Charakter misji wykonywanych przez Negocjatora Jedi sprzyja poznawaniu ciekawych osób. Pomoc innych okazuje się często wręcz niezbędna. Dobrze jest więc mieć wśród członków załogi znakomitego myśliwego, utalentowanego naukowca, odważnego partyzanta, a nawet ciekawą wszechświata córkę senatora.
Aleksander Kaczmarek


W przeciwieństwie do wielu swych pobratymców, Qyzen-Fess nie wybrał ścieżki najemnika, by zgodnie z tradycją Trandoshan stać się myśliwym, polującym na najbardziej niebezpieczne bestie w Galaktyce. Podróżował latami, poszukując godnej zwierzyny, gromadząc „punkty Jagganath” i oddając cześć swej bogini – Strażniczce Punktacji (Scorekeeper).
Pomimo pogardy dla sławy i bogactwa, Qyzen zyskał pewien rozgłos. Często w pogoni za zwierzyną przekracza on pozornie szczelne granice Imperium, wprowadzając w zakłopotanie imperialnych urzędników. Qyzen jest także jedynym żyjącym myśliwym, któremu udało się zabić gundarka wielkogrzywego, przedstawiciela gatunku uznawanego za dawno wymarły.
Jego proste zwyczaje i oddanie wobec Scorekeeper stanowią fundament do porozumienia z Jedi, choć wielu odrzuca postawy i instynkty, które u Trandoshanina są czymś zupełnie naturalnym.

Chociaż trudno uznać go za kogoś powszechnie znanego, w niektórych kręgach Tharan Cedrax nie jest osobą anonimową. W kasynach na Nar Shaddaa nazywają go przeklętym, liczącym karty, matematycznym geniuszem. Dla wielu kobiet w Galaktyce to słynny uwodziciel, który odmowę traktuje jako wyzwanie. Wśród technologów zdobył uznanie, rozwiązując skomplikowany paradoks, czym przyczynił się do zrewolucjonizowania komputerowego slicingu. Mimo swoich osiągnięć, Tharan nie jest traktowany poważnie przez galaktyczną społeczność naukową, która patrzy na niego jak na playboya, a nie poważnego badacza.
W ostatnich latach Cedrax zainteresował się egzo-technologią – niemal nieznaną dziedziną, obejmującą ezoteryczne, cudzoziemskie nauki – i zajął się działalnością biznesową, produkując gadżety na indywidualne zamówienie bogatych klientów.

Zenith to pseudonim jednego z balmorrańskich bojowników, który karierę zrobił na szkodzeniu Imperium. Niegdyś członek prężnej komórki ruchu oporu. Po jej rozbiciu przez imperialnych szpiegów postanowił działać na własną rękę. Zgromadził wokół siebie wielu zwolenników spośród represjonowanej ludności Balmorry, przygotowując skrytobójcze ataki, naloty i zamachy bombowe przeciw okupacyjnym siłom Imperium.
Lata spędzone na ukrywaniu się i przyglądaniu losowi obywateli Balmorry pozostawiły w Zenithcie głęboko zakorzenioną nienawiść do Imperium Sith, a w szczególności gubernatora Dartha Lachrisa. Nic też nie rozwściecza go bardziej niż ci, którzy kolaborują z oprawcami. Znany jest z tego, że odmawia pomocy Balmorrańczykom współpracującym z żołnierzami Imperium. Ofiara, jaką poniósł, wpłynęła także na ambicje Zenitha – przecież kiedy Balmorra w końcu stanie się wolna, ktoś będzie musiał upewnić się, że jej nowe władze są wystarczająco silne, by zapobiec kolejnej okupacji.

Porucznik Felix Iresso, syn uchodźców, których Wielka Wojna pozbawiła dachu nad głową, karierę zawodowego żołnierza rozpoczął wiele lat temu. Jego teczka personalna wskazuje, że brał udział w kilku znaczących bitwach, w tym tzw. 8-godzinnej inwazji Dubrillionu, kiedy to siły Republiki, wspomagane jedynie przez nieliczne posiłki, odparły inwazję Imperium. Od tamtego czasu porucznik Iresso zdobył wiele pochwał za wzorową służbę.
Jednak jego akta zawierają także pewne rozbieżności. Porucznik Iresso ma jeden z najwyższych współczynników zmiany przydziału w armii Republiki. W ciągu dwóch lat służył pod komendą blisko tuzina dowódców w różnych zakątkach Galaktyki. Był też kilkakrotnie pomijany przy awansach. Jedynym wyjaśnieniem jego przełożonych jest odniesienie do incydentu na Althir, gdzie porucznik Iresso został pojmany przez Imperium. Szczegóły sprawy nie zostały jednak ujawnione.

Rdzenna mieszkanka odległej planety Sarkhai, córka senatora Tobasa Grella – Nadia Grell jest kimś nowym nie tylko dla Republiki, ale dla wszystkich, którzy mają coś wspólnego z eksploracją Galaktyki. Otoczona przez nowe rasy i dziwne kultury, Nadia z chęcią poznaje wszystko, co tylko może. Podczas podróży u boku ojca zainteresowała się zawiłościami galaktycznej dyplomacji, często pełniąc rolę jego asystentki w trakcie oficjalnych rozmów.
Jak pokazała na stacji Attis, Nadia nadzwyczaj biegle posługuje się Mocą. Jako że odczuwanie Mocy jest czymś relatywnie nieznanym na Sarkhai, nieszkolone umiejętności Nadii wywołały wśród mieszkańców spore obawy. Decyzja senatora Grella, by zabrać ją ze sobą, gdy opuszczał ojczystą planetę, motywowana była nadzieją znalezienia podobnych jej osób w Republice, a być może także odkrycia jakiegoś sposobu, by mogła kontrolować swój niebywały talent.
Więcej:Video Tutorial – MMO dla zielonych – Granie z ludźmi
GRYOnline
Gracze
Steam
1