyć z samego grania.
Jak wyjaśnia poniższy film, swojego czasu gracze otrzymywali kapsuły z losowymi postaciami oraz niebieską esencją po wbiciu nowego poziomu. Oprócz tego, codziennie aktywowała się misja „pierwszej wygranej dnia” z nagrodą wysokości 50 BE. Obydwie metody zostały niedawno usunięte z gry.
Zawsze pozostaje jednak przepustka sezonowa, której darmowa wersja oferuje nagrody związane właśnie z esencją. Odhaczenie wszystkich punktów pozwoli na zdobycie 4750 BE oraz czterech kapsuł czempionów, zakładając że faktycznie będziemy grać. Pass nie tylko posiada wartość 50 procent niższą niż wcześniej, ale także wymaga grindowania – potrzeba dziesiątek lub nawet setek godzin, by zdobyć jedną postać za darmo.
Innymi słowy, odblokowywanie czempionów stało się cięższe niż kiedykolwiek wcześniej – zwłaszcza dla nowych graczy, którzy nie posiadają jeszcze rozbudowanej kolekcji. Biorąc pod uwagę powyższe założenia, pełne portfolio pozyskamy dopiero po latach grania, które nie uwzględniają potencjalnych nowych bohaterów.
„Można robić wszystko, kiedy domyślna publika jest uzależniona od gry”
Kwestia esencji spotkała się z powszechną krytyką społeczności fanów, wspominających czasy, kiedy Riot Games było bardziej przyjazne dla osób grających za darmo. Wiele osób porównuje Ligę do innych produkcji multiplayer, takich jak Dota czy najnowsze Marvel Rivals, w których bohaterzy są dostępni dla wszystkich bez konieczności odblokowywania. Twórcy LoL-a wcale nie ułatwiają zabawy.
Częścią problemu jest podejmowanie decyzji z myślą o graczach-weteranach, a nie nowych osobach, których doświadczenia są pomijane. Myślę też, że LoL coraz wolniej się rozwija i twórcy utknęli w nasyceniu rynku.
Problem „darmowych” gier jest taki, że twórcy często wprowadzają zmiany, które czynią rozgrywkę bardziej frustrującą i zmuszają do spędzenia na niej więcej czasu.
- Saneless
Paru rioterów próbowało się wypowiedzieć na temat zmian niebieskiej esencji, przy czym zdaniem przytoczonego w powyższym filmie BarackaProbamy nowe rozwiązanie powinno być lepsze dla „niedzielnych graczy”. Obecnie średnią ceną jednej postaci jest 3000 BE, co w przeliczeniu daje 30 darmowych czempionów w ciągu roku.
Z drugiej strony RiotMeddler dostrzegł zalążek problemu, wyjaśniając że zamierzeniem studia nie było utrudnienie kupna czempionów, a całość zostanie opracowana raz jeszcze w najbliższym czasie.

GRYOnline
Gracze
OpenCritic