Data wydania: 27 sierpnia 2021
Przygodowa gra akcji typu TPP, silnie inspirowana takimi klasycznymi survival horrorami jak Resident Evil czy Alone in the Dark. Za produkcję Tormented Souls odpowiada niezależne studio Dual Effect z Chile.
Gracze
Steam
Tormented Souls to przygodowa gra akcji, utrzymana w klimatach klasycznego survival horroru, w której akcja prowadzona jest z perspektywy trzeciej osoby (TPP). Tytuł stylem mocno nawiązuje do takich klasyków, jak Resident Evil, Silent Hill czy Alone in the Dark, zachowując elementy, które przyczyniły się do popularności wymienionych produkcji. Doczekał się jednak pewnych udoskonaleń – kamera jest bardziej dynamiczna a schemat sterowania unowocześniony. Za produkcję Tormented Souls odpowiada niezależne studio Dual Effect, wydaniem zajęło się natomiast PQube.
Akcja gry osadzona została w fikcyjnym Winterlake. Główna bohaterka Caroline Walker ma za zadanie rozwiązać sprawę zaginięcia dwóch sióstr, w tym celu udaje się do Wildberger Mansion – opuszczonej, przemienionej w szpital rezydencji, w której ma nadzieję zdobyć kilka cennych informacji. Podczas przeszukiwania budynku zostaje jednak zaatakowana i pozbawiona przytomności przez nieznaną jej osobę. Po siedmiu dniach wybudza się gwałtownie – podłączona do dziwnej, niszczejącej aparatury, zupełnie naga i zanurzona w wypełnionej zatęchłą wodą wannie. Niedługo po uwolnieniu się zdaje sobie sprawę, że utraciła wszystkie wspomnienia. Zaczyna więc kluczyć po korytarzach, próbując przypomnieć sobie kim jest oraz pojąć cel, dla którego została uwięziona w tej tajemniczej, upiornej rezydencji.
Głównym celem gracza jest eksploracja obszernej rezydencji, rozwiązywanie zagadek logicznych oraz walka z różnymi typami potworów. Główna bohaterka przemierza lokacje w celu odnalezienia jakichkolwiek informacji, które pomogłyby jej ustalić, kim tak naprawdę jest i dlaczego została uwięziona. Ma możliwość badania poszczególnych obiektów oraz gromadzenia przedmiotów, niezbędnych do rozwiązania części zagadek lub uzyskania dostępu do kolejnych pomieszczeń. Zastosowany w grze system ekwipunku przywodzić może zresztą na myśl klasyczne Resident Evil.
Podobnie jak w grach z serii Silent Hill w Tormented Souls występują dwa wymiary – rzeczywisty i alternatywny. Tutaj jednak Caroline przemieszcza się między nimi przy użyciu luster, ulokowanych w różnych częściach rezydencji. Aby aktywować przejście bohaterka musi zapalić świece, znajdujące się po obu stronach obiektu. Po aktywowaniu portalu gracz nie tylko trafia do alternatywnego świata, ale też innego momentu w czasie. Lustra umożliwiają mu więc manipulowanie rozgrywającymi się w rzeczywistości wydarzeniami, obracając poszczególne sytuacje na jego korzyść.
W grze pojawiają się też różnego typu potworne istoty, nieraz blokujące dostęp do kolejnych części rezydencji lub strzegące niektórych z cennych przedmiotów. Jednostki te występują zarówno w prawdziwym, jak i alternatywnym świecie i nie zawahają się zaatakować intruza, bohaterka może je jednak zabić przy użyciu znalezionej wcześniej broni, np. gwoździarki (nailer).
Chcąc zapisać postępy, gracz musi skorzystać z taśmy do nagrywania. Po jej zdobyciu i użyciu na starym magnetofonie wyświetli się możliwość zapisu. Podczas save’u bohaterka wygłasza też najważniejsze informacje, które udało jej się do tej pory zgromadzić.
Tormented Souls posiada schludną, trójwymiarową grafikę, w której duży nacisk położony został na szczegółowe dopracowanie lokacji. Styl, w jakim została utrzymana rezydencja, przywodzić może na myśl budynek z pierwszego Resident Evil (czy też jego zremasterowanej wersji).
