Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 6 lipca 2021, 21:44

Szefowie Codemasters odchodzą z firmy kilka miesięcy po przejęciu przez EA

Po kilku miesiącach po zakupie Codemasters przez EA brytyjski deweloper straci prezesa oraz dyrektora finansowego. Szeregi firmy opuszczą Frank Sagnier oraz Rashi Varachia.

Mniej niż pół roku od przejęcia Codemasters przez Electronic Arts firma poinformowała o planowanym rozstaniu z częścią zarządu brytyjskiego dewelopera. Pod koniec miesiąca z wydawcą rozstaną się prezes Frank Sagnier oraz dyrektor finansowy Rashi Varachia.

Odejście Sagniera jest o tyle intrygujące, że jeszcze w maju szef Codemasters ciepło wypowiadał się na temat współpracy z Electronic Arts. Jednakże w komunikacie dla serwisu GamesIndustry.biz przedstawiciele EA stwierdzili, że nie jest to nagła decyzja. Odejście Sagniera i Varachii od początku było częścią „planu”. Pieczę nad Codemasters przejmą Clive Moody oraz Jonathan Bunney. W firmie pozostanie też Ian Bell jako prezes studia Slightly Mad.

Przypomnijmy, że – wedle słów Electronic Arts – Codemasters nie będzie „tylko” kolejnym studiem w katalogu firmy. Wydawca zapewniał, że brytyjski deweloper ma cieszyć się sporą swobodą, a wsparcie „marketingowych muskułów” (jak to określi Sagnier), platform i technologii EA pozwoli twórcom wznieść się na nowe wyżyny. Jednocześnie ma to pozwolić spółce na dostarczanie „nowych doświadczeń wyścigowych” co roku.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej