Czy rynek sprzętu pecetowego umocni się w najbliższych miesiącach?
Firma zajmująca się analizowaniem rynku Jon Peddie Research opublikowała raport, w którym przewidziano wzrost zainteresowania sprzętem komputerowym w tym roku. Według szacunków będziemy mieć do czynienia z 6 procentowym umocnieniem się tego segmentu w porównaniu z rokiem ubiegłym, na co wpływ ma większe zainteresowanie pecetami pod kątem gier.
Szymon Liebert
Firma zajmująca się analizowaniem rynku Jon Peddie Research opublikowała raport, w którym przewidziano wzrost zainteresowania sprzętem komputerowym w tym roku. Według szacunków będziemy mieć do czynienia z 6 procentowym umocnieniem się tego segmentu w porównaniu z rokiem ubiegłym, na co wpływ ma większe zainteresowanie pecetami pod kątem gier.
W raporcie możemy wyczytać, że odbiorcy i klienci są w większym stopniu zainteresowani mocniejszymi wersjami konfiguracji sprzętowych. Te, potrzebne są oczywiście do odpalania rozmaitych gier – zarówno tych mniej jak i bardziej rozbudowanych oraz wymagających. Podobno takie podejście ma zapewnić wzrost obrotów o 1,2 miliarda dolarów w 2009 roku.

Prognozy na najbliższe miesiące są jeszcze bardziej optymistyczne. Jak głosi raport, 2010 rok będzie odświeżeniem dla rynku i przyniesie 30% wzrost obrotów segmentu sprzętowego poświęconego grom. Ted Pollak, przedstawiciel Jon Peddie Research, tłumaczy to wstrzemięźliwością klientów w ubiegłych miesiącach i poprawiającą się sytuacją ekonomiczną.
W najbliższym czasie odbiorcy będą mogli więc zaszaleć, tym bardziej, jak wskazuje Pollak, że są ku temu powody. Jego zdaniem podniosła się jakość gier, co może stymulować sprzedaż. Znaczenie dla rynku pecetowego maja także nowe rozwiązania, czyli głównie DirectX 11. Podsumowując, komputery osobiste mają się nieźle i, jeśli wierzyć analitykom, będzie jeszcze lepiej.
Komentarze czytelników
zompi Pretorianin
Na rynku mamy swoisty duopol, czyli ATI-Nvidia, AMD-Intel. Obydwie ze sobą konkurują, ciągle się prześcigają. Intel zapowiedział procesory, które wyprą grafikę, na co Nvidia odpowiedziała technologią CUDA. Od ATI wyszły już karty z DX11, a Nvidia już się chwali, że zaraz wyda kartę jeszcze mocniejszą.
Sprzęt staje się coraz silniejszy, ceny tych starszych, a ciągle dobrych spadają, a gry... Gry pozostają na tym samym poziomie od paru lat.
Swoją drogą jest tu pewna zasługa konsol, ponieważ teraz opłaca się robić gry tylko na wszystkie platformy, a że twórcom nie chce się wyciskać ze sprzętu ile się da gry pozostają na poziomie platformy najsłabszej sprzętowo, czyli tutaj xbox (oj coś czuję, że teraz wszyscy konsolowcy się na mnie rzucą...)
Obecnie nowy sprzęt opłaca się kupować. Sprzęt dosyć tani i wystarczająco mocny. Sam sobie zaszalałem i nabyłem grafikę GTX275. Nie żałuję każdej wydanej złotówki i mam nadzieję, że będę mógł na niej grać dobrze przez parę lat.
ROJO. Senator

7ymek
No właśnie, co Ty masz chłopie np. do socjologów?
zanonimizowany70200 Pretorianin
@aope [40] -> Z jednej strony tak, to dobrze, ponieważ trzeba mieć mniejszy budżet na sprzęt. Ale z drugiej strony nie ma takiego rozwoju, na jaki platforma PC pozwala. I nie nazwałbym tego "równowagą" tylko narzucaniem tego przez rynek konsolowy i nie uważam tego za do końca "zdrowe".
tybet2 Generał
I jak tu nie stwierdzić, że konsole nie hamują rozwoju technologicznego? (Ludzie mało zainteresowani się cieszą bo sprzęt, który wszystko uciągnie na maxa jest teraz śmiesznie tani; a Ci, którzy głównie wydają swoje pieniądze na kompa się burzą bo nie ma nadal ładniejszej gry niż Crysis).
Jednak jedna zaleta w tym opcjonalnie może istnieć - jeśli producenci gier nie będą już się prześcigać w tym 'która gra wygląda ładniej' (bo każdy ogarnięty gracz napisze, że miarą gry nie jest grafika a grywalność) a zajmą się czymś innym (np. fizyka lepsza niż w HL2, Crysis; fabuła chociaż na równi ze starymi cRPG; klimat jak w Gothic 2 (w Risen nie grałem jeszcze)); to możemy uznać to za postęp. Tylko nie piszcie mi tutaj o innowacyjnych kontrolerach (pies grający w Tony Hawk wymiata) bo sami widzicie co z tego wychodzi
zanonimizowany652707 Generał
Nie wieże analitykom chodź trzeba przyznać że komputery zaczynają wyprzedzać konsole