Fani Diablo 4 narzekają, a potem pochylają głowy i grają. Sezon 10. to największy sukces ze wszystkich takich aktualizacji
Piekielny Chaos wystartował zaledwie kilka dni temu, a już odnosi sukcesy. Wygląda na to, że Diablo 4 ma szansę się odkuć.

Na grę w Diablo 4 składa się kilka czynników, włączając w to narzekanie na nieudane zmiany oraz niekończącą się nadzieję, że w kolejnym sezonie będzie lepiej – choć oczywiście wmawianie sobie tego może z czasem zmęczyć. Szczęście w nieszczęściu, wszystko wskazuje na to, że rozpoczęty 23 września dziesiąty sezon rzeczywiście okazał się powiewem świeżości.
„Gra staje się coraz lepsza”
Jeśli chodzi o Sezon Piekielnego Chaosu, Blizzard zdecydowanie nie oszczędzał na kampanii promocyjnej. Początek nowego sezonu był idealną okazją nie tylko dla sporej przeceny (bo aż 55-procentowej), ale także kilku darmowych dni dla nowych graczy.
W efekcie, jak zauważają internauci z redditowego forum, Diablo 4 zebrało aż 49 tysięcy grających jednocześnie na samym Steamie. Jest to więcej niż w którymkolwiek wcześniejszym sezonie. Jedynym momentem z jeszcze większym skokiem graczy była premiera Vessel of Hatred, które dodawało także nową zawartość fabularną. Jak zaznacza autor wpisu, darmowy weekend prawdopodobnie miał tu znikomy wpływ, ponieważ piąty i siódmy sezon nie mogły mówić o tym samym sukcesie, mimo że również próbowały w ten sposób przyciągnąć nowych fanów.

Co w takim razie wpłynęło na nagłą poprawę reputacji, jeśli nie darmowy dostęp? Zdaniem fanów z sekcji komentarzy, dużym czynnikiem było ograniczenie roli bossów w endgamie. Wcześniej to właśnie z nich dropiły najpotężniejsze przedmioty, zmuszając de facto graczy do ruszania na Leża Bossów. Teraz pierwsze skrzypce grają inne aktywności.
Myślę, że zmniejszenie roli Leży Bossów w tym sezonie było świetnym pomysłem. Najlepszy ekwipunek znajdziemy w innej zawartości, piekielnych przypływach, koszmarnych dungeonach czy w hordach. Gra wydaje się być o wiele zabawniejsza i nie odnoszę wrażenia, że cały czas farmię leża.
Drabinka bossów była do tej pory najmniej zabawnym elementem Diablo 4. Teraz wciąż istnieją na wypadek, gdybyśmy potrzebowali unikatu do buildu, jednak unikaty chaosu są czymś fajnym i potężnym do szukania w otwartym świecie. Ciąg rozgrywki jest lepszy niż w którymkolwiek innym sezonie od czasów wprowadzenia drabiny bossów.
Z drugiej strony społeczność Diablo nie byłaby społecznością Diablo, gdyby wszyscy wypowiadali się o nowym sezonie w superlatywach. Jak twierdzą niektórzy komentujący, do sukcesu Sezonu Piekielnego Chaosu przyczynił się prawdopodobnie przypływ nowych graczy – wielu starych wyjadaczy rzekomo odmawia powrotu do gry po poprzednich sezonach.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Myślicie, że Diablo 4 zaliczyło poprawę względem starszych sezonów? A może sceptyczni gracze mają rację i to rzeczywiście tylko efekt darmowego weekendu oraz korzystnej przeceny?

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
- Różności