GTA V – gra, która zarobiła więcej niż jakikolwiek film w historii

GTA V może się pochwalić mianem najbardziej dochodowej produkcji rozrywkowej wszech czasów. Sprzedaż gry przyniosła jej wydawcy - Take-Two Interactive – przeszło 6 miliardów dolarów.

Bartosz Świątek

9 kwietnia 2018 15:10

GTA V to prawdziwy gigant.

Gwiezdne wojny, Titanic, Avatar, Avengers, Czarna Pantera – co roku liczne, wchodzące do kin filmy walczą o tytuł najbardziej dochodowego w historii. Zawsze budzi to spore emocje i nic w tym dziwnego, bo generowane przez te blockbustery przychody zdają się być wręcz astronomiczne. Tym bardziej imponuje fakt, że żaden z tych obrazów nie może się nawet zbliżyć do sukcesu osiągniętego przez najbardziej dochodową grę wideo – i w ogóle produkcję w historii: Grand Theft Auto V. Tytuł wygenerował dla firmy Take-Two Interactive już przeszło 6 mld dolarów przychodu. Dla porównania, Avatar ma na swoim koncie przychód na poziomie 2,8 mld dolarów.

Nieśmiertelni gangsterzy i rosnące zyski

Produkcja Rockstar jest jedną z najlepiej sprzedających się gier w historii. Porównanie z nią wytrzymują jedynie giganci pokroju Tetrisa, Minecrafta czy Mario – jednak nawet te tytuły nie są w stanie rywalizować z megahitem Rockstar na polu zarobionych pieniędzy. Przyczyną stojącą za tak potężnymi zyskami jest niesamowita wręcz żywotność – zgodnie z informacjami grupy NPD, 4 lata po premierze GTA V wciąż utrzymuje się w pierwszej dziesiątce najlepiej sprzedających się gier w USA w 2017 r. (dokładnie na szóstym miejscu).

Dzięki danym tej samej firmy wiemy, że w tym samym okresie na gry wideo wydano w Stanach Zjednoczonych 36 mld dolarów. Dla porównania, przemysł filmowy przyniósł 40 mld zielonych. Jest jednak pewien haczyk – o ile rynek filmowy wzrósł w minionym roku zaledwie o 3%, o tyle zyski z gier powiększyły się o okrągłe 15%. Analitycy nie mają wątpliwości, do której formy rozrywki należy przyszłość.

Gry wideo są znacznie lepszym biznesem niż studia filmowe. Gry generalnie są na tej godnej pozazdroszczenia pozycji, że ich zawartość jest interaktywna, co pozwala podejmować decyzje oparte na danych i dostosowywać gry i modele biznesowe tak, by były zyskowne dla graczy i firmy – mówi Evan Wingren, analityk firmy KeyBanc.

W świetle tego wszystkiego nie dziwi fakt, że firmy produkujące gry radzą sobie na giełdzie doskonale. Akcje Take-Two podrożały w ciągu roku o 65%. Rośnie także wartość innych firm: dla przykładu, Activision Blizzard podrożało o 33%, zaś Electronic Arts o 13%.

Akcje Take-Two Interactive na tle konkurencji.

Jakość, kontrowersje i sprytna strategia

Oczywiście, wpływ na sukces GTA V miały także inne czynniki. Jednym z nich jest niezwykła wręcz dbałość o szczegóły i jakość samej produkcji, która dosłownie rozkochała w sobie recenzentów (średnia w serwisie Metacritic: 96-97% w zależności od platformy, u nas okrągła dziesiątka). Nie bez znaczenia jest też prawdopodobnie charakterystyczny dla serii, wysoki poziom brutalności i kontrowersji – w GTA V znajdziemy nie tylko seks, ale też np. tortury – mowa tu o scenie z udziałem jednego z bohaterów (Trevora), wokół której krótko po premierze gry rozpętała się prawdziwa burza. Nie jest tajemnicą, że seks i brutalność są rzeczami, które mogą napędzać sprzedaż.

Redaktorzy serwisu MarketWatch zwracają również uwagę na sprytny moment, który Take-Two i Rockstar wybrały na premierę swojej gry. Rok 2013 był przełomowy, ponieważ to właśnie wtedy na rynku pojawiła się nowa generacja konsol: PlayStation 4 oraz Xbox One. Piąta część słynnej, gangsterskiej serii początkowo nie była na nich dostępna, jednak z czasem to się zmieniło, co prawdopodobnie wpłynęło pozytywnie na ilość sprzedanych kopii – w związku z brakiem wstecznej kompatybilności (wówczas dotyczącym obydwu platform), po zmianie sprzętu niektórzy gracze mogli kupić omawianą produkcję drugi raz.

Trudno powiedzieć, czy studiu Rockstar uda się w przyszłości powtórzyć – lub przebić – ten sukces. Najbliższa okazja, by się przekonać, nadarzy się jesienią, wraz z premierą kolejnego stworzonego przez firmę tytułu: długo wyczekiwanego, sandboksowego westernu Red Dead Redemption II, który zadebiutuje na PS4 oraz Xboksie One 26 października.