Do sieci wyciekły pierwsze informacje odnośnie kolejnego DLC do Destiny 2. Rozszerzenie zatytułowane zostało Gods of Mars i zaoferuje m.in. dodatkowe lokacje i przygody oraz nową frakcję przeciwników.

Wypuszczony trzy tygodnie temu dodatek Curse of Osiris do Destiny 2 spotkał się z chłodnym przyjęciem (nasz recenzent wystawił mu notę 5.0/10), głównie z powodu skromnej zawartości. Wielu fanów zdążyło już dokładnie ograć to DLC i wypatruje teraz kolejnego rozszerzenia. Dzięki błędowi zarządzających serwisem PlayStation Store poznaliśmy pierwsze konkrety na temat tej produkcji.
Profile dodatku pojawiły się w amerykańskiej i japońskiej wersji usługi. Szybko zostały usunięte, ale mleko już się rozlało. Dzięki temu wiemy, że kolejne DLC zostanie zatytułowane Gods of Mars i ukaże się w marcu przyszłego roku.
W Destiny 2: Gods of Mars udamy się na tytułową Czerwoną Planetę. Większość akcji osadzona będzie w marsjańskiej dolinie, wypełnionej nowymi misjami, przygodami i przeciwnikami. Fabuła ma obracać się wokół przebudzenia sztucznej inteligencji znanej jako Charlemagne, zaprojektowanej z myślą o zadaniach wojennych w trakcie tzw. Złotego Wieku ludzkości. To SI uwięzi Rasputina i zadaniem graczy będzie jego oswobodzenie. W realizacji tego celu pomoże nam Ana Bray, którą do tej pory uważano za zmarłą.
Poza nowymi lokacjami i przygodami DLC zaoferuje również dodatkowe uzbrojenie, pancerze i ekwipunek. Pojawią się także niedostępne wcześniej aktywności kooperacyjne oraz areny PvP. Ponadto w Gods of Mars przyjdzie nam zmierzyć się z nową wrogą frakcją w postaci mechanicznych sług SI, w skład której wejdą zarówno zwykli przeciwnicy, jak i kilku bossów.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu.
Ustaw GRYOnline.pl jako preferowane źródło wiadomości w Google
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
1

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.