Casey Bloys, jeden z kierowników w firmie HBO, wypowiedział się o potencjale marki, jaką jest Gra o tron. Nie przyrównałby jej raczej do poziomu popularności prezentowanego przez Marvel oraz Gwiezdne wojny.
Dyrektor do spraw treści w firmie HBO, Casey Bloys, udzielił ostatnio wywiadu na łamach serwisu Variety, w którym poruszył między innymi temat ogólnoświatowej popularności Gry o tron. Mężczyzna dostrzega co prawda potencjał tego uniwersum i wierzy w to, że w przyszłości jeszcze bardziej rozwinie swoje skrzydła, ale nie uważa, by kiedykolwiek mogło stanąć na równi z Marvel Cinematic Universe czy Star Wars. Bloys mówi:
To naprawdę fantastyczne opowieści sięgające wielu ostatnich dekad. Wątpię, żeby Gra o tron kiedykolwiek urosła do podobnych rozmiarów, ale jest uniwersum, które dysponuje wspaniałym światem. Dlatego też będzie z pewnością czymś więcej niż tylko jednym serialem.

Słowa Bloysa są z jednej strony zrozumiałe, ale z drugiej dosyć oczywiste, gdyż pomimo całego prestiżu Gry o tron oraz milionów dolarów wyłożonych na wszystkie odcinki nadal jest ona produktem telewizyjnym, więc nie ma jak na razie szans na równą rywalizację z największymi kinowymi hitami.
Trudna do zrozumienia jest jednak pewna asekuracyjność Bloysa w jego tezach i sugerowanie, że GoT będzie czymś więcej niż tylko jednym serialem. Bo już teraz wiemy o pracach nad jego spin-offem pod tytułem House of the Dragon, a przecież całość powstała na bazie popularnej prozy George’a R. R. Martina. Poza tym nie można zapomnieć o grach wideo związanych z marką – w tym o Grze o tron studia Telltale Games.
Serial:Gra o Tron(Game of Thrones)
premiera: 2011dramattajemnicafantasyprzygodowywojna i polityka
Zakończony Sezonów: 8 Odcinków: 73
Pochłonięta politycznymi intrygami kraina Westeros musi powoli przygotowywać się do starcia z całkowicie innym, nadnaturalnym zagrożeniem. W stronę położonego na północy Muru zmierza liczna grupa wrogo nastawionych nieumarłych żołnierzy. Grę o tron do dziś postrzega się jako jeden z najważniejszych seriali fantasy w ogóle.
34

Autor: Karol Laska
Swoją żurnalistyczną przygodę rozpoczął na osobistym blogu, którego nazwy już nie warto przytaczać. Następnie interpretował irańskie dramaty i Jokera, pisząc dla świętej pamięci Fali Kina. Dziennikarskie kompetencje uzasadnia ukończeniem filmoznawstwa na UJ, ale pracę dyplomową napisał stricte groznawczą. W GOL-u działa od marca 2020 roku, na początku skrobał na potęgę o kinematografii, następnie wbił do newsroomu, a w pewnym momencie stał się człowiekiem od wszystkiego. Aktualnie redaguje i tworzy treści w dziale publicystyki. Od lat męczy najdziwniejsze „indyki” i ogląda arthouse’owe filmy – ubóstwia surrealizm i postmodernizm. Docenia siłę absurdu. Pewnie dlatego zdecydował się przez 2 lata biegać na B-klasowych boiskach jako sędzia piłkarski (z marnym skutkiem). Przesadnie filozofuje, więc uważajcie na jego teksty.