GTA Online – animacje kooperacyjnych napadów
Jednemu z użytkowników Grand Theft Auto V udało się odnaleźć w kodzie gry animacje postaci, które przygotowane są z myślą o kooperacyjnych napadach w trybie multiplayer. Opcja, pozwalająca na wspólne planowanie oraz dokonywanie przestępstw przez graczy, takich jak okradanie banków, miała być początkowo wprowadzona do GTA Online wiosną tego roku.
Michał Kułakowski

GTA Online ma być rozwijane jeszcze przez najbliższe lata. Premiera na nowych platformach z pewnością w tym pomoże
Jeszcze przed premierą Grand Theft Auto V gracze byli wabieni perspektywą planowania i przeprowadzania wspólnych akcji oraz napadów. Opcja ta miała zostać wprowadzona do GTA Online wiosną tego roku. Niestety, tak się nie stało. W czerwcu twórcy zapowiedzieli, że potrzebują jeszcze więcej czasu na dopracowanie szczegółów dodatku, ponieważ wyzwania przed jakimi stanęli przerosły ich oczekiwania. Nie podali wówczas jednak nawet przybliżonej daty debiutu DLC. Jak się okazuje, część z animacji, które zapewne zostaną użyte w rozszerzeniu, znajdują się już w kodzie gry (podobnie jak w przypadku wielu innych elementów rozgrywki, które zostały dodane do GTA).
Jednemu z użytkowników GTA V na Xboksie 360 udało się dotrzeć do plików z animacjami i odtworzyć je w grze, a następnie zamieścić w sieci. Co prawda, efekt przypomina dziwaczną pantominę, ale jeżeli przyjrzymy się ruchom postaci łatwo zidentyfikujemy np. zachowanie zakładników oraz osób biorących udział w napadzie, co pozwala nam wyobrazić sobie jak wyglądać będą organizowane akcje. Trudno stwierdzić kiedy DLC z napadami ujrzy wreszcie światło dzienne. Na razie możemy zakładać, że nie nastąpi to raczej przed premierą Grand Theft Auto V na konsolach nowej generacji oraz komputerach PC, która zaplanowana jest na jesień tego roku. W tym miesiącu czekają na nas jeszcze tragi Gamescom. Być może w trakcie trwania imprezy Rockstar zdecyduje się przekazać jakieś nowe informacje.
Grand Theft Auto Online to wieloosobowa produkcja towarzysząca najnowszej odsłonie gangsterskiej serii studia Rockstar. Tytuł umożliwia wspólną rozgrywkę dla 16 graczom – mogą oni razem przechadzać się po mieście, brać udział w różnego rodzaju misjach rabunkowych czy standardowych trybach sieciowych (Deathmatch). Jeśli ktoś nie chce być skazany na konieczność dogadywania się z nieznajomymi, istnieje możliwość dołączenia do jednego z rywalizujących ze sobą gangów (Crews). Od czasu październikowej premiery trybu, deweloperzy regularnie wypuszczają kolejne DLC oraz poprawki
- Recenzja Grand Theft Auto Online – multiplayer z potencjałem
- Oficjalna strona internetowa gry Grand Theft Auto V

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
Komentarze czytelników
Sweet1O1 Konsul
Ja już się w online wybawiłem, mam 100 range a napady juz mnie nie interesują, bo po co mam jeszcze do tej gry wracać, w sumie sporo zabawy było nawet bez nich, a jak się wreszcie dotoczą to nie będzie z kim grać przynajmniej na starych konsolach, bo liczba graczy już jest zdziesiątkowana
Stra Moldas Legend

Uwielbiam tę serię i tę grę. Cały czas rozwijane, super.
UbaBuba Generał
No coz, to pierwszy multi w gta w wykonaniu r*. Od czegos trzeba zaczac. Cale GTA V to poligon doswiadczalny i jak juz mowilem przed premiera gry - GTA V bedzie swietne ale to GTA tylko na next-geny bedzie rewolucyjne.
W 6 pewnie pojda krok dalej i swiat powinien byc przynajmniej w polowie tak wielki jak w The Crew, co pozwoli zwiekszyc liczbe graczy na serwerze z 16 do w zasadzie nieograniczonej ilosci (dynamiczne dolaczanie do pustych swiatow).
jarooli Senator

No coz, to pierwszy multi w gta w wykonaniu r*. Od czegos trzeba zaczac.
Chyba nie za bardzo ogarniasz temat. Multiplayer był już wcześniej w Liberty City Stories, Vice City Stories, GTA IV, Chinatown Wars. Poza tym w Red Dead Redemption multi funkcjonowało na bardzo podobnych zasadach jak w Online. Jakiekolwiek usprawiedliwianie Rockstara jest więc bardzo nie na miejscu.
Kerth Generał

Inna sprawa nie wiem skąd to przekonanie, że PC'towy port to jakieś oczko w głowie R*.
Oczko na pewno, tyle, że nie w głowie. Jakoś się trzeba podnieść na duchu, bo wiadomo, że Rockstar wykłada na PC-ety lachę od ponad dekady, od trylogii 3D. Już nikt oprócz kilku frustratów nie uznaje tej serii za stricte PC-towej. A jeśli się kłóci to jest zwykłym idiotą.
Osobiście czekam, sprawdzę z czystej ciekawości skoro już wymieniłem komputer. Szału się jednak nie spodziewam, ot, stary król w nowych szatach.