Autor opisu gry: Kinga Zawada
Platformy:
PC Windows 27 sierpnia 2021
Nintendo Switch 14 kwietnia 2022
PlayStation 4 25 lutego 2022
Xbox One 25 lutego 2022
Xbox Series X/S 27 sierpnia 2021
PlayStation 5 27 sierpnia 2021
Producent: Dual Effect / Abstract Digital Works (PC) / Abstract Digital Works (Switch) / Abstract Digital Works (PS5) / Abstract Digital Works (XSX)
Wydawca: pQube
Gry podobne:
Tormented Souls, wysoko oceniana przygodowa gra akcji, otrzyma kontynuację. W Tormented Souls 2 poznamy dalsze losy Caroline Walker, której przyjdzie zmierzyć się z potwornościami starożytnego miasteczka w Ameryce Południowej.
gry
Hubert Śledziewski
23 sierpnia 2023
Ukazał się nowy gameplay z survival horroru Tormented Souls, który dobrze pokazuje deklarowaną przez autorów inspirację seriami Resident Evil oraz Alone in the Dark. Zapowiedziano również zamknięte beta-testy.
gry
Adrian Werner
16 kwietnia 2021
Popularne pliki do pobrania do gry Tormented Souls.
Wymagania sprzętowe gry Tormented Souls:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-2500K 3.3 GHz / AMD FX-8150 3.6 GHz, 4 GB RAM, karta grafiki 1 GB GeForce GTX 550 Ti / 2 GB Radeon HD 6790 lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Intel Core i5-4460 3.2 GHz / AMD Ryzen 5 1600X 3.6 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 2 GB GeForce GTX 960 / 3 GB Radeon HD 7950 lub lepsza, 4 GB HDD, Windows 7/8/10 64-bit.
Średnie Oceny:
Średnia z 72 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 5074 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Oceny Recenzentów i Ekspertów
ereboss
Ekspert
2024.10.15
Tormented Souls to taki klasyczny Resident Evil drugiej kategorii.Bardzo lubię klasyczne Residenty z ery PSX, mają one w sobie to coś heh. Tormented Souls wiernie naśladuję te gry a nawet w pewnych aspektach kopiuje 1 do 1 pewne elementy. Ale takimi zasadami rządziły się klasyczne survival horrory z lat 90. Tylko w klasyczne Residenty gra się wyśmienici (a nie są to gry mojego dzieciństwa, zagrałem w nie wiele, wiele lat po premierze) a w Tormented Souls no cóż trochę gorzej.Kto zna ten gatunek ten wie czego się spodziewać. Biegamy po jakiejś rezydencji czy innym obiekcie, rozwiązujemy absurdalne zagadki typu "umieść 4 klejnoty na obrazie, a następnie pojawi się zegar na którym trzeba ustawić odpowiednią godzinę. Zegar otwiera skrzynie w której jest klucz xD" i walczymy przeważnie z zombie. Głupie to ale nosi ze sobą potężną dawkę gameplay'u heh. Tormented Souls też są te wszystkie elementy ale coś tu nie gra.Zacznę od tego że w grze jest bardzo dużo zagadek. Niektóre stanowią wyzwanie ale zdarzają się też prostsze. Faktycznie mniej się tu walczy a więcej główkuje. Dla kogoś może być to właśnie zaleta, ale mi bardziej odpowiadają te bardziej Residentowe podejście więcej walki, mniej zagadek. Ale to jeszcze nie jest największa bolączka tej gry. Najbardziej irytowała mnie mapa oraz "widoczność gry". Mapa w grze jest bardzo nieintuicyjna/nie czytelna. Widać na niej gdzie są save roomy oraz niektóre zagadki (za to plus) ale poza tym jest źle zaprojektowana. Dziwne jest to że zamiast zrobić jedną dużą mapę na całe piętro dostaliśmy dwie mapy na jedno piętro wschód i zachód. Zawsze jak wyciągamy mapę to pokazuje się cały czas fragment jednego piętra chyba F1 wschód i trzeba przełączać mapę w poszukiwaniu piętra na którym jesteśmy. Niby to mała rzecz a denerwuję. Dlaczego mapa nie pokazuję w których pokojach byliśmy odhaczała by je na jakiś inny kolor np.: niebieski. To samo tyczy się nie odwiedzonych pomieszczeń, mogły by być np. na szaro. Walka z tą mapą jest przez całą grę... Po co taka komplikacja? Kolejny element który mnie drażnił to widoczność gry. Tormented Souls to bardzo ciemna gra, jest dużo lokacji gdzie musimy używać zapalniczki lub latarki bo jest całkowicie ciemno. Jest z tym związana fajna mechanika że jak jest ciemno a my nie mamy jakiegoś źródła światła to "porywa nas otchłań". Problem w tym że gra jest też w jasnych pomieszczeniach ciemna i czasami możemy nie zauważyć jakiś przejść czy nawet zagadek. I tak gracz