Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 17 lipca 2025, 13:49

Fanka The Sims 4 „stworzyła” 2000 dzieci w jednej rozgrywce. Musiała przestać, ponieważ jej komputer uznał, że to zbyt wiele

Szalony eksperyment w The Sims 4 wymagał wielu sposobów na obejście systemu gry, ale efekt robi wrażenie. Fanka serii dopięła swego.

Źródło fot. The Sims
i

Wyzwania podejmowane przez fanów serii The Sims są często mocno niekonwencjonalne. Jednym z najpopularniejszych jest zdecydowanie „100 babies challenge”, w którym w ramach jednej rodziny w jak najmniejszej liczbie pokoleń staramy się „urodzić” tytułowe 100 maluchów. Pewna użytkowniczka – przy drobnych zmianach założeń – zdołała jednak przenieść to wyzwanie na zupełnie inny poziom.

Ostatecznie udało jej się uczynić jednego Sima szcześliwym rodzicem aż… 2000 dzieci w jednym zapisie. Jak sama jednak przyznaje, traktuje to osiągnięcie jako coś więcej niż tylko długo ciągnięty żart.

2000 bobasów w niecałe 2 tygodnie

W pierwszym tygodniu lipca użytkowniczka Reddita BitchSpiteful podjęła się zadania przetestowania swojego nowego komputera oraz możliwości The Sims 4. Od samego początku odrzucała półśrodki – już 4. dnia swojego wyzwania, które sama określiła jako „tworzenie dzieci aż gra umrze”, mogła pochwalić się wynikiem 600 pociech.

Wynik ten rósł w imponującym tempie. W 11. dniu liczba potomstwa jednego Sima osiągnęła aż 1500 osób, przebijając jej dawne testy tego formatu zakończone na 1000 dzieciach.

Realizacja tego wymagała jednak znacznie więcej niż klikania romantycznych interakcji w jak najszybszym tempie. Autorka eksperymentowała z tworzeniem klubów, którym celem było zajmowanie się dziećmi, podróżowaniem między światami gry, levelowaniem swojej głównej postaci i zdobywaniem pieniędzy przy pomocy Gnomów. Wyłączona została także opcja automatycznego starzenia się.

Źródło: Reddit
Źródło: Reddit

W ten sposób w niecałe 2 tygodnie była w stanie przebić liczbę 2000 dzieci, zanim zakończyła swoje próby. To chyba moment, w którym ktoś powinien zacząć tworzyć światowy ranking.

Do czego zdolne jest dziś The Sims 4

Ze względu na tematykę wyzwania cały temat brzmi odrobinę jak infantylny żart. Użytkowniczka zakładała jednak z góry trochę bardziej przyziemne i zrozumiałe cele przetestowania wytrzymałości jej komputera i możliwości gry – to wciąż jakby nie patrzeć 2000 NPC. Tak ambitne zadanie nie obyło się jednak bez użycia modów, pozwalających obejść ustanowione przez program granice w liczbie Simów w jednej rodzinie oraz maksymalnej liczby dzieci pochodzących z jednej ciąży.

Zmieniłam maksymalną liczbę członków gospodarstwa domowego na 20, a maksymalną liczbę potomstwa na 6 za pomocą mccc. Było około 100-150 matek, a dzieci mieszkały z tymi, które je urodziły. Nie było dzieci nauki; zostałyby one dodane do mojego gospodarstwa domowego.

- BitchSpiteful

Mimo, że małe Simy zostały rozrzucone po różnych rodzinach, wciąż znajdowały się w światach gry, co jak wielu z nas wie z praktyki, przy rozbudowanych zapisach – nawet bez pomocy modów jest dość dużym obciążeniem dla systemu. Jak się okazało, przy wsparciu dzisiejszej technologii, ponad 10-letni tytuł stać jednak na znacznie więcej. Dla pełnego obrazu autorka udostępniła krótki opis swojego sprzętu:

Procesor: AMD Ryzen 5 7600X, 6-rdzeniowy 4,70 GHz

RAM: 32 GB (31,2 GB dostępne)

Karta graficzna: AMD Radeon RX 7600 8 GB

Tylko tyle lub aż tyle wystarczyło, by popchnąć The Sims 4 do granic wytrzymałości. W poście ogłaszającym zakończenie eksperymentu dowiedzieliśmy się, jak zachowuje się gra poddana takim testom – chociaż sam PC radzi sobie dość dobrze nawet przy ustawieniach graficznych na poziomie Ultra, to rozgrywka jest bardzo spowolniona i prawie niemożliwa na poziomie programu.

Najlepszym podsumowaniem tego jest najprawdopodobniej drzewo genealogiczne głównego bohatera tej historii – zupełnie nieczytelne i ładujące się kilkadziesiąt sekund, podczas gdy standardowo ukazuje się nam praktycznie od razu.

Źródło: Reddit
Źródło: Reddit

Chociaż w sieci pojawiały się już wyzwania testujące, ilu Simów w jednej rodzinie jest w stanie wytrzymać system gry, to nowa forma testu sprawności jest poniekąd obrazem tego, że w 2025 roku The Sims 4 wciąż stać na dość dużo, pomimo tego, że wiele osób spisuje przedawnioną bazę gry na straty od wielu lat.

Szaleństwo czy poświęcenie ku wyższym celom? Odpowiedź społeczności wskazuje raczej na oba, jednak pozostaje jednomyślnie pozytywna. Autorka eksperymentu twierdzi, że nie ma na ten moment planów na kolejny projekt, jednak nie wyklucza ich w przyszłości.

Sonia Selerska

Sonia Selerska

Swoją przygodę z zawodowym pisaniem dla GRYOnline.pl rozpoczęła w 2022 roku, ale od zawsze interesowała się wszelkimi formami słowa pisanego. Studentka kierunku Film i Multimedia na specjalizacji Tworzenie Gier Wideo, głęboko śledzi zacierającą się granicę między tymi dwoma światami. Czasami wstydliwie docenia przerost formy nad treścią. W przypadku mediów częściej niż rzadziej wchodzi w skrajności; nigdy nie może wybrać między filmami dokumentalnymi i horrorami a cozy grami, symulatorami życia i animacjami. Częściej niż przy tytułach AAA znajdziecie ją przy oldskulowych konsolach i perełkach indie. Wolny czas poświęca swojej miłości do mody i szeroko pojętej sztuki. Uważa, że fabuła to najważniejszy element gry, a najlepsze historie to te, które czerpią z życia codziennego.

więcej