Crytek zwalnia kolejnych pracowników
Redukcji ciąg dalszy. Tym razem firma Crytek zmniejszyła liczbę etatów w swojej siedzibie głównej we Frankfurcie. W wyniku tego kroku pracę straciło 15 osób.
Krzysztof Sobiepan

Niemieckie studio deweloperskie Crytek, znane z pierwszego Far Cry, serii Crysis oraz Ryse: Son of Rome, ostatnimi czasy ma się nadzwyczaj źle. W listopadzie 2016 roku pojawiły się pierwsze doniesienia o tarapatach finansowych spółki, zaległościach w wypłacaniu pensji pracownikom, a pod koniec roku firma była zmuszona do zamknięcia wielu filii na całym świecie i utrzymania jedynie dwóch oddziałów – we Frankfurcie oraz Kijowie.
Jak się okazuje, nie jest to koniec bolesnych cięć. Serwis Eurogamer dowiedział się bowiem, że z pracą w głównej siedzibie dewelopera będzie musiało pożegnać się 15 osób. Według źródeł serwisu zwolnienia nastąpią w zespołach marketingowym oraz odpowiedzialnym za wydawanie gier.
Wedle stanowiska na oficjalnej stronie, spółka chce zredukować zakres operacji i skupić się na produkcji gier multiplatformowych oraz licencjonowaniu swojego silnika – CryEngine. Informacja jest bliźniaczo podobna do tej, którą usłyszeliśmy przy okazji grudniowej redukcji liczby zespołów. W zbliżonym tonie wypowiedział się także Avni Yerli – współzałożyciel firmy oraz główny menadżer:
Niestety, jednym z efektów tych działań jest redukcja, którą dziś ogłosiliśmy. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni wszystkim członkom zespołu Crytek za ich ciężką pracę, a ci, z którymi musimy się dziś pożegnać mogą liczyć na nasze wsparcie.
To nie pierwszy raz, kiedy niemiecki deweloper stoi na krawędzi. W 2014 roku firma otarła się o bankructwo, jednak udało jej się wyjść z kryzysu obronną ręką. Czy tak będzie i tym razem, czy obserwujemy początek końca Crytek?
- Crytek Studios
- problemy finansowe
- zwolnienia / zatrudnienia
Komentarze czytelników
zanonimizowany1202555 Konsul
Requiescat in pace Crytek.
Irek22 Legend

Przecenili swoje siły i niepotrzebnie się porozrastali. W latach 2006-2013, mając w swym portfolio zaledwie 1-3 gry, otworzyli aż 8 oddziałów na całym świecie!
Dla niektórych studiów chyba lepiej by było, żeby cały czas pozostawały względnie kameralne i tworzyły jedną grę na 2-3 lata.
UserWithoutSpecialName Pretorianin

Największym problemem Crytek'a jest brak pomysłu na siebie, ogólna stagnacja na przestrzeni ostatnich lat. Mieli zarabiać na multiplatformowym silniku CryEngine 3, nic z tego nie wyszło, bo i nie mogło, EA ma Frostbite, inne studia wolą UE4, jest jeszcze Unity, konkurencja duża.
Wystrzelili z pierwszym FarCry'em który zaszokował świat przepiekną grafiką, po kilku latach wydali Crysis'a (to już prawie 10 lat temu!) i po raz drugi PC'towi gracze zbierali szczęki z podłogi, no właśnie, tylko PC'towi, sam Crytek przyznał że zrobić przepiękną grę to jedno, a zarobić na niej to drugie, największe pieniądze można zgarnąć na konsolach, no i docieramy tym samym do Crysis'a 2, pierwszej w pełni multiplatformowej produkcji, PC'towcy nie zostawili na tej grze suchej nitki, dodanie po jakimś czasie łatki z lepszymi teksturami i DirectX 11 niewiele pomogło, trzecia (chyba ostatnia?) część Crysis'a mimo iż miała wszystko (tekstury, DirectX 11) nie powalała ani fabułą ani użytymi rozwiązaniami.
Jaki z tego morał? Tak jak kolega powyżej, za mały dorobek, za duże ambicje, i nie trafione decyzje, szczególnie ta z Crysis (duży wkład finansowy, relatywnie mały zarobek) i z Crysis 2 (wymuszona multiplatformowość)
Crytek zawsze płakał że mało zarabia na grach z serii Crysis, że ledwo wkład im się zwraca, patrząc z perspektywy czasu zerwali współpracę z Ubisoftem, oficjalnie nie wiadomo dlaczego, a nieoficjalnie, jak nie wiadomo o co chodzi, chodzi o pieniądze.
Jeśli szybko nie wymyślą / dodadzą nowej marki do swojego portfolio po Crytek'u pozostanie tylko wspomnienie, jak po 3dfx'ie...
12dura Senator
Wystarczy zremasterować Crysisa jedynkę i trochę by się tym podratowali, nie żeby C1 był brzydki czy coś, ale ma problemy z działaniem na windows 7 i w górę. Poza tym pewnie by się nieźle sprzedał na konsole.
zanonimizowany768165 Legend
Dziwne że dopiero teraz. Przy niepłaceniu ludziom z 8 oddziałów na całym świecie myślałem że to padnie szybciej...