Wczoraj zadebiutowała darmowa wersja Destiny 2, a także kolejny płatny dodatek do gry pod tytułem Shadowkeep. Zainteresowanie grą poskutkowało poważnymi problemami - deweloperzy byli nawet zmuszeni do tymczasowego wyłączenia serwerów obydwu części serii. Większość komplikacji została już wyeliminowana.
Bartosz Świątek
14
W SKRÓCIE:
Na Steamie zadebiutowała wczoraj darmowa wersja Destiny 2 (o tym, co dostajemy w ramach tego wydania pisaliśmy w jednym z poprzednich newsów). Strzelanka od studia Bungie Software doczekała się także kolejnego dodatku, zatytułowanego Twierdza Cieni (ang. Shadowkeep). Wygląda na to, że duże zainteresowanie tytułem poskutkowało problemami - gracze musieli czekać w długich kolejkach, by dostać się do gry. Sytuacja stała się na tyle poważna, że deweloperzy zostali zmuszeni do awaryjnego wyłączenia serwerów obydwu części serii.
Większość problemów na szczęście udało się już rozwiązać - w jednym z tweetów (opublikowanym osiem godzin temu) poinformowano, że gry Destiny 1 i 2 powinny być już dostępne, choć należy spodziewać się kolejek przy logowaniu. Na komplikacje - w postaci błędu o nazwie kodowej Buffalo - natrafiali jeszcze użytkownicy Destiny 1 w wersji na Xboksa 360, ale ten błąd również został wyeliminowany.
Przypominamy, że gra Destiny 2 zadebiutowała jesienią 2017 roku i jest dostępna także na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One.
Więcej:Niezależna artystka dogadała się z gigantem. Spór o grafiki w nowej grze sci-fi znalazł swój finał
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
21