Ukazała się aktualizacja 0.995 do Middle-Earth Extended Edition, czyli jednego z najważniejszych modów do klasycznego RTS-a Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie.
Od premiery gry Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie minęło już prawie 17 lat, ale nadal jest spora grupa graczy, która nie chce się pożegnać z tym RTS-em. Tytuł przy życiu utrzymują obecnie fani, głównie za pomocą modyfikacji. Jedna z najważniejszych, czyli Middle-Earth Extended Edition, właśnie doczekała się nowej wersji. Została ona opatrzona numerem 0.995 i jest pierwszą aktualizacją projektu od ponad roku. Możecie ją pobrać m.in. z naszego FTP-a (autor pozwolił nam na hostowanie mirrora).
Wersja 0.995 ulepsza sztuczną inteligencję, usuwa błędy oraz wprowadza masę poprawek w rozgrywce. Rozbudowano także opcje awansowania jednostek.

Celem Middle-Earth Extended Edition jest głównie rozszerzenie zawartości The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth. Twórcy dodali sporo autorskich elementów, ale również przywrócili te, które znalazły się w plikach gry, ale z jakiegoś powodu nie zostały wykorzystane.
Po zainstalowaniu moda otrzymacie dodatkowe jednostki, budynki oraz technologie. Czekają na Was także bardziej rozbudowane mechanizmy walki oraz znacznie lepszy balans rozgrywki, oparty na kilkunastoletnich doświadczeniach społeczności fanowskiej.
Projekt teoretycznie powinien działać z wersją 1.03 gry (to ostatni oficjalny patch), ale autorzy rekomendują zainstalowanie fanowskiej łatki 1.06, która ulepsza tego RTS-a i przywraca sieciowy multiplayer, a do tego aplikuje wszystkie oficjalne aktualizacje.
Middle-Earth Extended Edition posiada instalator, który sam poumieszcza pliki w odpowiednich miejscach. Moda uruchomicie z menu startowego Windowsa lub za pomocą skrótu na pulpicie.
Więcej:W Anno 117 znów można walczyć na lądzie - i to zmienia wszystko
The Lord of the Rings: The Battle for Middle-Earth
Data wydania: 6 grudnia 2004
GRYOnline
Gracze
31

Autor: Adrian Werner
Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.