Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych

Gears of War było perłą w koronie Xboksa 360. Po latach dzieło Epic Games doczekało się odświeżonej wersji, w którą można zagrać między innymi na PS5. To dobrze wróży powstającemu Gears of War: E-Day, które dzięki temu może znaleźć szersze grono odbiorców.

Krystian Pieniążek

Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych.
Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych.

Przenieśmy się w czasie do końcówki 2006 roku. Przez niemal dwanaście miesięcy od premiery, Xbox 360 zdążył już rozgościć się na rynku, a nawet doczekać się drugiej fali wydanych na niego produkcji. Co prawda już w dniu debiutu tej konsoli można było zawiesić oko na Project Gotham Racing 3, a zaledwie kilka miesięcy później cieszyć się Far Cry Instincts Predator (woda z tej gry do dzisiaj potrafi robić wrażenie) oraz pięknym (jak na owe czasy) The Elder Scrolls IV: Oblivion. Niemniej dopiero w listopadzie 2006 roku pojawiła się produkcja, która pokazywała prawdziwy potencjał drzemiący w drugiej konsoli stacjonarnej Microsoftu. Była ona koronnym argumentem fanów Xboksa 360 podnoszonym w dyskusjach o jego wyższości nad PlayStation 3. Chyba nikt wówczas nie przypuszczał, że przyjdzie taki dzień, iż w odświeżoną wersję dzieła Epic Games przyjdzie nam zagrać na PlayStation 5…

Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios. - Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych - wiadomość - 2025-08-29
Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios.

Pokaz możliwości Xboksa 360

PlayStation 3 nie miało szczególnie udanego startu. Cena tej konsoli zbijała z nóg, a w dodatku jej lista premierowych tytułów nie prezentowała się szczególnie imponująco. Jednym z jej najjaśniejszych punktów było Resistance: Fall of Man, czyli klimatyczna strzelanka opracowana przez Insomniac Games. Choć dzieło twórców Ratcheta & Clanka mogło podobać się pod względem wizualnym, a także zapadało w pamięć ze względu na fabułę, przeciwników oraz rozbudowany tryb multiplayer, to jednak w ogólnym rozrachunku jego wpływ na branżę gier wideo był znikomy.

Co innego debiutujące w podobnym czasie Gears of War na Xboksa 360. Projekt Epic Games zwracał na siebie uwagę przede wszystkim dzięki grafice, która zostawiała daleko w tyle chyba wszystko, co wówczas można było zobaczyć na konsolach. Tytuł działał w oparciu o technologię Unreal Engine 3 i mógł się pochwalić niebywale szczegółowymi (jak na owe czasy) modelami postaci i przeciwników, a także szeregiem efektów wizualnych (HDR, zaawansowane cieniowanie, motion blur, depth of field), które razem robiły duże wrażenie.

Ponadto branża zapamiętała tę produkcję dzięki temu, że udało jej się spopularyzować w strzelankach TPP mechanikę krycia się za osłonami i prowadzenia zza nich ostrzału, do dzisiaj wykorzystywaną w gatunku. Ja natomiast zapamiętałem Gears of War głównie za sprawą trybu multiplayer. Choć od zawsze byłem graczem typowo „singlowym”, a kampanię tej gry ukończyłem 5 razy, to jednak wieloosobowy wariant rozgrywki niesamowicie przypadł mi do gustu, przez co ostatecznie to przy nim zarwałem co najmniej kilkadziesiąt nocy. Może to zasługa „zachłyśnięcia” się grafiką i mechaniką tej produkcji, może zgranej ekipy, z którą grałem, a może po prostu kameralne starcia dwóch czteroosobowych drużyn idealnie wpasowały się w moje ówczesne potrzeby.

Wunderwaffe w wojnie konsolowej

Gears of War zapamiętałem również dzięki dyskusjom, które toczyłem z pecetowymi i konsolowymi graczami. W moim najbliższym otoczeniu dominowali ci pierwsi, a każdą rozmowę, w której celem nastoletniego mnie było udowodnienie wyższości Xboksa 360 nad innymi platformami, wygrywałem, po prostu dając im zagrać w „Gearsy”. Tylko jeden z nich stwierdził, że „gdyby nie te szczegóły, to wyglądałoby jak Painkiller”. „Gdyby nie te szczegóły, Polonez wyglądałby jak Ferrari” – odpowiedziałem (choć przyznam, że na potrzeby dyskusji zdecydowanie zbyt wiele ujmowałem rodzimemu hitowi, który przecież prezentował się naprawdę dobrze).

