Jeśli ktoś myślał, że w 2022 roku ceny komponentów PC wrócą do normalności, to niestety się mylił. AMD, Intel i Nvidia mają podnieść ceny swoich CPU i GPU nawet o 20%.
Niedługo złożenie komputera do gier będzie rozrywką tylko dla najbogatszych. Już teraz ceny procesorów i kart graficznych są wręcz absurdalne, a w najbliższych miesiącach może być jeszcze gorzej. Jak podaje serwis DigiTimes, AMD, Intel i Nvidia planują podnieść ceny swoich układów nawet o 20%. Wszystkiemu winna ma być podwyżka zaaplikowana przez TSMC dla 7 nm i 5 nm litografii, które zostaną wykorzystane do produkcji najnowszych procesorów AMD Ryzen 6000 czy też kart graficznych Nvidia GeForce RTX 4000. Czy w najbliższych miesiącach będziemy skazani na jeszcze większą drożyznę?
Choć na początku roku na targach CES Nvidia zapowiedziała tanie układy RTX GeForce 3050, w sieci już pojawiły się informacje o ich szybkim wyprzedaniu po cenie wyższej niż sugerowana przez producenta. „Zieloni” wierzą, że w 2022 roku uda się wyprodukować więcej kart graficznych, dzięki czemu ich dostępność będzie zauważalnie lepsza niż w ostatnich kilkunastu miesiącach. Aby to osiągnąć, firma miała przeznaczyć kilka miliardów dolarów na zakup 5 nm wafli TSMC, jednak jednocześnie oznacza to, że osoby chcące zaopatrzyć się w nowszy sprzęt, będą musiały przygotować się na większy wydatek.
Ceny procesorów sprawdzicie tutaj
Może Cię zainteresować:
Pozostaje liczyć na to, że planowane przez producentów półprzewodników inwestycje pomogą w rozwiązaniu problemów z dostępnością sprzętu elektronicznego. Jeśli tak się nie stanie, to osoby chcące zmodernizować swoje komputery będą musiały cierpliwie poczekać na ustabilizowanie się sytuacji panującej na rynku. Przy obecnych cenach granie na PC okazuje się coraz mniej opłacalne, zwłaszcza przy stale rosnących rachunkach za prąd.
15

Autor: Marcin Nic
Przygodę z pisaniem zaczął na nieistniejącym już Mobilnym Świecie. Następnie tułał się po różnych serwisach technologicznych. Chociaż nie jest typowym graczem, a na jego komputerze znajduje się tylko Football Manager, w końcu wylądował w GRYOnline.pl. Nie ma dnia, w którym nie oglądałby recenzji nowych smartfonów, dlatego początkowo pisał o wszelkiego rodzaju technologii. Z czasem jednak przeniósł swoje zainteresowania bardziej w kierunku kinematografii. Miłośnik NBA, który uważa, że Michael Jordan jest lepszy od LeBrona Jamesa, a koszykówka z lat 90-tych była przyjemniejsza dla oka.