Na rynek mobilny trafiła właśnie gra Combat Squad: Project Wednesday, czyli sieciowa strzelanka od ludzi, którzy wcześniej pracowali nad pecetowym Counter-Strike Online.

Na rynku mobilnym zadebiutowała właśnie sieciowa strzelanka Combat Squad: Project Wednesday. Produkcja trafiła na systemy iOS oraz Android i na obu korzysta z modelu darmowego z mikropłatnościami. Tytuł wzbudza spore zainteresowanie głównie za sprawą faktu, że odpowiedzialne za niego studio A-33 założyli deweloperzy, którzy wcześniej pracowali nad pecetowym Counter-Strike Online.
Już jeden rzut oka na Combat Squad: Project Wednesday nie pozostawia wątpliwości, że gra wzorowana jest na poprzedniej produkcji tych deweloperów. Dostaliśmy więc strzelankę osadzoną w czasach współczesnych, w której możemy brać udział w wieloosobowych starciach najemników.
Autorzy nie ograniczyli się na szczęście do kopiowania rozwiązań z Counter-Strike’a. Do wyboru jest spora galeria postaci posiadających różne cechy specjalne, a każdego z żołnierzy możemy dodatkowo dopasować do swoich potrzeb poprzez wyposażanie go w różnorodne perki oraz dobierając mu uzbrojenie.
Co więcej, przed rozgrywką tworzymy własną drużynę, złożoną z pięciu najemników i wszyscy oni biorą udział w sieciowych potyczkach. W trakcie walk możemy swobodnie przeskakiwać pomiędzy ciałami postaci, a pozostałymi kieruje sztuczna inteligencja, której wydajemy rozkazy za pomocą systemu taktycznego.
Gra oferuje siedem różnych trybów multiplayer. Te oparte na rywalizacji możemy rozgrywać w dwóch wariantach. W pierwszym z nich na mapie bawi się dwóch graczy i każdy z nich dysponuje pięcioosobowym oddziałem. Drugi wariant to starcie dwóch drużyn, po pięciu użytkowników każda, dzięki czemu w sumie w starciach bierze udział pięćdziesięciu najemników. Dostępny jest także kooperacyjny tryb zombie.
4

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.