Firma Square Enix zdradziła szczegóły premierowej aktualizacji Marvel's Avengers. Gra będzie wymagała pobrania dodatkowych 18 GB danych, nawet jeśli nie zamierzamy grać w trybie sieciowym.

Otwarte beta-testy Marvel’s Avengers są już za nami, tak więc nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na debiut produkcji. Jeśli jednak mieliście nadzieję, że rozpoczniecie zabawę od razu po zakupie wydania pudełkowego, musimy Was rozczarować. Firma Square Enix zapowiedziała premierową aktualizację Marvel’s Avengers. Patch waży 18 GB na wszystkich platformach i będzie wymagany do uruchomienia gry. Innymi słowy, nawet jeśli chcecie się bawić samotnie, będziecie musieli połączyć się z Internetem w celu pobrania łatki. Jej zawartość uwzględnia rozmaite poprawki, ale też pliki lokalizacyjne dla różnych wersji językowych.
Aktualizacje gier w dniu premiery stały się już niemal nieodłączną częścią wysokobudżetowych produkcji, podobnie jak DLC czy mikrotransakcje. Nikogo też nie szokuje rozmiar tych łatek, zwłaszcza po gigantycznych patchach dla gier z serii Call of Duty. W przypadku Marvel’s Avengers Square Enix tłumaczy, że wynika to z komplikacji w związku z epidemią koronawirusa. Firmie szybko udało się przystosować do pracy zdalnej, ale nie zmienia to faktu, że jest to spore utrudnienie dla twórców gier. Marvel’s Avengers zadebiutuje 4 września na komputerach osobistych oraz konsolach Xbox One i PlayStation 4. Cała gra bez aktualizacji będzie wymagać od 75 do 110 GB miejsca na dysku twardym w zależności od konfiguracji oraz platformy.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
12

Autor: Jakub Błażewicz
Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).