Nie ma sposobu, by go namierzyć. Ktoś użył konsoli Xbox 360 do wyłudzenia 1,6 miliona złotych, a teraz musi stawić czoła FBI

Niedawno amerykańskim służbom FBI udało się schwytać byłego bankiera oraz jego wspólników, podejrzanych o zgromadzenie w nielegalny sposób ponad 400 tysięcy dolarów (około 1,6 miliona złotych). Anthony Viggiano, Stephen Forlano oraz Christopher Salamone, prowadzili rozmowy za pomocą różnych komunikatorów, jednak czat głosowy z Xbox 360 okazał się w ich mniemaniu najbezpieczniejszy.

Spryt i zuchwałość podejrzanych

Mężczyźni korzystali z udostępnionych przez Viggiano poufnych informacji banku inwestycyjnego Goldman Sachs w celu poznania w co i kiedy inwestować razem ze swoimi przyjaciółmi. Dane były przekazywane między innymi drogą mailową oraz Instagramem, jednak gdy zdecydowali się na zakup konkretnej akcji, zmieniali kanał komunikacji na czat głosowy konsoli od Microsoft. Dodatkowo Viggiano prowadził korespondencję przy użyciu szyfrowanych wiadomości, co głównie służyło do informowania o możliwościach inwestycyjnych.

Wszystko co dobre, kiedyś się kończy

Ich przedsięwzięcie dobiegło końca wraz z zatrzymaniem podejrzanych przez FBI. Postawiono im zarzuty wykorzystywania poufnych informacji w celu zdobycia korzyści majątkowej. Nie ma jednoznacznej informacji w jaki sposób służby przechwyciły rozmowy mężczyzn. Dodatkowo, podobno FBI nie ma sposobu na odzyskiwanie zapisu rozmów prowadzonych przy użyciu Xbox 360. Nikt nie podejrzewał, że ktoś do tej pory będzie korzystał z tak starego źródła komunikacji i o kontynuowaniu wsparcia dla tej usługi. Microsoft utrzymuje tą funkcjonalność tylko ze względu na niektóre tytuły z ich sklepu, jednak niebawem może się to skończyć. Firma planuje zakończyć wsparcie dla sklepu w lipcu 2024 roku - nie ma informacji o zakończeniu świadczenia usług czatu głosowego.

Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM

• Xbox 360
• Xbox
• Microsoft
• rozrywka
• oszustwa