AMD woli pracować z Sony niż z Microsoftem, bo Mark Cerny ma wizję i aktywnie działa przy PS6
Inżynierowie AMD wolą pracować z Sony niż z Microsoftem. Według przecieków w przypadku Xboksa brakuje propozycji z wewnątrz firmy, a większość pracy spada na AMD.

Firmy Sony i Microsoft współpracują z AMD nad następną generacją konsol. Oba urządzenia będą jednak różniły się od siebie, z czego to Xbox Magnus ma charakteryzować się lepszą wydajnością od PlayStation 6. Mimo wszystko to Sony odznacza się wizją tego, jak kolejna konsola ma wyglądać. W przeciwieństwie do Microsoftu, o czym świadczą przecieki ujawnione przez leakera.
„W Microsofcie są inżynierowie?”
W ostatnim odcinku podcastu Broken Silicon na kanale Moore’s Law is Dead leaker Tom przekazał informacje, które pokazują, jak różna jest relacja AMD z Sony oraz Microsoftem. Mark Cerny sam jest inżynierem i ciągle przekazuje nowe propozycje i pomysły, aby osiągnąć jak najlepszą wydajność PS6 przy jednoczesnym obniżeniu kosztów.
W ten sposób Sony oraz AMD działają wspólnie i pracownicy z obu firm kooperują, żeby przygotować kolejną konsolę. Sytuacja wygląda zupełnie inaczej w przypadku Microsoftu. Według relacji od anonimowego inżyniera AMD, pracownicy Microsoftu nie wychodzą z inicjatywą, tylko czekają na to, co ma do zaoferowania AMD. Przez to na „czerwonych” ma spadać większa odpowiedzialność za kształt Xboxa Magnus.
Padło nawet żartobliwe pytanie „w Microsofcie są inżynierowie?”, co wskazuje na problematyczną współpracę. Tom dodatkowo podał, że w branży mówi się, iż do Microsoftu trafiają ci, którzy nie dostali pracy w firmach pokroju NVIDII, Apple czy AMD, przez co firmie miałoby brakować odpowiednich talentów. Jeśli doniesienia są prawdziwe, to słowa Microsoftu o tworzeniu „własnej konsoli” nie brzmią wiarygodnie, ponieważ to głównie AMD odpowiada za cały projekt.
Insider dodatkowo wspomniał, że w kadrze zarządzającej w Microsofcie ma w zwyczaju ciąć koszty w ostatniej chwili. Tak miało być w przypadku Xboksa One, który nie otrzymał więcej pamięci RAM, mimo że było to w planach. Podobna sytuacja dotyczyła również Xboksa Series S. Krytykowana przez część deweloperów konsola pierwotnie miała otrzymać 12 GB RAM-u, a nie 10 GB, ale „kosztowałoby to ich dodatkowe 20 dolarów, a długoterminowo 5 dolarów”, więc zrezygnowano z pomysłu.
Dlatego są podejrzenia, że w Microsofcie osobami decyzyjnymi to nie gracze lub inżynierowie, a jedynie biznesmeni, którzy patrzą na wykresy i na ich podstawie wydają polecenia. Tom podejrzewa, że tak samo wyglądała historia podniesienia ceny Game Passa. Ktoś w ostatniej chwili podjął arbitralną decyzję, co prowadzi do dalszego osłabiania marki.
Więcej:PS6 będzie gorszy od Xboxa Magnusa; nowa generacja konsol przekroczy barierę 30 GB RAM
- Microsoft
- Sony
- AMD
- gaming
- plotki i przecieki (tech)