Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 10 grudnia 2019, 13:43

Kurtka za 22 tys. złotych - kolekcja Louis Vuitton x LoL już w sprzedaży

Współpraca domu mody Louis Vuitton i League of Legends zaowocowała luksusową kolekcją LVxLoL, która właśnie trafiła do sprzedaży. Przedział cenowy? Od 650 do 22 tys. zł.

Piekielnie droga stylóweczka LVxLoL. - Kurtka za 22 tys. złotych - kolekcja Louis Vuitton x LoL już w sprzedaży - wiadomość - 2019-12-10
Piekielnie droga stylóweczka LVxLoL.

Po ogłoszeniu współpracy francuskiego domu mody Louis Vuitton z League of Legends nadszedł kolejny jej etap – ekskluzywne ubrania i dodatki projektowane przez Nicolasa Ghesquiere’a właśnie pojawiły się w sklepie LV. Najtańszy przedmiot, kawałek materiału, który służy do przywiązywania do torebki (po co, zapytacie? Po to, żeby tam wisiał), kosztuje 170 dolarów (ok. 658 zł). Najdroższy, skórzana kurtka – 5 650 dolarów, czyli ok. 21 866 polskich nowych złotych.

Ceny nie mogą specjalnie dziwić – LoL może i jest grą free-to-play, LV pozostaje jednak marką luksusową. Jeśli już Was korci, by kupić sobie breloczek za niecałe 2 tys. zł albo nieszczególnie wymyślną koszulkę z nadrukiem za ok. 2 600, spokojnie. Spora część produktów już zdążyła się wyprzedać.

LoL.
LoL.

Przypomnijmy, przy okazji 10-lecia produkcji oraz mistrzostw świata League of Legends Riot Games nawiązało współpracę z luksusową marką. To w jej ramach powstał futerał na puchar mistrzostw oraz kapsuły i dwie skórki – w tym dostępna już True Damage Qiyana Prestige Edition. Nie jest to pierwszy kontakt Louis Vuitton z branżą gier. Trzy lata temu Lightning, protagonistka z Final Fantasy XIII, pojawiła się w kampanii reklamowej marki.

Julia Dragović

Julia Dragović

Studiowała filozofię i kierunki filologiczne. Pisanie trenowała, rzeźbiąc setki prac zaliczeniowych. Dziennikarka GRYOnline od 2019 roku. Zaczynała w newsroomie, by ostatecznie osiąść w dziale publicystyki jako felietonistka i recenzentka, a wkrótce również jako etatowa redaktorka działu poradników i anglojęzycznego Gamepressure. Gra od kiedy pamięta, we wszystko oprócz strzelanek i RTS-ów. Kociara, simsiara, betoniara. Kiedy nie czyści map ze znajdziek i nie gra w symulatory wszystkiego, strategie ekonomiczne, RPG-i (papierowe też) oraz romantyczne indyki, lata z aparatem po polskich i zagranicznych miastach w poszukiwaniu brutalistycznej architektury i postkomunistycznych reliktów.

więcej