Ewan McGregor powróci jako Obi-Wan w serialu Disney Plus
Jak donoszą hollywoodzkie serwisy informacyjne, aktor Ewan McGregor wcieli się ponownie w mistrza Jedi Obi-Wana Kenobiego w serialu przygotowywanym z myślą o serwisie streamingowym Disney+. Oficjalna zapowiedz serii nastąpi najpewniej pod koniec przyszłego tygodnia.
Jak donoszą największe hollywoodzkie serwisy informacyjne, Ewan McGregor wcieli się ponownie w postać mistrza Jedi Obi-wana Kenobiego w nowym serialu przygotowywanym z myślą o platformie streamingowej Disney+. Aktor finalizuje w tej chwili kontraktowe negocjacje z Lucasfilm. Nowa seria skupi się na przygodach bohatera, które rozgrywały się na przestrzeni 20 lat dzielących wydarzenia przedstawione w trzecim i czwartym filmowym epizodzie Star Wars.
Plotki o projekcie związanym z Obi-Wanem zaczęły pojawiać się niedługo po premierze Przebudzenia mocy. Spekulacje na jego temat podgrzewał również McGregor. Dawał on wielokrotnie do zrozumienia, że choć raz jeszcze chciałby zagrać mistrza Jedi, który dla większości fanów gwiezdnej sagi był najciekawszą postacią w trylogii prequeli George'a Lucasa. Formalna zapowiedź serii będzie miała miejsce najprawdopodobniej podczas oficjalnego disnejowskiego konwentu D23, który odbędzie się w dniach 23-25 sierpnia.
W 2017 roku Disney przerwał spekulacje fanów i praktycznie potwierdził, że Obi-Wan w bliżej niesprecyzowanym jeszcze czasie powróci we własnym filmie. Po porażce finansowej filmu Han Solo: Gwiezdne wojny – historie, a także zauważalnie słabnącym zainteresowaniu kosmiczną sagą, wytwórnia porzuciła pomysł produkowania kolejnych kinowych spin-offów. Uwaga giganta skierowała się jednak w stronę tworzonej przez niego platformie Disney+. Spółka liczy, że nowe produkcje osadzone w uniwersum Star Wars będą hitami na miarę Grę o tron, które staną się magnesem przyciągającym nowych subskrybentów. Obecnie w preprodukcji znajduje się już drugi sezon serialu Star Wars: The Mandalorian (premiera jego pierwszych odcinków będzie miała miejsce pod koniec roku), a także nienazwana jeszcze seria poświęcona Cassianowi Andorowi znanemu z filmu Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie.

Finałowy pojedynek Obi-Wana i Dartha Maula mogliśmy zobaczyć w ubiegłym roku, w animowanym serialu Star Wars: Rebelianci.
Trudno w tej chwili powiedzieć o czym może traktować nowy serial. Teoretycznie scenarzyści mają ogromne pole do popisu, a przygody Obi-Wana nie muszą być ograniczone jedynie do pustynnego Tatooine. Jest wielce prawdopodobne, że producenci z Lucasfilm wykorzystają elementy przedstawione widzom w Han Solo: Gwiezdne wojny – historie. Głównym oponentem Ewana McGregora może być więc organizacja prowadzona przez Dartha Maula, w której poważną rolę odgrywa również Qi'ra – przyjaciółka Hana Solo. Fani animowanego serialu Wojny klonów, który notabene otrzyma wkrótce długo oczekiwany siódmy sezon, z pewnością wiedzą, że za jego sprawą Maul stał się jednym z najbardziej kompleksowych i ciekawych czarnych charakterów w uniwersum Sar Wars. Ostatni pojedynek dawnego Sitha oraz mistrza Jedi mogliśmy zobaczyć w ubiegłym roku, w finałowym sezonie Star Wars: Rebelianci. Seria ta również może być istotnym źródłem inspiracji dla scenarzystów.
Serial:Obi-Wan Kenobi
premiera: 2022sci-fiakcjaprzygodowydramat
Zakończony Sezonów: 1 Odcinków: 6
Obi-Wan Kenobi to osadzony w uniwersum Gwiezdnych Wojen serial dystrybuowany przez Disney+. Opowiada o tytułowym mistrzu Jedi i jego perypetiach pomiędzy filmami Zemsta Sithów i Nowa Nadzieja. Obi-Wan Kenobi to dystrybuowany przez Disney+ serial osadzony w szalenie popularnym uniwersum Gwiezdnych Wojen. Akcja serialu ma miejsce pomiędzy filmami Zemsta Sithów i Nowa Nadzieja. Jego głównym bohaterem jest tytułowy mistrz Jedi i były nauczyciel Anakina Skywalkera, Obi-Wan Kenobi. Po upadku galaktycznej Republiki, czystce przeprowadzonej na rycerzach Jedi i powstaniu galaktycznego Imperium, Kenobi osiedla się na planecie Tatooine. Tam w ukryciu czuwa nad synem Anakina, Lukiem. W serialu wystąpili m. in. Ewan McGregor (Obi-Wan Kenobi), Hayden Christensen (Anakin Skywalker), Joel Edgerton (Owen Lars) i Bonnie Piesse (Beru Lars).
Komentarze czytelników
GoHomeDuck Senator
Kliknąłem, bo myślałem, że chodzi o Conora McGregora :C
Atman Centurion
@Ender
chyba chodziło Ci o ,,Grę o Tron" a nie ,,Wojnę o Tron"
zanonimizowany1246095 Generał
This. --->
Btw zrezygnowali ze spin-offów, które jako jedyne ciągnęły ten wózek. Oby jednak serial przyniósł nam dużo memuchów o Benie.
Zdzichsiu Senator

Pomimo jakości niedawnych filmów, na spin-off z Obi-Wanem bardzo chętnie poszedłbym do kina. Za serial podziękuję, nie oglądam.
zanonimizowany558287 Senator
@ddawdad Jedyną zaletą? Albo robisz słabego trolla, albo naprawdę tak myślisz (co by było gorsze). Prequele mają mnóstwo zalet - świetne pojedynki na miecze świetlne, rozszerzenie świata GW, kolejne zapadające w pamięć utwory (Duel of the Fates śmiało można nazwać najlepszym co stworzył Williams, że nie wspomnę o Order 66 czy Anakin vs Obi-Wan), sam pomysł na wojny klonów przyniósł nam później fantastyczny serial z wieloma postaciami które fani kochają (jak Rex czy Ahsoka) i którego chcieli więcej, wiele dobrych lub wręcz bardzo dobrych decyzji z doborem aktorów do ról Dooku, Anakina (gorzej, że nie miał kto aktora prowadzić na planie i momentami wyszło jak wyszło), właśnie Obi-Wana, Windu czy Sidiousa. Pewnie miały też parę wad - CGI które już dziś nie wygląda najlepiej, średnie prowadzenie aktorów i momentami żenujące teksty czy zbyt szybka przemiana Anakina (dla kogoś bardziej obeznanego w uniwersum to było bardziej oczywiste, dla tych oglądających same filmy to zdecydowanie za mało), czy pewne głupotki w historii, które się nie zazębiały z chociażby częścią 4 (jak Chewbacca nic nie mówiący o Yodzie czy Obi nie rozpoznający R2D2 i C-3PO), ale mówienie że te filmy były słabe i lepiej o nich zapomnieć to ogromna głupota.