Gra Fallout 76 miała doczekać się oficjalnego wsparcia dla modów najwcześniej jesienią 2019 roku. Wygląda jednak na to, że autorzy nie dotrzymają nawet tego odległego terminu – choć wciąż znajduje się ono na ich „rozkładzie jazdy”, deweloperzy muszą najpierw zająć się implementacją obsługi prywatnych serwerów oraz innymi palącymi kwestiami.
W październiku 2018 roku Pete Hines z firmy Bethesda szacował, że gra Fallout 76 doczeka się oficjalnego wsparcia dla fanowskich modyfikacji najwcześniej w listopadzie 2019 roku. Wygląda na to, że ów termin nie zostanie dotrzymany. Jak w rozmowie z serwisem VG247 zdradził Chris Mayer, który zarządza rozwojem projektu, najpierw autorzy muszą sprawić, by ich dzieło obsługiwało prywatne serwery tworzone przez graczy, a dopiero później będą mogli myśleć o modach. Obecnie bowiem niemal wszystkie systemy gry muszą odbyć „podróż od klienta do serwera, by uzyskać od niego walidację, i z powrotem do klienta”. Niemniej, Mayer jest świadomy tego, jak ważne są mody dla społeczności skupionej wokół gier Bethesdy, zatem wsparcie dla nich wciąż znajduje się na deweloperskim „rozkładzie jazdy”.

A o tym, że twórcy Fallouta 76 słuchają fanów serii, najlepiej świadczy fakt, że w nadchodzącej aktualizacji zatytułowanej Wastelanders pojawią się postacie neutralne. Mayer potwierdził, że choć pierwotny zamysł autorów był taki, by NPC nie trafili do gry, po wsłuchaniu się w głos społeczności doszli oni do wniosku, iż owa koncepcja zdecydowanie nie przypadła jej do gustu. Z drugiej strony, jego zdaniem fakt, iż postacie neutralne pojawiają się w grze dopiero teraz, całkiem nieźle komponuje się z warstwą fabularną tej produkcji – oto bowiem gracze zaczęli odbudowywać świat, który stopniowo na powrót się zaludnia. Co ciekawe, interakcje z NPC-ami będą w dużym stopniu spersonalizowane – nie uświadczymy tu grupowego podejmowania decyzji ani innych atrakcji tego typu. Oczywiście jeśli bawimy się w grupie, jej pozostali członkowie również będą mogli uciąć sobie pogawędkę z danym mieszkańcem pustkowi, jednak każdy z nich usłyszy własną rozmowę.
Inna sprawa, że deweloperzy dysponują ograniczonymi „siłami przerobowymi”, przez co wsłuchując się w głos społeczności, muszą zachować równowagę pomiędzy zajmowaniem się bolączkami swojego dzieła a przygotowywaniem nowej zawartości. Jeśli bowiem nie poświęcą tej drugiej należytej uwagi, wówczas, jak mówi Mayer, nawet najbardziej lojalni gracze z czasem zaczną się nudzić i odchodzić od Fallouta 76. Niemniej, takie działanie pociąga za sobą negatywne konsekwencje – niektóre opcjonalne wyzwania pozostają w dużym stopniu zabugowane od dnia premiery. Choć nie oznacza to, że twórcy nigdy się nimi nie zajmą, najpierw muszą uporać się z bardziej palącymi (ich zdaniem) kwestiami.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
9

Autor: Krystian Pieniążek
Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.