Inaczej miały się sprawy z konsolowymi graczami, z którymi zdarzało mi się toczyć „wojenki” przez Internet. Po co? Cóż, na początku 2006 roku musiałem stanąć przed wyborem – kupić Xboksa 360 albo zaczekać do premiery PlayStation 3. Jako że w tamtych czasach mogłem pozwolić sobie na zakup tylko jednej konsoli, musiałem później usprawiedliwiać swój wybór nie tylko przed samym sobą, ale też przed całym światem. Dlaczego? Patrząc na to wszystko z dzisiejszej perspektywy, stwierdzam, że chyba po prostu tak to działa w przypadku większości fanboyów, którym w owym czasie bez wątpienia byłem.

Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios. - Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych - wiadomość - 2025-08-29
Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios.

Nowy, wspaniały świat

Od tamtych wydarzeń minęły jednak niespełna dwie dekady. W tym czasie branżowy krajobraz zmienił się nie do poznania. Gears of War było jednym z tytułów, dzięki którym Xbox 360 otarł się o „zwycięstwo” siódmej generacji konsol. Niestety (dla Microsoftu) cała wypracowana przez niego przewaga została zaprzepaszczona w ósmej generacji („Xbox, go home” – pamiętacie?), co w epoce Xboksów Series X/S oraz PS5 zmusiło giganta z Redmond do wprowadzenia drastycznych zmian w swojej polityce i otwarcia się na inne platformy.

W efekcie Gears of War, czyli niegdyś z dumą dzierżony przez każdego szanującego się fanboya Xboksa młot na czarow… na fanów PlayStation, zadebiutowało na PlayStation 5, w wydaniu Gears of War: Reloaded. Mowa o wersji wyposażonej w całą zawartość Gears of War: Ultimate Edition, dodatkowo umożliwiającej rozgrywkę w rozdzielczości 4K i 120 klatkach na sekundę, a także wzbogaconej o obsługę HDR i VRR.

Jednocześnie omawiana gra pojawiła się na komputerach osobistych oraz Xboksach Series X/S. Śladem po jej dawnej ekskluzywności jest jej obecność w abonamentach Xbox oraz PC Game Pass. Ponadto gracze, którzy tuż przed jej zapowiedzią mieli w swoich kolekcjach cyfrowe wersje pierwszego remastera Gears of War, otrzymali do niej dostęp za darmo, w ramach aktualizacji.

Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios. - Debiut remastera Gears of War na PS5 to wyśmienita okazja do wspominania wojen konsolowych - wiadomość - 2025-08-29
Gears of War: Reloaded. Źródło: The Coalition / Xbox Game Studios.

Wojny konsolowe nie mają już sensu

Gdyby 19 lat temu ktoś powiedział mi, że kiedyś będzie można zagrać w Gears of War na PlayStation 5, postukałbym się w głowę i uśmiechnął z politowaniem. Kto wie, może nawet zacząłbym go przekonywać, że „PlayStation już przegrało”, a taka konsola jak PlayStation 5 nigdy nie trafi do sprzedaży (bo przecież wiadomo, że Xbox 360 ostatecznie zmiecie PlayStation 3, a Microsoft odniesie pełne zwycięstwo w tym wydaniu konsolowej wojny).

Dzisiaj jednak twierdzę, że pojawienie się odświeżonej wersji dzieła Epic Games na platformie Sony to wspaniała wiadomość. Jego premiera na PlayStation 5 to bowiem okazja do znacznego poszerzenia grona odbiorców marki (bo wciąż nie wszyscy chętni mieli możliwość ogrania tej produkcji, a poza tym większość gier Microsoftu odnosi sukcesy na PlayStation), co dobrze wróży Gears of War: E-Day. Inna sprawa, że moim zdaniem wypuszczenie prequela pierwszych „gearsów” jako pierwszego byłoby lepszym sposobem na zaprezentowanie nowym graczom przygód Marcusa Feniksa i spółki. Najwyraźniej jednak panowie w garniturach z Microsoftu uznali odświeżenie „jedynki” za lepszy pomysł.

