Dziesięć mniej znanych gier, które warto sprawdzić na Steam Next Fest

Źródło fot. HAMMER95

i

Wczoraj wystartowała kolejna edycja Steam Next Fest, a w newsie poświęconym temu Festiwalowi poleciliśmy już szereg godnych uwagi dem. Dzisiaj szef naszego newsroomu poprosił mnie o sporządzenie własnej listy dodatkowych tytułów, wiedząc, że uwielbiam wygrzebywać na Steamie mniej znane produkcje (gdybym tego nie lubił, to chyba bym zwariował tworząc cotygodniowe przeglądy premier w tym serwisie).

1. Ruszył Steam Next Fest 2024. Sprawdź za darmo dziesiątki nadchodzących gier

Hollowbody

Ta edycja Steam Next Fest stanowi okazję, aby zagrać w Hollowbody i zamierzam z niej skorzystać. To obiecujący survival horror zainspirowany serią Silent Hill. Autorzy wzorowali się zwłaszcza na pierwszej część tego cyklu, bo oprawa została wykonana w stylu retro, stanowiącym wyidealizowaną wizję tego, jak wyglądały gry na pierwszej generacji PlayStation.

1. Hollowbody na Steamie

Tribes 3: Rivals

Nie jestem fanem sieciowych strzelanek nastawionych na rywalizację, ale wyjątkiem od tej reguły jest seria Tribes. Zagrywałem się w pierwsze dwie części, gdy jeszcze działały oficjalnie, a następnie przez lata bawiłem się na fanowskich serwerach założonych po tym, jak te produkcje zostały porzucone przez wydawcę. Z kolei dekadę temu władowałem masę czasu w korzystające z modelu free-to-play Tribes: Ascend. Dlatego bez wątpienia podczas tego Steam Next Fest sprawdzę Tribes 3: Rivals.

To bardzo unikalna seria, z zawodnikami ślizgającymi się z zawrotnymi prędkościami po wielkich mapach – na rynku nie ma nic podobnego, więc fajnie byłoby, gdyby nowe wcielenie marki odniosło na tyle duży sukces, abym miał z kim grać przez najbliższych kilka lat.

1. Tribes 3: Rivals na Steamie

Monomyth

Monomyth to pierwszoosobowe RPG akcji typu dungeon crawler. Brzmi jak oklepany temat, ale w rzeczywistości jest to projekt dosyć unikalny. Celem autorów jest bowiem stworzenie immersive sima będącego współczesną wersją produkcji w stylu serii Ultima Underworld oraz gry Arx Fatalis. Tego typu projekty obecnie już praktycznie nie powstają, a ostatnia poważna próba w postaci wydanego sześć lat temu Underworld Ascendant okazała się katastrofą. Dlatego chcę sprawdzić, czy Monomyth ma szanse na wskrzeszenie tej kategorii.

1. Monomyth na Steamie

The Diner at the End of the Galaxy

Chcę także sprawdzić The Diner at the End of the Galaxy. To pixelartowa strategia ekonomiczna, w której zajmiemy się prowadzeniem restauracji na odległej planecie. Poza warstwą biznesową gra położy duży nacisk na eksplorację (m.in. w poszukiwaniu składników potraw) oraz fabułę.

Za The Diner at the End of the Galaxy odpowiadają autorzy wyśmienitego Chinatown Detective Agency, które było dla mnie jedną z najciekawszych przygodówek ostatnich kilku lat, więc intryguje mnie, jak twórcy poradzą sobie w nowym dla siebie gatunku.

1. The Diner at the End of the Galaxy na Steamie

Children of the Sun

Children of the Sun to gra akcji, w której zapolujemy na członków niebezpiecznej sekty. Produkcja ma mocno nietypową mechanikę – w każdej misji będziemy dysponowali tylko pojedynczym nabojem. Po każdym trafieniu wroga będziemy mogli zadecydować o kierunku, w jakim dalej poleci pocisk.

1. Children of the Sun na Steamie

Neoproxima

Natomiast Neoproxima to gra przygodowa wzbogacona elementami RPG i survivalu, osadzona w alternatywnej wersji 1975 roku, gdzie odkrycie pozostałości obcej cywilizacji umożliwiło ludzkości swobodne podróże kosmiczne, ale jednocześnie mocno zaostrzyło zimną wojnę.

Wcielimy się w przywódczynię grupy poszukiwaczy skarbów, którzy podczas jednej z wypraw do kosmicznych ruin nacisnęli o jeden przycisk za dużo i zostali uwięzieni w pętli czasowej. W każdej powtórce dnia będziemy dysponowali ograniczonymi zasobami siły woli oraz czasu i kluczem do sukcesu, czyli odnalezienia sposobu na wyrwanie się z tej pułapki, ma być właściwe zarządzanie nimi.

1. Neoproxima na Steamie

Synergy

Synergy to przepiękny city builder, w którym zajmiemy się budową kolonii na obcej planecie. Gra zachwyca grafiką, która przywodzi na myśl twórczość francuskich artystów komiksowych, w tym zwłaszcza Moebiusa. Demo pozwoli nam sprawdzić, czy poza pięknem tytuł ten ma cokolwiek innego do zaoferowania.

1. Synergy na Steamie

Death Relives

Lubię, gdy gry grozy sięgają po rzadko widywane w tej kategorii klimaty. To właśnie obiecuje zbudowane na Unreal Engine 5 Death Relives, czyli survival horror, w którym zapoluje na nas azteckie bóstwo Xipe Totec. Ta istota ma pod względem rozgrywki przypominać Mr X z Resident Evil 2. Jego zabicie będzie więc niemożliwe, a ataki i pułapki jedynie sprawią, że na krótki czas da nam spokój, zapewniając chwilę na złapanie oddechu, eksplorację i rozwiązywanie zagadek.

1. Death Relives na Steamie

MULLET MAD JACK

Rynek tak mocno nasycił się boomer shooterami, że każdy nowy przedstawiciel tej kategorii musi zaoferować coś świeżego, aby mieć jakiekolwiek szanse na sukces. W przypadku MULLET MAD JACK jest to mocno nietypowa stylistyka, wzorowana na cyberpunkowych anime z lat 80. ubiegłego wieku. Wygląda to cudnie, a dodatkowo autorzy zastosowali ciekawy patent w rozgrywce – nasza postać jest uzależniona od dopaminy i umrze, jeśli jej nie dostanie (np. przez zabijanie wrogów) przez dziesięć sekund, co wymusza bardzo agresywny styl gry.

1. MULLET MAD JACK na Steamie

Lonely Space

Uwielbiam gry typu immersive sim, więc Steam Next Fest wykorzystam także do sprawdzenia dema Lonely Space. To produkcja zainspirowana serią System Shock, w której będziemy eksplorowali pokład statku kosmicznego opanowanego przez potwory.

Prawdę mówiąc nie mam pojęcia, czy to będzie dobra gra. Robi ją samotny deweloper, a mimo to poziom grafiki jest wysoki. Jednakże trudno ocenić, czy twórca nie porywa się z motyką na słońce. Czyni to z Lonely Space idealnego kandydata do sprawdzenia podczas Steam Next Fest.

1. Lonely Space na Steamie

Źródło fot. HC-Games.