Gears of War - Cole Train powróci w następnej odsłonie

Aktor Lester Speight ujawnił dziś przy pomocy Twittera, że kontaktowano się z nim w sprawie występu w nowej części serii Gears of War. Oznacza to, że cykl mimo zmiany zajmującego się nim studia nie odetnie się od starej historii oraz bohaterów.

Jakub Mirowski

6 lipca 2014 00:55

Od kiedy w styczniu tego roku prawa do serii Gears of War trafiły w ręce firmy Microsoft i studia Black Tusk, nie mieliśmy praktycznie żadnych wieści na temat kolejnej odsłony ekskluzywnego dla Xboksa cyklu. Teraz jednak uzyskaliśmy strzępek informacji odnośnie nadchodzącego tytułu, i to z nieoczekiwanego źródła. Aktor Lester Speight, który w poprzednich częściach użyczył głosu szeregowcowi Augustusowi Cole, ujawnił, że kontaktowano się z nim w sprawie występu także w następnej grze.

Szeregowiec Augustus „Cole Train” Cole powróci w nadchodzącej części Gears of War.

Odtwórca roli „Cole Traina” podzielił się tą informacją z fanami poprzez konto na Twitterze. To dobry znak dla wszystkich miłośników serii Gears of War – obecność Lestera Speighta w obsadzie zapewnia przede wszystkim, że zupełnie nowe studio nie oznacza rozłąki ze znanymi dotychczas bohaterami. Możemy więc spodziewać się, że u boku Augustusa wystąpią także Damon Baird, Anya Stroud czy sam Marcus Fenix. Ponadto dobrze wiedzieć, że Black Tusk Studios rzeczywiście pracuje już nad scenariuszem do kolejnej części – być może już za niedługo otrzymamy więcej wiadomości na jej temat. Ostatecznie Microsoft zapewniał, że konkrety dotyczące nowego Gears of War trafią do nas jeszcze w tym roku.

Finansowe niepowodzenie Gears of War: Judgment to jeden z czynników, który doprowadził do sprzedaży marki przez Epic Games.

Przypomnijmy, że w styczniu Epic Games poinformowało, że wszelkie prawa do już istniejących i kolejnych części serii zostały sprzedane Microsoftowi, co było odpowiedzią na kiepskie wyniki sprzedaży tworzonego przy udziale polskiego studia People Can Fly Gears of War: Judgment. Amerykański gigant powierzył piątą odsłonę członkom studia Black Tusk, dla którego będzie to debiutancki tytuł. Mający siedzibę w Vancouver zespół będzie miał jednak do pomocy producenta wykonawczego pierwszych trzech części, Roda Fergussona