błąka się bez celu bo szuka co trzeba zrobić aż w końcu odpala YT i szuka rozwiązania... Nie wyobrażam sobie grać w to podczas dnia. Historia to sztampa dla tego gatunku, a główna bohaterka o ile się nie mylę Caroline jest nieciekawa. Gra też nie jest jakoś specjalnie trudna, nie licząc zagadek. W grze nie ma skrzyń jak w klasycznych Residentach, bohaterka ma nieograniczoną ilość miejsca a sama walka w grze jest prosta, już znalazłem buga jak powalać przeciwników i dobijać ich na leżąco.Ponarzekałem ale gra ma też kilka fajnych aspektów. Przeciwnicy są fajnie zaprojektowani, nie są to zombie a bardziej jakieś hybrydy z ludzi. Bardzo przypomina mi to postacie z serii Hellraiser. Zestaw broni którym się posługujemy nie jest duży ale fajnie się prezentuje można powiedzieć że niektóre bronie są rzemieślnicze. Gwoździarka robi nam za pistolet. Za shotguna robią jakieś rurki miedziane, mamy jeszcze jakiś craftowy paralizator oraz łom do walki wręcz. Czuć że te bronie mają kopa. Każdy kto grał w survival horrory pamięta że w tego typu grach można było przyglądać się różnym przedmiotom i wchodzić z nimi w interakcje. W Tormented Souls jest tak samo, ale tutaj mamy chociaż kursor który zmienia kolor jak jest jakaś interakcja z przedmiotem. Bardzo to ułatwia gie i zmniejsza poziom "frustracji" bo przeważnie w tego typu grach nie wiadomo było w co kliknąć. Za to również duży plus. Tak jak w klasykach tutaj również jest ograniczona ilość zapisów na grę. Audiowizualnie gra jest poprawa. Jeśli chodzi o klimat jest fajnie, czuć taki niepokój jak się gra i też jest dużo elementów gore.I taki jest ten Tormented Souls nie polecam, ale i też nie zniechęcam, samemu trzeba sprawdzić. Mi ta gra nie siadła, ale nie jest to gniot. Dobry survival horror ze swoimi bolączkami. Grałem na PS4 i gra nie posiada błędów, no tylko był ten bug co wyżej pisałem i tyle. Grę ukończyłem w 10h i nie chciałem grać ponownie. Nie wiem czy wrócę do tej gry, raczej nie. Dodam jeszcze że gra w wersji na PS4 nie posiada polskich napisów.
MadtPL
Ekspert
2024.04.26
Widać miłość do klasyków, zwłaszcza do pierwszych części Resident Evil i Silent Hill. Mogli sobie jednak darować kiepski dubbing... Do tego zbyt przewidywalna fabuła. Z zażenowaniem czekamy, aż nasza "bystra" bohaterka wreszcie odkryje plot twist. Wszystko poza tymi dwoma wadami jest perfekcyjne - bawiłem się świetnie.
ereboss
Ekspert
2024.10.15
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (5 074)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
kruger90 Chorąży
Niespodzianka dla mnie ta gra , ograłem połowę i jest naprawdę mega mocne 9/10 . Warto wspierać takie gry dawać mocne oceny bo na to zasługują.Ktos napisała taka formuła super się sprawdza w horrorach będę czekał na kolejny horror od tych twórców .
Super gra 9/10 oby więcej takich gier zabawa jak za starych dobrych czasów . Właśnie tego chce stary zgred w grach. Jedynie można się doczepić zbyt mało zaolpisow i w dowolnym momencie bo bywa frustrująco przez to
eli0n Generał
Chciałem zapytywać jak bardzo produkcja może przypominać Resident Evil 3 - Nemesis sprzed lat ale w komentarzach już przeczytałem.
Może być smakowicie. :-D
fakk3 Konsul
Bardzo fajna gra. Jeśli ktoś tęskni za klasycznymi residentami to polecam zagrać. Czuć, że to gra budżetowa małego studia. Kuleją dialogi, animacje i modele postaci plus niektóre łamigłówki wymagają sporego cofania się i można zapomnieć lub nie skojarzyć czegoś. Mimo tego dwuwymiarowe tła, dobra muzyka, wymagające zagadki, fajne potwory nadają tej grze mocnego klimatu i przykuwają na te 10h.
ereboss Konsul
Tormented Souls to taki klasyczny Resident Evil drugiej kategorii.
Bardzo lubię klasyczne Residenty z ery PSX, mają one w sobie to coś heh. Tormented Souls wiernie naśladuję te gry a nawet w pewnych aspektach kopiuje 1 do 1 pewne elementy. Ale takimi zasadami rządziły się klasyczne survival horrory z lat 90. Tylko w klasyczne Residenty gra się wyśmienici (a nie są to gry mojego dzieciństwa, zagrałem w nie wiele, wiele lat po premierze) a w Tormented Souls no cóż trochę gorzej.
