Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gramynawynos.pl 24 kwietnia 2015, 11:30

autor: Piotr Doroń

Frontline Commando: WW2 - pemiera kontynuacji mobilnej strzelanki

W App Store i na platformie Google Play zadebiutowała gra Frontline Commando: WW2 - trójwymiarowa strzelanka, której akcja rozgrywa się w czasach II wojny światowej. Produkcja studia Glu Mobile pozwala wcielić się w amerykańskiego żołnierza i wziąć udział w działaniach wojennych w Belgii, Niemczech i Włoszech.

Cykl strzelanek Frontline Commando ma wśród posiadaczy smartfonów i tabletów wielu oddanych fanów. Zapewne ucieszy ich informacja o debiucie kolejnej odsłony serii – kontynuacji Frontline Commando: D-Day, zatytułowanej Frontline Commando: WW2. Dzieło firmy Glu Mobile, dostępne na urządzeniach z systemami Android oraz iOS, zostało tradycyjnie wydane w modelu darmowym z opcjonalnymi mikropłatnościami.

Frontline Commando: WW2 kontynuuje opowieść o walce aliantów z Nazistami oraz innymi reprezentantami obozu Państw Osi. Tym razem kampania, składająca się z ponad 180 wyzwań (bazujących na autentycznych wydarzeniach), rozpoczyna się w Belgii, tzw. ofensywą w Ardenach. W późniejszej fazie rozgrywki użytkownik odwiedza również Niemcy i bierze udział w wybranych akcjach mających miejsce podczas kampanii włoskiej.

Zgodnie z tym, do czego zdążyła nas już przyzwyczaić seria Frontline Commando, misje podzielone są na dwa podstawowe typy – główne i poświęcone konkretnej technice walki. W przypadku tych drugich, bierzemy udział m.in. w typowych wymianach ognia przy użyciu karabinów i pistoletów maszynowych, niszczymy czołgi za pomocą bazooki, unieszkodliwiamy działa artyleryjskie, uczestniczymy w pojedynkach snajperskich, a także wykurzamy wrogów zza osłon z wykorzystaniem miotacza ognia. Do arsenału, z jakiego chętnie korzysta gracz, należy też broń miotana, w tym oczywiście granaty.

W trakcie rozgrywki gracz zdobywa wirtualną walutę, którą przeznacza na zakup ulepszeń do broni. Bez tego zaliczenie późniejszych wyzwań graniczy z cudem, a także uniemożliwia uzyskanie dostępu do kolejnych misji pobocznych (ich odblokowanie następuje dopiero wówczas, gdy dysponujemy odpowiednim arsenałem). Pod względem technicznym Frontline Commando: WW2 raczej nikogo nie zaskoczy – gra korzysta z tego samego silnika, co poprzednie odsłony serii. Jego możliwości są zauważalnie mniejsze od najnowszych mobilnych dokonań w tej sferze, choć trzeba przyznać, że autorzy robili co mogli, aby uatrakcyjnić zabawę (m.in. rozbudowane i zasypane różnorakimi obiektami poziomy w misjach głównych).

Piotr Doroń

Piotr Doroń

Z wykształcenia dziennikarz i politolog. W GRYOnline.pl od 2004 roku. Zaczynał od zapowiedzi i recenzji, by po roku dołączyć do Newsroomu i już tam pozostać. Obecnie szef tego działu, gdzie zarządza zespołem złożonym zarówno ze specjalistów w swoim fachu, jak i ambitnych żółtodziobów, chętnych do nauki oraz pracy na najwyższych obrotach. Były redaktor niezapomnianego emu@dreams, gdzie zagnała go fascynacja emulacją i konsolami, a także recenzent magazynu GB More. Miłośnik informacji, gier (długo by wymieniać ulubione gatunki), Internetu, dobrej książki sci-fi i fantasy, nie pogardzi również dopieszczonym serialem lub filmem. Mąż, ojciec trójki dzieci, esteta, zwolennik umiaru w życiu prywatnym.

więcej