Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 9 maja 2023, 10:06

autor: Kamil Kleszyk

Activision zarabia krocie na PC, ale Diablo 4 może tu paradoksalnie namieszać

Konsole nie są już priorytetowym rynkiem zbytu dla Activision Blizzard. Od kilku dobrych miesięcy firma zarabia więcej na PC.

Źródło fot. Unsplash, Ella Don, Activision Blizzard
i

Trendy rynkowe lubią się zmieniać, a doskonałym tego przykładem jest spółka Activision Blizzard. Firma opublikowała raport kwartalny, podsumowujący okres od 1 stycznia do 31 marca tego roku. W porównaniu do ubiegłego roku gigant odnotował dobre wyniki, a znaczny wzrost odnotowano w szczególności w odniesieniu do platformy PC.

  • W pierwszym kwartale tego roku rynek PC przyniósł firmie 666 milionów dolarów przychodu, co stanowi wzrost o 74% względem tego samego okresu 2022 roku.
  • Zarobki z „blaszaków” okazały się być wyższe aniżeli z konsol. W tym przypadku mowa o 639 mln dolarów.

To już trend, ale Diablo 4 może namieszać

Tego typu sytuacje miały miejsce w przeszłości (np. w czerwcu-wrzesniu 2021 roku), ale były jednostkowe. Aktualna, dziewięciomiesięczna passa (jak zauważył serwis PCGamer) zdaje się wskazywać na to, że trend utrzyma się na dłużej.

  • Za tak dobrym okresem dla PC stoi przede wszystkim Blizzard. Podczas gdy twórcy serii Diablo zarabiają połowę tego, co sama marka Call of Duty, aż 72% tych zysków jest generowane na komputerach osobistych, a tylko 8% z konsol. Przychody z CoD-a rozkładają się zgoła inaczej – 59% z konsolach, 26% z PC i 15% z rynku mobilnego.

Oczekuje się, że konsole odbiją sobie „gorsze” miesiące za sprawą czerwcowej premiery gry Diablo IV. Będzie to pierwsza odsłona serii, która pojawi się równocześnie na pecetach oraz Xboxach i PlayStation.

Kamil Kleszyk

Kamil Kleszyk

Na łamach GRYOnline.pl ima się różnorodnych tematyk. Możecie się zatem spodziewać od niego zarówno newsa o symulatorze rolnictwa, jak i tekstu o wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów. Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Gdy po latach nauki przyszedł czas stagnacji, wolał nazywać to „szukaniem życiowego celu”. W końcu postanowił zawalczyć o lepszą przyszłość, co zaprowadziło go do miejsca, w którym jest dzisiaj.

więcej