HTC Vive z ponad 15 tysiącami sprzedanych sztuk w 10 minut
Ruszyła przedsprzedaż gogli rzeczywistości wirtualnej HTC Vive. Według pracownika firmy HTC wystarczyło niecałe 10 minut, by rozeszło się ponad 15 tysięcy sztuk tego urządzenia.

Kiedy podawaliśmy oficjalną amerykańską i europejską cenę HTC Vive, można było przypuszczać, że ustalone 899 euro oraz 799 dolarów prawdopodobnie zniechęcą nabywców. Tym bardziej, że konkurencyjny Oculus Rift kosztuje znacznie mniej. Oficjalna przedsprzedaż tych gogli rzeczywistości wirtualnej rozpoczęła się wczoraj o godzinie 16:00 rano czasu polskiego. Już godzinę później przedstawiciel firmy HTC, Shen Ye, zamieścił na Twitterze zaskakującą informację o rozejściu się ponad 15 tysięcy egzemplarzy Vive, co przełożyło się na przychód rzędu 12 milionów dolarów. Zadziwia to tym bardziej, że dane te dotyczą zaledwie pierwszych 10 minut przedsprzedaży, pewne jest więc, że dotychczasowy wynik jest o wiele wyższy. Tym samym technologia VR zalicza kolejny finansowy sukces po równie udanej przedsprzedaży Oculusa Rift, którego cały nakład rozszedł się w zaledwie 14 minut.
Przypomnijmy, że w zestawie oprócz samych gogli HTC Vive znajdują się dwa kontrolery, dwie stacje śledzące ruchy użytkowników oraz aplikacja Tilt Brush od Google. Całość będzie rozsyłana do nabywców począwszy od 5 kwietnia. Zamówienia można składać poprzez oficjalną stronę HTC Vive.
Komentarze czytelników
Koktajl Mrozacy Mozg Legend

Najlepsze to jest ogladanie znajomych i ich reakcja na rozne rzeczy :
zanonimizowany146624 Legend
Udowodnij, że coś jest gdzieś udawane. Masakra
Koktajl Mrozacy Mozg Legend

Nie wiem czy poprzez izolacje ale nawet grajac bez sluchawek, ze znajomimi obok, wg mnie sama mozliwosc kontrolowania widoku glowa a nie galka/myszka jest tym czynnikiem decydujacym za "wejscie do matrixa". Nawet gdy pare lat wczesniej gralem w BF3 na sprzecie Sony, HMZ-T1 gdzie to tylko gogle z ekranami i nic wiecej, wciaz odczuwalem gre przed ekranem.
Jesli zalozymy sluchawki badz nawet nie, poprostu nikt nie bedzie rozmawial w otoczeniu, skupiasz sie na tym co widzisz a mozg skupia sie na tym co widzi i zapomina o otoczeniu.
Zeby miec wieksza kontrole glowy, czesto wygodniej bylo grac z padem w reku ale nastojaco dzieki temu mamy 360 stopni a nie tylko 180 siedzac (no chyba ze na obrotym krzesle ale to nie to samo co stanie)
Sama gra nie jest do konca przystosowana do VR, opcja VR byla dostepna tylko poprzez edycje pliku gry. Dlatego zeby spojrzec na radar trzeba trosze glowe przechylic bo nie byl on do konca przed nami czy przechodzenie przez male bramki/drzwi wygladalo troche jakbysmy glowa zachaczali. Stad pewne niedorobki
Rozdzielczosc DK2 robila swoje, gra nie wyglada tak jak sie to widzi na tym filmiku. Widac piksele ale efekt 3D, glebia, mozliwosc swobodnego rozgladania sie powodowala iz zapominamy o rozdzielczosci a skupiamy sie na zabawie.
Czasami widac jak osoby testujace obracaja sie padem zamiast glowa, czasami sie to przydawalo by wycentrowac widok ale na DK1 w Doom3 granie na stojaco pozwalalo na szybke 180 do tylu by sprawdzic czy nikt sie nie spawnuje z piekiel za nami :;;;
zanonimizowany1132929 Generał
Jak widzę takie filmiki z udawanymi reakcjami ludzi, to już nawet mnie nie śmieszą. Tutaj dodatkowo mają na głowie jakiś kask.
zanonimizowany146624 Legend
@Koktajl Mrozacy Mozg - ja nie wiem, czy oni to w ogóle zrozumieją. Do niektórych osób nie mających z tym styczności to jak grochem o ścianę. Kiedy jednak zobaczą to na żywo u kogoś to potem nagle wow, dostają olśnienia, nastała światłość. Dlatego nie wiem, czy jest sens, byśmy dalej się produkowali.
Mnie martwi, że możliwe, że będę musiał czekać (o zgrozo) do lipca :/ No, ale zobaczymy :)