CD Projekt ogłosił, że podczas włamania hakerów na serwery polskiej firmy w lutym tego roku oprócz kodów źródłowych gier prawdopodobnie zostały wykradzione także dane osobowe jej pracowników.
CD Projekt przedstawił nowe informacje w związku z atakiem hakerskim na serwery firmy, który miał miejsce w lutym tego roku. Polskie przedsiębiorstwo – odpowiedzialne m.in. za serię Wiedźmin oraz Cyberpunka 2077 – twierdzi, że ma podstawy sądzić, iż wykradzione przez hakerów i dostępne w Internecie informacje to nie tylko kody źródłowe niektórych gier, ale również dane osobowe obecnych i byłych jego pracowników.
W oficjalnej notce zamieszczonej na stronie polskiej firmy możemy przeczytać, że na tę chwilę trudno stwierdzić, czy wykradzione personalia nie zostały w jakiś sposób zmodyfikowane bądź zmanipulowane. CD Projekt deklaruje współpracę ze służbami i organami ścigania, w tym z Interpolem i Europolem, i zapewnia, że dołoży wszelkich starań, aby chronić prywatność swoich podwładnych. W tym celu firma podjęła szereg działań:
Od lutego 2021 r. w Grupie Kapitałowej CD PROJEKT podjęto następujące działania mające na celu zabezpieczenie infrastruktury IT i zminimalizowanie zagrożeń związanych z wyciekiem informacji:
Przypomnijmy, że polska firma padła ofiarą ataku hakerskiego w lutym tego roku, o czym niezwłocznie poinformowała cały świat. Z początku wydawało się, że wśród wykradzionych przez hakerów danych są „jedynie” kody źródłowe Cyberpunka 2077, Wiedźmina 3 oraz Gwinta – pierwsze dwa miały zostać sprzedane na aukcjach w darknecie, a linki prowadzące do trzeciego były rozpowszechniane za pośrednictwem Twittera. Teraz wychodzi na to, że zrabowanych danych było więcej.
Postawa Polaków w obliczu kradzieży była godna podziwu – nie zgodzili się oni na zapłatę okupu i odrzucili próby wszelkich negocjacji ze strony hakerów. Zamiast tego CD Projekt postanowił walczyć z przestępcami, czego konsekwencją jest dzisiejszy komunikat.
45

Autor: Hubert Śledziewski
Zawodowo pisze od 2016 roku. Z GRYOnline.pl związał się pięć lat później – choć zna serwis, odkąd ma dostęp do Internetu – by połączyć zamiłowanie do słowa i gier. Zajmuje się głównie newsami i publicystyką. Z wykształcenia socjolog, z pasji gracz. Przygodę z gamingiem rozpoczął w wieku czterech lat – od Pegasusa. Obecnie preferuje PC i wymagające RPG-i, lecz nie stroni ani od konsol, ani od innych gatunków. Kiedy nie gra i nie pisze, najchętniej czyta, ogląda seriale (rzadziej filmy) i mecze Premier League, słucha ciężkiej muzyki, a także spaceruje z psem. Niemal bezkrytycznie kocha twórczość Stephena Kinga. Nie porzuca planów pójścia w jego ślady. Pierwsze „dokonania literackie” trzyma jednak zamknięte głęboko w szufladzie.