
Data wydania: 28 listopada 2023
Survivalowa strategia czasu rzeczywistego, która przenosi nas w realia wojny domowej w Rosji (1917-1922). W Last Train Home gracz kieruje poczynaniami żołnierzy Legionu Czechosłowackiego, którzy usiłują powrócić do ojczyzny.
Gracze
Steam
Last Train Home to bazująca na prawdziwych wydarzeniach strategia czasu rzeczywistego (RTS), która kładzie duży nacisk na element survivalowy. Produkcję opracowało czeskie studio Ashborne Games – współtwórcy strzelanki Comanche z 2021 roku – a jej wydaniem zajęła się firma THQ Nordic.
Last Train Home zabiera nas w realia wojny domowej w Rosji – konfliktu zbrojnego mającego miejsce w latach 1917–1922, w którym o władzę w kraju walczyły armie czerwonych (komunistów tudzież bolszewików) i białych (ogół organizacji dążących do przywrócenia caratu). Gracz kieruje poczynaniami żołnierzy Legionu Czechosłowackiego – rzeczywistej formacji wojskowej utworzonej podczas I wojny światowej z jeńców i dezerterów narodowości czeskiej oraz słowackiej, którzy wcześniej należeli do armii austro-węgierskiej.
Oddział ten został uwięziony po złej stronie konfliktu. Naszym zadaniem jest pomóc mu wrócić do ojczyzny tytułowym ostatnim pociągiem. Opancerzony skład służy żołnierzom zarówno jako środek transportu przez dzikie, ponure, nieprzyjazne tereny Syberii – dając im przy tym tylko nieznaczną ochronę przed wszechogarniającym zimnem – jak i broń do walki z dwiema armiami rozdzierającymi kraj.
Aby ewakuować się z Rosji, potrzeba jednak wielu postojów – raz skończą się nam zapasy jedzenia lub leków, a kiedy indziej pociąg ulegnie awarii i konieczne okaże się znalezienie sposobu, by go naprawić. Wtedy właśnie Last Train Home „staje się” RTS-em. Gra oferuje kilkanaście wymagających misji, w których – samodzielnie dobierając taktykę – musimy zrealizować szereg z góry określonych celów.
Łatwość bądź trudność ich osiągnięcia zależy od wielu rozmaitych czynników. Jednym z nich jest potencjał bojowy naszych żołnierzy – jeśli wyślemy ich na akcję głodnych, będzie on mniejszy, niż kiedy wyruszą z pełnymi żołądkami. Istotna jest również taktyka, którą obierzemy. Część zadań można wykonać „po cichu”, ograniczając tym samym prawdopodobieństwo, że członkowie Legionu zginą w walce. Niemniej nie każdy z nich się do tego nadaje, dlatego też trzeba zwracać uwagę na predyspozycje podopiecznych.
Śmierć współtowarzyszy niedoli bądź inne niejednoznaczne moralnie decyzje, które podejmujemy, objawiają się różnymi statusami wpływającymi na rozgrywkę. Dla przykładu: możemy przesądzić o losie kilku niewinnych cywilów, zabierając ich ze sobą lub nie. W pierwszym przypadku dojdą nam kolejne „gęby do wykarmienia”. W drugim natomiast w naszych podopiecznych obudzą się wyrzuty sumienia, które wpłyną negatywnie na ich morale.
Tytułowy pociąg pełni rolę swego rodzaju bazy wypadowej. Pomiędzy misjami możemy go naprawiać i modyfikować, przypisując żołnierzy do poszczególnych zadań – np. do opieki nad rannymi – których wykonywanie ma zapewnić możliwie najlepsze warunki do życia. Tutaj także ulepszamy nasz oddział – wojaków możemy odznaczać, a uczestnicząc w szkoleniach, zyskują oni nowe umiejętności (np. zielarskie lub łowieckie) – i wyposażamy go w lepszy sprzęt, zdobyty podczas misji.
