futurebeat.pl News Tech Mobile Gaming Nauka Moto Rozrywka Promocje
Wiadomość sprzęt i soft 1 września 2015, 17:00

autor: Michał Jodłowski

Karty grafiki firmy NVIDIA mają spory problem z istotną funkcją DirectX 12

W sieci pojawiły się testy, które ujawniają wyższość układów AMD w benchmarku Ashes of the Singularity, co wynika z problemów, jakie mają GeForce’y z obsługą jednej z istotnych funkcji najnowszego API. Ponadto według Robeta Hallocka, szefa globalnego marketingu technicznego firmy AMD, obecnie żadna karta grafiki nie wspiera w pełni bibliotek DirectX 12.

Benchmark Ashes of the Singularity wywołał sporą choć niezamierzoną burzę. - Karty grafiki firmy NVIDIA mają spory problem z istotną funkcją DirectX 12 - wiadomość - 2015-09-01
Benchmark Ashes of the Singularity wywołał sporą choć niezamierzoną burzę.

Najnowsze biblioteki DirectX 12, a konkretnie ich wydajnościowe dobrodziejstwa, od dawna są gorącym tematem. Wielu użytkowników komputerów osobistych przesiadło się z ich powodów na system operacyjny Windows 10 i zapewne to zjawisko nieprędko ustanie. Ostatnio jednak w świecie pecetowej wydajności zawrzało: okazało się bowiem, że karty grafiki produkcji firmy NVIDIA, stanowiące przecież większościową część rynku sprzętu dla graczy, mają poważny problem z jedną z istotnych funkcji DirectX 12: asynchronicznym cieniowaniem [oryg. Asynchronous Shading]. Cały ambaras wyszedł na jaw przy okazji opublikowania benchmarku Ashes of the Singularity, który zwrócił zaskakujące rezultaty. Z przeprowadzonych przez serwis Ars Technica UK testów wynika, że Radeon R9 290X radzi sobie porównywalnie, a w części scenariuszów lepiej od znacznie droższego GeForce GTX 980Ti. Co więcej, między obiema kartami istnieje astronomiczna przepaść w wydajności pod bibliotekami DirectX 11 na korzyść produktu firmy NVIDIA.

Sprawa okazała się na tyle poważna, że między studiem Oxide a NVIDIĄ nastąpiła dość ostra wymiana zdań. „Zieloni” jako przyczynę obniżonej wydajności wskazali błędy samego benchmarku, z kolei jego autorzy odparli, że wina leży po stronie sterowników oskarżycieli. Twórcy wyżej wspomnianego RTS-a w końcu jednoznacznie stwierdzili, że GeForce’y oparte o najnowszą architekturę Maxwell „nie wspierają asynchronicznego cieniowania, a przynajmniej nie natywnie”. Ostatecznie Oxide wyłączyło problematyczną funkcję na prośbę firmy NVIDIA.

(źródło: arstechnica.co.uk)

(źródło: arstechnica.co.uk)

Wisienką na torcie są słowa Robeta Hallocka, szefa globalnego marketingu technicznego firmy AMD, który stwierdził, że aktualnie żadna karta grafiki – czy to firmy AMD, czy NVIDIA – nie wspiera w pełni bibliotek DirectX 12. Oczywiście nie obeszło się bez niewielkiej „wycieczki” w stronę konkurencji: Hallock utrzymuje bowiem, że promując obsługę DirectX 12, NVIDIA pominęła fakt, że jej karty nie są w stanie wykonywać asynchronicznych obliczeń bez „znacznego polegania” na „powolnym” zmienianiu kontekstu. Zaznaczył przy tym, że wprowadzona w 2011 roku architektura GCN od samego początku wspierała opisywaną technologię. NVIDIA jak dotąd nie wystosowała oficjalnej odpowiedzi.

Jeśli interesuje Was, czym konkretnie jest owo enigmatyczne Asynchronous Shading, odpowiedzi znajdziecie na poniższym filmiku:

Ashes of the Singularity wprowadziło spory zwrot akcji do dotychczasowej dyskusji na temat wydajności układów graficznych. Jaki będzie dalszy bieg wydarzeń? Trudno w tej chwili przewidzieć. Wciąż nie znamy odpowiedzi na jedno z kluczowych pytań: czy i jak bardzo poprawi sytuację wprowadzenie poprawek w sterownikach do kart firmy NVIDIA, a także jak sytuacja będzie wyglądała w innych nadchodzących grach korzystających z DirectX 12. Pozostaje już tylko czekać na rozwój tej niewątpliwie ciekawej sytuacji.