Kto zna ten gatunek ten wie czego się spodziewać. Biegamy po jakiejś rezydencji czy innym obiekcie, rozwiązujemy absurdalne zagadki typu "umieść 4 klejnoty na obrazie, a następnie pojawi się zegar na którym trzeba ustawić odpowiednią godzinę. Zegar otwiera skrzynie w której jest klucz xD" i walczymy przeważnie z zombie. Głupie to ale nosi ze sobą potężną dawkę gameplay'u heh. Tormented Souls też są te wszystkie elementy ale coś tu nie gra.
Zacznę od tego że w grze jest bardzo dużo zagadek. Niektóre stanowią wyzwanie ale zdarzają się też prostsze. Faktycznie mniej się tu walczy a więcej główkuje. Dla kogoś może być to właśnie zaleta, ale mi bardziej odpowiadają te bardziej Residentowe podejście więcej walki, mniej zagadek. Ale to jeszcze nie jest największa bolączka tej gry. Najbardziej irytowała mnie mapa oraz "widoczność gry". Mapa w grze jest bardzo nieintuicyjna/nie czytelna. Widać na niej gdzie są save roomy oraz niektóre zagadki (za to plus) ale poza tym jest źle zaprojektowana. Dziwne jest to że zamiast zrobić jedną dużą mapę na całe piętro dostaliśmy dwie mapy na jedno piętro wschód i zachód. Zawsze jak wyciągamy mapę to pokazuje się cały czas fragment jednego piętra chyba F1 wschód i trzeba przełączać mapę w poszukiwaniu piętra na którym jesteśmy. Niby to mała rzecz a denerwuję. Dlaczego mapa nie pokazuję w których pokojach byliśmy odhaczała by je na jakiś inny kolor np.: niebieski. To samo tyczy się nie odwiedzonych pomieszczeń, mogły by być np. na szaro. Walka z tą mapą jest przez całą grę... Po co taka komplikacja? Kolejny element który mnie drażnił to widoczność gry. Tormented Souls to bardzo ciemna gra, jest dużo lokacji gdzie musimy używać zapalniczki lub latarki bo jest całkowicie ciemno. Jest z tym związana fajna mechanika że jak jest ciemno a my nie mamy jakiegoś źródła światła to "porywa nas otchłań". Problem w tym że gra jest też w jasnych pomieszczeniach ciemna i czasami możemy nie zauważyć jakiś przejść czy nawet zagadek. I tak gracz błąka się bez celu bo szuka co trzeba zrobić aż w końcu odpala YT i szuka rozwiązania... Nie wyobrażam sobie grać w to podczas dnia. Historia to sztampa dla tego gatunku, a główna bohaterka o ile się nie mylę Caroline jest nieciekawa. Gra też nie jest jakoś specjalnie trudna, nie licząc zagadek. W grze nie ma skrzyń jak w klasycznych Residentach, bohaterka ma nieograniczoną ilość miejsca a sama walka w grze jest prosta, już znalazłem buga jak powalać przeciwników i dobijać ich na leżąco.
Ponarzekałem ale gra ma też kilka fajnych aspektów. Przeciwnicy są fajnie zaprojektowani, nie są to zombie a bardziej jakieś hybrydy z ludzi. Bardzo przypomina mi to postacie z serii Hellraiser. Zestaw broni którym się posługujemy nie jest duży ale fajnie się prezentuje można powiedzieć że niektóre bronie są rzemieślnicze. Gwoździarka robi nam za pistolet. Za shotguna robią jakieś rurki miedziane, mamy jeszcze jakiś craftowy paralizator oraz łom do walki wręcz. Czuć że te bronie mają kopa. Każdy kto grał w survival horrory pamięta że w tego typu grach można było przyglądać się różnym przedmiotom i wchodzić z nimi w interakcje. W Tormented Souls jest tak samo, ale tutaj mamy chociaż kursor który zmienia kolor jak jest jakaś interakcja z przedmiotem. Bardzo to ułatwia gie i zmniejsza poziom "frustracji" bo przeważnie w tego typu grach nie wiadomo było w co kliknąć. Za to również duży plus. Tak jak w klasykach tutaj również jest ograniczona ilość zapisów na grę. Audiowizualnie gra jest poprawa. Jeśli chodzi o klimat jest fajnie, czuć taki niepokój jak się gra i też jest dużo elementów gore.
I taki jest ten Tormented Souls nie polecam, ale i też nie zniechęcam, samemu trzeba sprawdzić. Mi ta gra nie siadła, ale nie jest to gniot. Dobry survival horror ze swoimi bolączkami. Grałem na PS4 i gra nie posiada błędów, no tylko był ten bug co wyżej pisałem i tyle. Grę ukończyłem w 10h i nie chciałem grać ponownie. Nie wiem czy wrócę do tej gry, raczej nie. Dodam jeszcze że gra w wersji na PS4 nie posiada polskich napisów.