Koparka kryptowalut z 78 kartami RTX 3080. Inwestycja zwróci się w 7 miesięcy

W sieci pojawiły się zdjęcia komputera zbudowanego do „kopania” kryptowaluty Ethereum. Należący do Simona Byrne’a sprzęt jest wyposażony w 78 GeForce’ów RTX 3080.

Bartosz Świątek

12 stycznia 2021 12:35

 Komentarze

Koparka kryptowalut z 78 kartami RTX 3080. Inwestycja zwróci się w 7 miesięcy.

W SKRÓCIE:

internauta Simon Byrne zmontował koparkę kryptowalut zbudowaną z 78 kart graficznych GeForce RTX 3080;
system kosztował około 100 tys. dolarów, ale przy obecnym kursie Ethereum poniesiony wydatek powinien się zwrócić w jakieś 7 miesięcy.

Jeśli wkurzacie się na to, że po kilku miesiącach nadal nie możecie nabyć swojego własnego GeForce’a RTX 3080 – albo też narzekacie, że musieliście zapłacić za niego, jak za przysłowiowe „woły” – to z radością donosimy, że „kryptogórnicy” takich problemów nie mają. W sieci pojawiły się zdjęcia tzw. koparki kryptowalut zbudowanej z – uwaga – siedemdziesięciu ośmiu flagowych układów graficznych Nvidii (via TechArp)

Koparka kryptowalut z 78 kartami RTX 3080. Inwestycja zwróci się w 7 miesięcy - ilustracja #1

78 GeForce’ów RTX 3080 ciężko pracuje nad „kopaniem” kryptowalut. Źródło: Simon Byrne.

System nosi nazwę Berta 2 i należy do niejakiego Simona Byrne’a, który prawdopodobnie zapłacił za niego około stu tysięcy dolarów.

Według danych portalu Minerstat, w czasie „kopania” kryptowaluty Ethereum (GeForce RTX 3080 radzi sobie z nią wyjątkowo dobrze), każdy z układów może zapewnić dzienny zysk na poziomie 6 dolarów, uwzględniając obecny kurs wspomnianej wirtualnej monety (za jedną trzeba zapłacić około tysiąc dolarów) oraz wydatki na elektryczność. Daje to średnio 14,1 tys. dolarów miesięcznie, co oznacza, że inwestycja w karty graficzne powinna się zwrócić w około 7 miesięcy – oczywiście przy założeniu, że kurs Ethereum w tym czasie pozostanie niezmienny, co wydaje się mało prawdopodobne, bowiem rynek kryptowalut jest wyjątkowo chaotyczny.

Kursy kryptowalut takich jak Bitcoin czy Ethereum w ostatnich miesiącach poszły mocno w górę, osiągając poziomy niewidziane od przełomu 2017 i 2018 roku (lub nawet je przebijając). Niestety odbija się to negatywnie na cenach układów graficznych, szczególnie że z uwagi na szereg czynników związanych z pandemią koronawirusa nawet bez „kryptogórników” dostępność tych ostatnich nie byłaby rewelacyjna.