Castlevania - animowany serial Netflixa dostanie drugi sezon
Netflix udostępnił serial animowany Castlevania, oparty na kultowym cyklu gier firmy Konami. Od razu zapowiedziano powstanie drugiego sezonu, z większą liczbą odcinków niż w pierwszym.
W usłudze Netflix zadebiutował animowany serial Castlevania, będący adaptacją klasycznej marki firmy Konami. Pierwszy sezon składa się z czterech odcinków, po 23-25 minut każdy. Zgodnie z tradycjami serwisu, wszystkie epizody zostały udostępnione tego samego dnia.
Szefostwo Netflixa musi być zadowolone z serialu, gdyż w dniu jego premiery poinformowano, że powstanie drugi sezon. Co więcej, liczba odcinków w nim zostanie zwiększona do ośmiu. Nie podano daty premiery, ale najprawdopodobniej nastąpi ona w przyszłym roku.

Zapowiedź drugiego sezonu cieszy tym bardziej, że pierwsze recenzje animowanej Castlevanii są całkiem pozytywne. Dobrze wróży to na przyszłość kreskówkowej adaptacji marki Assassin’s Creed, którą opracuje ten sam zespół, także dla Netflixa.
Przypomnijmy, że animowana Castlevania bazuje na grze Castlevania III: Dracula's Curse, wydanej w 1989 roku na 8-bitową konsolę Nintendo Entertainment System. Serial opowiada historię łowcy wampirów imieniem Trevor Belmont, będącego ostatnim ze swojego klanu. Na jego barki spada zadanie uratowania Europy Wschodniej, której zagraża sam Drakula.
Za scenariusz odpowiadał Warren Ellis, czyli legendarny twórca komiksowy, mający na koncie m.in. serie Transmetropolitan oraz Authority. Natomiast producentem kreskówki był Adi Shankar.
Komentarze czytelników
zanonimizowany283992 Legend
Targetem mają być ewidentnie fani starszych gier, bo ci:
- od razu wyłapią że to "castlevania III reimagined", więc i fabuła będzie miała sens,
- w serialu napakowane jest mnóstwo smaczków, począwszy od kompletnych szczegółów jak krwawe łzy (bloody tears - ten utwór w różnych castlevaniach pojawiał się dobre kilkanaście razy), poprzez nawiązania do gry (bronie - noże, miotany topór, holy water, Vampire Killer, Alucard który wygląda identycznie jak ten z SotN, ekipa która rusza na zamek: Belmont, Alucard, Sypha i Grant),
Dla mnie świetny klimat, całkiem fajne sceny walki i nie jest to bezmyślna rąbanka gdzie Belmont po prostu nawala się z różnymi potworami przez 3/4 odcinka, czego trochę się obawiałem - w końcu Castlevanie to gry gdzie akcja nie ustaje.
Nie urwała mi dupy muzyka która nie ma startu do gier i przesadzona brutalność, choć podoba mi się że autorzy się nie patyczkowali i jak trzeba było spalić sympatyczną postać na stosie żeby popchnąć historię dalej - nie mieli z tym problemu.
Ode mnie szkolna piątka, odcinki śmignęły w moment i czekam na więcej.
Teraz jeszcze poproszę Symphony of the Night 2 i już w ogóle będę zadowolony.
MrocznyWędrowiec Generał

mastarops - targetem są amerykańscy dorośli, którzy poziomem mentalnym nie odstają od dzieci (California xD)
topyrz Senator

Nie miałem przyjemności, ale obrazek z newsa nasuwa skojarzenia z Naruto.