Na koniec powiem jeszcze, że moim zdaniem w dzisiejszych czasach wojny konsolowe to już właściwie przeżytek. Urządzenia Sony i Microsoftu są do siebie bardzo zbliżone pod względem specyfikacji i możliwości technicznych, a w ostatnich latach dzielą ze sobą coraz więcej tytułów „ekskluzywnych”. Z drugiej strony dysponujemy dziś możliwościami, które mogłyby wynieść takie wojny na zupełnie nowy poziom. Dwie dekady temu było to nie do pomyślenia, ale za sprawą zaimplementowanej w Gears of War: Reloaded funkcji crossplay każdy chętny xboksowy gracz może dziś spuścić „łomot” użytkownikom PlayStation 5 (i vice versa). Ciekawe, ile osób, z którymi grałem w 2006 roku, skorzysta z tej możliwości. Może by tak stanąć z nimi do walki ramię w ramię jeszcze ten jeden raz…?

Gears of War: Reloaded

Gears of War: Reloaded

PC PlayStation Xbox
po premierze

Data wydania: 26 sierpnia 2025

Informacje o Grze
8.0

GRYOnline

6.7

Gracze

5.5

Steam

8.1

OpenCritic

OCEŃ
Oceny
Podobało się?

2

Krystian Pieniążek

Autor: Krystian Pieniążek

Współpracę z GRYOnline.pl rozpoczął w sierpniu 2016 roku. Pomimo że Encyklopedia Gier od początku jest jego oczkiem w głowie, pojawia się również w Newsroomie, a także w dziale Publicystyki. Doświadczenie zawodowe zdobywał na łamach nieistniejącego już serwisu, w którym przepracował niemal trzy lata. Ukończył Kulturoznawstwo na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Prowadzi własną firmę, biega, uprawia kolarstwo, kocha górskie wędrówki, jest fanem nu metalu, interesuje się kosmosem, a także oczywiście gra. Najlepiej czuje się w grach akcji z otwartym światem i RPG-ach, choć nie pogardzi dobrymi wyścigami czy strzelankami.

Komentarze czytelników

Dodaj komentarz
Forum Gry Akcji
2025-08-30
10:54

Wrzesień Senator

Wrzesień
👍

Ech, wojny konsolowe... wspaniałe czasy <3
Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócą. Nawet kosztem tych paru eksów, których nie będę mógł sobie ograć na swojej konsoli.

Komentarz: Wrzesień
2025-08-30
11:50

katai-iwa Legend

Rywalizacja konsol napędzała rozwój gier.

Komentarz: katai-iwa
2025-08-30
12:45

Darek1785 Centurion

Ta gra i start generacji Xbox 360 i PS3 to początek upadku gier co trwa do dzisiaj czyli konsolizacja wszelakich mechanik na rzecz skryptów i braku swobody podczas rozgrywki gdzie niemalże wszystko sprowadza się do wciskania jednego przycisku na padzie typu skok, zdejmowanie przeciwników, schodzenie/wchodzenie po draniach i przepaściach, odpalenie jakieś włącznika itd. itp. Takim idealnym ostatnim przykładem tego typu gier jest ostatnia Mafia i te walki na noże oraz najbliższe Ghost of Yotei.

Crysis, Company Of Heroes, World in Conflict, Half-Life 2 Episode Two, Portal, Neverwinter Nights 2 itp. z lat 2006-2007 to ostatnie normalne gry.

Ratunek dla gier widzę już tylko w Valve i nowym Half-Life.

Komentarz: Darek1785
2025-08-31
15:21

WolfDale Legend

WolfDale
😂

Xbox to gówno, sam jesteś gówno a PlayStation jest do dupy... Wuja się znacie, Nintendo jest najlepsze, a reszta konsol to badziewia

Komentarz: WolfDale
2025-08-31
18:13

Boro89 Legionista

Drewno te, Gear of War. Grałem w to kiedyś na Xbox i faktycznie robiło wrażenie. Dziś straszne drewno. Zakupiłem i żałuję. Znów się dałem pokusić na zakup odgrzewanego kotleta.

Komentarz: Boro89

GRYOnline.pl:

Facebook GRYOnline.pl Instagram GRYOnline.pl X GRYOnline.pl Discord GRYOnline.pl TikTok GRYOnline.pl Podcast GRYOnline.pl WhatsApp GRYOnline.pl LinkedIn GRYOnline.pl Forum GRYOnline.pl

tvgry.pl:

YouTube tvgry.pl TikTok tvgry.pl Instagram tvgry.pl Discord tvgry.pl Facebook tvgry.pl