Na każdym etapie tej swoistej odysei poznajmy historie dowodzonych żołnierzy. Ich doświadczenia również mają wpływ na rozgrywkę – rzutują choćby na skłonność do depresji czy to, jak oceniają nasze decyzje. Studio Ashborne Games zadbało jednak o możliwość ograniczenia tego typu „efektów” do minimum, tak, aby gracze, którzy chcą przejść Last Train Home wyłącznie dla fabuły, nie zniechęcili się przez zbyt wysoki poziom trudności.
Jako że gra bazuje na prawdziwych wydarzeniach, deweloperzy dołożyli starań, aby była ona zgodna z faktami historycznymi. Dla przykładu: wśród naszych żołnierzy są kobiety, gdyż w rzeczywistości brały one udział w walkach, mimo że oficjalnie Legion Czechosłowacki na to nie pozwalał.
Poza momentami, gdy zarządzamy jadącym pociągiem oddziałem, akcja gry została ukazana w widoku izometrycznym. Last Train Home oferuje wyłącznie kampanię fabularną, co oznacza, że jest grą dla single player – bez jakichkolwiek trybów sieciowych. Produkcja otrzymała polską kinową lokalizację (napisy).
Autor opisu gry: Hubert Śledziewski
Platformy:
PC WindowsPolskie napisy
Producent: Ashborne Games
Wydawca: THQ Nordic / Nordic Games
Polski wydawca: Plaion Polska / Koch Media Poland
Gry podobne:
Szef zespołu pracującego nad The Guild: Europa 1410 przeniósł się, wraz z częścią deweloperów, do znanego z Kingdom Come: Deliverance studia Warhose.
gry
Adrian Werner
12 września 2025 12:51
Last Train Home nie spodobało się petersburskiemu prokuratorowi, który zarzuca grze sprzeczność z prawdą historyczną i ukazywanie rosyjskich władz oraz żołnierzy z czasów wojny domowej w niekorzystnym świetle.
gry
Jakub Błażewicz
14 sierpnia 2024 13:06
Zapowiedziano pierwsze rozszerzenie do wysoko ocenianej strategii Last Train Home. Premiera Legion Tales jest bardzo bliska.
gry
Zuzanna Domeradzka
25 stycznia 2024 19:35
Dzisiaj odbędzie się premiera survivalowej strategii Last Train Home. Pierwsze recenzje gry są bardzo pozytywne - krytycy chwalą zarówno wykonanie, jak i rozgrywkę.
gry
Adrian Werner
28 listopada 2023 17:13
Last Train Home zmierza na komputery graczy, ale już teraz można sprawdzić wersję demo tej nietypowej gry.
gry
Jakub Błażewicz
9 października 2023 16:38
Pokaz Realms Deep 2023 okazał się prawdziwą ucztą dla fanów gier retro. Dominowały FPS-y, ale pokazano również m.in. duchowego spadkobiercę pierwszego Silent Hilla oraz obszerny gameplay z survivalowej strategii Last Train Home.
gry
Adrian Werner
2 października 2023 15:35
THQ Nordic Digital Showcase za nami – oprócz trailera Gothic Remake oraz zapowiedzi TItan Questa 2 zobaczyliśmy sporo ciekawych gier. Oto podsumowanie dzisiejszego wydarzenia.
gry
Hubert Śledziewski
11 sierpnia 2023 21:44
Strategia historyczna Last Train Home zapowiadana przez THQ Nordic zachwyca wielopoziomowymi systemami rozgrywki i zimowymi pejzażami w nowym trailerze.
gry
Sonia Selerska
11 sierpnia 2023 21:18
Ukazał się nowy zwiastun wyśmienicie zapowiadającego się survivalowego RTS-a Last Train Home, w którym poprowadzimy grupę żołnierzy Legionu Czechosłowackiego opancerzonym pociągiem przez Syberię.
gry
Adrian Werner
5 sierpnia 2023 06:40
Na PC Gaming Show 2023 zapowiedziano grę Last Train Home - survivalowy RTS, który zabierze nas w realia wojny domowej w Rosji.
gry
Hubert Śledziewski
12 czerwca 2023 00:32
Popularne pliki do pobrania do gry Last Train Home.
