Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 3 grudnia 2020, 16:35

autor: Paweł Woźniak

LoL istnieje już 11 lat, a klient gry wciąż nie działa prawidłowo

Wpis na Reddicie przypomniał graczom League of Legends, że klient gry nadal nie zawsze działa prawidłowo, mimo zapewnień deweloperów o wprowadzaniu poprawek.

W SKRÓCIE:
  • wątek na Reddicie rozpączął kolejną dyskusję o stanie technicznym klienta gry League of Legends;
  • gracze dziwią się, że twórcy od 11 lat nie potrafią stworzyć sprawnie działającego programu;
  • deweloperzy mimo wprowadzania zmian nadal nie są w stanie pozbyć się wszystkich problemów.

League of Legends swoją premierę miało ponad 11 lat temu. Przez te wszystkie lata jak bumerang powraca temat problematycznego klienta gry, który według słów graczy z roku na rok działa coraz gorzej. Tym razem proste pytanie jednego z użytkowników Reddita wywołało dyskusję, która zaowocowała m.in. przypomnieniem planów deweloperów (sprzed dziewięciu miesięcy) w sprawie naprawy klienta czy też historii jednego z graczy, który w pojedynkę napisał lepiej działającą aplikację.

Znaczna część graczy LoL-a w trakcie swojej przygody z MOB-ą Riot Games na pewno natrafiła na problemy z działaniem klienta – na porządku dziennym jest zacinanie się programu po skończonym meczu czy też błędy w menu wyboru postaci i przy powiadomieniach. Użytkownik backsideovercrooks przytoczył słowa twórców, którzy kilka miesięcy temu tłumaczyli, dlaczego klient ma tyle problemów. Zdradzono wtedy, że wszystkie akcje, które wykonują gracze np. przy wyborze bohaterów, generują w tle osobne aplikacje, które znikają dopiero po całkowitym zamknięciu klienta.

Wybór bohatera wiąże się z inicjowaniem wielu dodatkowych wtyczek i aplikacji opartych na Ember (bibliotece programistycznej języka JavaScript – przyp. red.). Mówiąc obrazowo, niemal każda czynność wykonana na ekranie wyboru bohatera powoduje powstanie nowej aplikacji. Wymiana bohaterów generuje dwie. Podobnie zmiana czaru przywoływacza.

Jak się pewnie domyślacie, sprawia to, że długie sesje z grą generują ogromne zużycie zasobów sprzętowych. Deweloperzy stwierdzili, że takie rozwiązanie pozwala im m.in. na natychmiastowe wyłączenie wybranej postaci z rozgrywek (np. gdy ta ma błąd psujący grę), ale stworzenie podobnego systemu od nowa wymagać będzie od nich sporo pracy.

Przytoczona została również historia gracza, który w pół roku na własną rękę stworzył klient LoL-a od zera. Jego aplikacja korzystała ze znacznie mniejszej ilości zasobów komputera, ale szybko została zablokowana przez Riot Games. Co ciekawe, gracz ten pracował później przez pewien czas dla twórców LoL-a, ale podobno po kilku miesiącach z niej zrezygnował.

Deweloperzy na przestrzeni ostatnich miesięcy faktycznie zrobili wiele, aby usprawnić działanie klienta (m.in. zmniejszono czas potrzebny do jego uruchomienia), ale nie rozwiązano jeszcze wszystkich problemów. Obecnie trwają prace nad wspomnianym wcześniej menu wyboru postaci oraz zachowaniem aplikacji po zakończonym meczu, czyli dwoma elementami, które wydają się przysparzać najwięcej problemów (co mogę potwierdzić z własnego doświadczenia). Czy po tym klient LoL-a wreszcie zacznie działać normalnie? Miejmy nadzieję, że tak.