Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 21 lipca 2020, 13:55

autor: Bartosz Świątek

Gracze mają nadzieję, że AC: Valhalla nie powtórzy błędów Odyssey

Niektórzy fani serii Assassin’s Creed postanowili zwrócić wagę na problemy trapiące ostatnią odsłonę serii – AC: Odyssey. Gracze ci wyrażają nadzieję, że AC: Valhalla nie powtórzy błędów poprzedniczki.

Gracze mają nadzieję, że AC: Valhalla nie powtórzy błędów Odyssey - ilustracja #1
AC: Valhalla wzbudza nadzieje, ale i obawy.

W SKRÓCIE:

  1. część fanów serii Assassin’s Creed wyraża nadzieję, że AC: Valhalla nie powtórzy błędów poprzedniej odsłony;
  2. najczęściej wymienianymi kwestiami są: powtarzalność misji pobocznych oraz jakość dialogów i scenariusza.

Część fanów serii Assassin’s Creed wyraża nadzieję, że jej najnowsza odsłona – AC: Valhalla – nie powtórzy błędów poprzedniczki, czyli AC: Odyssey. Mowa przede wszystkim o powtarzalności zadań pobocznych oraz słabo napisanym scenariuszu. Na forum Reddit pojawiło się ostatnio kilka wątków o dość podobnym wydźwięku.

Assassin’s Creed – gracze są znudzeni robieniem ciągle tego samego…

Nadmiernie powtarzalna rozgrywka i nijakie aktywności poboczne potrafią zrazić do gry nawet najwierniejszego fana gatunku. Problem był szczególnie widoczny w przypadku AC: Odyssey, które dla wielu okazało się produkcją zbyt dużą, szczególnie biorąc pod uwagę to, jak wiele zawartości zostało w niej zrobione na przysłowiowe „jedno kopyto”.

Mapa (w Odyssey - przyp. red.) jest ogromna, ale wszystkie miejsca wydają się mieć takie same misje. Zabij tego spartańskiego dowódcę, zniszcz te ateńskie statki, uwolnij tego człowieka z Fortu... Po 60 godzinach jestem tak wypalony, że jeszcze nie skończyłem gry, ani nawet nie dotknąłem DLC. Naprawdę mam nadzieję, że Valhalla będzie miała lepszą walkę z Odyssey, ale z bardziej oryginalnymi zadaniami znanymi z Origins – twierdzi autor jednego z wątków.

Myślę, że najgorsze w Odyssey było to, że gra niepotrzebnie była zbyt duża, a do tego grindowanie poziomów było chore. AC nigdy nie miało tak grinderskiego i nudnego systemu rozwoju, jak w Odyssey. Po pewnym czasie to po prostu nie było zabawne – stwierdza Sandgrease.

Gracze mają nadzieję, że AC: Valhalla nie powtórzy błędów Odyssey - ilustracja #2
Mapa AC: Odyssey do najmniejszych nie należy.

Część graczy zwraca uwagę, że Valhalla ma porzucić dziennik zadań oraz wprowadzić do nich więcej losowości i odmiennych mechanik. Jednak dla niektórych ten pomysł brzmi niepokojąco.

To brzmi jakby się poddali i planowali zrobić z nich wszystkich (questów - przyp. red.) proceduralnie wygenerowane śmieci. Jeśli coś nie jest warte odnotowania w dzienniku, to w ogóle nie warto w to grać – przekonuje XavinNydek.

…i mają dość prostackich scenariuszy i dialogów

Niektórzy fani zwracają też uwagę na kiepski poziom dialogów i scenariusza w Assassin’s Creed: Odyssey, a także niezbyt kompetentny sposób przedstawiania historii (np. voice acting). Ich zdaniem ostatnia odsłona cyklu wypada blado zarówno na tle innych gier wydanych w tym samym roku, jak i starszych części.

AC: Odyssey wyszło w tym samym roku co RDR2, God of War, Kingdom Come Deliverance czy Spider-Man i w porównaniu do każdej z tych gier miało okropną historię, beznadziejny voice acting i dialogi. I nawet nie ma potrzeby, by porównać to (Odyssey) do tych produkcji, wystarczy spojrzeć na poprzednie gry AC, takie jak trylogia Ezio, Black Flag czy nawet Origins (Bayek był przynajmniej dobrze zrobiony, nawet jeśli sama historia była niechlujna) – argumentuje MEU142.

Zdaniem niektórych fakt, że nad AC: Valhalla pracują deweloperzy odpowiedzialni m.in. za Black Flag czy Origins daje nadzieję, że ten aspekt gry wypadnie lepiej niż w Odyssey. Niestety, w pierwszych wrażeniach dziennikarzy – powstałych po spędzeniu z tą produkcją trzech godzin – raczej tego entuzjazmu nie widać.

I to w zasadzie wszystko, co w tej chwili mogę napisać o grze Assassin’s Creed Valhalla. Jaki jest koń, każdy z Was zobaczy sobie sam, bo w chwili, gdy czytacie ten tekst, w sieci są już dostępne rozmaite zapisy z rozgrywki. Oczywiście nie pozwalają one w pełni ocenić tego, co wikińska odsłona cyklu ostatecznie zaoferuje, ale do wyrobienia sobie wstępnego zdania jak najbardziej wystarczą. Szczególnie polecamy przyjrzeć się dialogom z bohaterami niezależnymi, bo naszym zdaniem są one tak samo porywające jak te w Odysei, czyli „nie za bardzo”. Forsowane przeze mnie stwierdzenie, że aktualnie „Assassin’s Creed to gry 18+ pisane pod trzynastolatków” wciąż obowiązuje – napisał w swoim tekście Krystian Smoszna.

Przypominamy, że Assassin’s Creed: Valhalla zadebiutuje 17 listopada na pecetach oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One (warto odnotować, że możemy liczyć na polonizację – niestety tylko kinową, czyli obejmującą same napisy). W późniejszym terminie gra będzie dostępna również na PlayStation 5 i Xboksie Series X.

  1. Assassin’s Creed – strona oficjalna serii
  2. Recenzja gry Assassin's Creed Odyssey – zamach na tron Wiedźmina 3
  3. Grałem w AC Valhalla – Assassin's Creed podąża drogą Kratosa, z Grecji na daleką północ