Ta gra była prawdziwym pokazem możliwości Xboksa 360. Gears of War wprowadzało nową jakość
Xbox 360 musiał czekać niemal rok na prawdziwy pokaz swoich możliwości. Kiedy jednak do sprzedaży trafiło Gears of War, nikt już nie miał wątpliwości co do potencjału drzemiącego w tej konsoli.

Tak zwana pierwsza fala gier na Xboksa 360 miała swoje „perły” pokazujące możliwości tej konsoli. Jedną z nich była opisywana już na łamach niniejszego cyklu gra Project Gotham Racing 3. Niemniej, dopiero druga fala produkcji wydanych na ten sprzęt pokazała w pełnej krasie drzemiącą w nim moc. Grą, która zrobiła to najlepiej, dzięki czemu zapoczątkowała serię rozwijaną po dziś dzień, było Gears of War wydane w listopadzie 2006 roku.

Siła szczegółów
Swojego pierwszego Xboksa 360 miałem podłączonego do starego, kineskopowego telewizora, który kupiłem z myślą o PlayStation 2. Choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się to nie najlepszym rozwiązaniem, wówczas wielu graczy nie miało alternatywy. Na szczęście przeskok między generacjami konsol był wtedy na tyle duży, że nawet na takim ekranie dało się zobaczyć różnicę w jakości oprawy graficznej.
Gears of War chciał zobaczyć każdy, kto choć trochę interesował się grami wideo. Powiedziałbym, że nie było osoby, u której dzieło Epic Games nie powodowało tak zwanego „opadu szczęki”, ale nie byłoby to do końca prawdą. Jeden z moich kolegów po ujrzeniu tej gry na własne oczy stwierdził bowiem, że… „gdyby nie te szczegóły, to wyglądałoby jak Painkiller”. No właśnie, gdyby nie te szczegóły…

Pokaz możliwości Xboksa 360 i Unreal Engine 3
Gears of War było pierwszą produkcją z segmentu AAA, która wykorzystywała w pełni potencjał silnika Unreal Engine 3. Nic w tym dziwnego – wszak za grą i technologią stała ta sama firma, czyli Epic Games. Ów engine przynosił takie rozwiązania, jak efekty HDR (towarzyszące przechodzeniu między jasnymi i ciemnymi obszarami), zaawansowane cieniowanie (Shader Model 3.0), obliczanie oświetlenia dla każdego piksela z osobna (per-pixel lighting czy wreszcie normal mapping i parallax mapping, za sprawą których płaskie tekstury sprawiały wrażenie trójwymiarowych.
Silnik silnikiem, ale „swoje” zrobiły również podzespoły Xboksa 360. Jego układ graficzny Xenos oferował obsługę antyaliasingu (4x MSAA), a także bez problemu radził sobie z dynamicznym oświetleniem oraz efektami pokroju motion blur czy depth of field.
Nie bez znaczenia pozostawała również imponująca jak na tamte czasy ilość pamięci RAM, bowiem Xbox 360 miał jej do dyspozycji „aż” 512 MB. Dzięki temu twórcom udało się stworzyć rozległe poziomy niemal pozbawione ekranów wczytywania, a także zaprogramować doczytywanie tekstur i obiektów „w locie” oraz zastosować technologię LOD (Level of Detail), za sprawą której oddalone obiekty były uproszczone, a gdy gracz zbliżał się do nich, stopniowo zyskiwały na szczegółowości.
Dopełnieniem tego wszystkiego były dopracowane animacje, implementacja technologii ragdoll (za sprawą których ciała zachowywały się niczym szmaciane lalki), a także silnik fizyczny, który dbał na przykład o to, by eksplozje w realistyczny sposób odrzucały wrogów i postacie znajdujące się w ich zasięgu.

Obiekt kultu
Stworzenie Gears of War było dużym przedsięwzięciem, które błyskawicznie się opłaciło. Produkcja cieszyła się uznaniem graczy i branżowych mediów, a z czasem doczekała się nie tylko kontynuacji, lecz również gruntownie odświeżonej wersji przygotowanej na Xboksa One i komputery osobiste.
Kiedy po latach Microsoft zrezygnował z ekskluzywności swoich dzieł, to właśnie ta ostatnia miała jako pierwsza zaprezentować omawianą markę na PlayStation 5… nawet pomimo tego, że w drodze był jej prequel. Jako że ten ostatni może stanowić swoiste nowe otwarcie dla całej marki, wydaje się, że wciąż ma ona przed sobą świetlaną przyszłość.

Polecamy Twojej uwadze również następujące artykuły:
- PSP nie było pierwszym handheldem PlayStation. Firma kombinowała z przenośnym graniem już w epoce PS1
- Te futurystyczne wyścigi pokazywały moc konsoli Nintendo. F-Zero GX mógł wystraszyć nawet WipEouta
- Najbardziej pechowa konsola świata. Jej legenda rozbiła się równie szybko co Ferrari Enzo jej menadżera
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
- Xbox 360
- Xbox
- Microsoft
- oldskul / retro
- Epic Games
- gaming