Wymagania sprzętowe gry Last Train Home:
PC / Windows
Minimalne wymagania sprzętowe:
Quad Core 3.0 GHz, 8 GB RAM, karta grafiki 4 GB GeForce GTX 1050 Ti / Radeon RX 570 lub lepsza, Windows 10 64-bit.
Rekomendowane wymagania sprzętowe:
Six Core 3.0 GHz, 16 GB RAM, karta grafiki 6 GB GeForce RTX 2060 / 8 GB Radeon RX 5700 lub lepsza, Windows 10 64-bit.
Lista dodatków do gry Last Train Home:

Dodatek
1 lutego 2024
Strategiczne
Pierwsze rozszerzenie do survivalowego RTS-a Last Train Home. W Legion Tales słuchamy opowieści weterana, który koloryzuje i ma luki w pamięci, przechodząc 10 nowych misji. Otrzymujemy też opcjonalne wyzwania, które służą nam do odblokowywania różnorodnych gotowych drużyn.
Gracze
Średnie Oceny:
Średnia z 96 ocen gry wystawionych przez użytkowników i graczy z GRYOnline.pl.
"Bardzo pozytywne"
Średnia z 3923 ocen gry wystawionych przez użytkowników STEAM.
Ocena STEAM
Bardzo pozytywne (3 923)
Główne zalety gry
Główne wady gry
Funkcje lub elementy, których brakuje w grze według użytkowników
Podsumowanie
Podsumowanie recenzji użytkowników wygenerowane przez AI,
tomek001 Junior
Zapowiada się fajna gra, pograłem 10 minut i wciąga, żołnierze, I wojna światowa, czeski język, fajna zimowa sceneria.
xao Pretorianin
"Pane, tahle hra je dobrá!" Dla mnie rewelacja. Mapa taktyczna przypomina z CoH i zarzadzaniem z aktywna pauza poczynanianmi max 10 zolnierzy roznych klas. Raczej skradanka.
Na mapie strategicznej zarzadzasz pociagiem-baza troche jak w TWoM, Xcom i na biezaco ustalasz po drodze, jakie zadania podejmiesz. Jest fabula, sa trudne momenty, jest bieda ze wszystkim co potrzebujesz :) Jest git. Dla niektorych nawet 10/10
Swietnie przemyslana gra survivalowa, SUPER!!!! WCIĄGA!!! "Ano, pane!"
-eca- Konsul
Walka nie jest zbyt trudna, szczególnie jak ktoś ogrywał CoH. Natomiast im dalej tym trudniej z żywnością, paliwem etc. Musiałem się cofnąć o jakieś 6 godzin gry(dobrze, że są autosave-y) i ogarnąć oddział. Zlekceważyłem chwilowy głód, choroby i rany etc. Nastąpiło wymarcie kluczowych członków drużyny. Sama gra jest naprawdę dobra.
Vie Pretorianin
Gra ma bardzo fajny klimat (wydaje mi się, że czuć trochę wpływy Frostpunka). Wczoraj udało mi się dotrzeć do Władywostoku i skończyć grę na najwyższym poziomie trudności (za pierwszym podejściem i bez żadnych wtop na poziomie zarządzania, które wymagałyby wczytania save'a sprzed wielu godzin). Szczerze mówiąc nie było to specjalnie trudne, a jakimś wymiataczem nie jestem - dla przykładu wymienionego wcześniej Frostpunka przeszedłem za pierwszym razem na normalu na styk - do samego końca nie byłem pewien, czy nie zabraknie mi zasobów. Tutaj tego nie było. Ewidentnie zabrakło jakiegoś testowania pod tym kątem na dalszym etapie gry.
Zarządzanie
Jak wspominałem, grałem na najwyższym poziomie, a mimo tego ta warstwa nie nastręczała specjalnych trudności. Pod koniec musiałem sprzedawać (czy wręcz porzucać) płótno, węgiel i jedzenie, bo nie mieściły mi się w składzie – i to wszystko właściwie nie zatrzymując się praktycznie wcale (poza barykadami i walkami) przez cały ostatni odcinek. Powiedzmy, że przez pierwsze 1/3, może 1/2 gry trzeba było się przejmować, oszczędzać zasoby i kombinować, ale potem brakowało mi co najwyżej prochu i metalu - nie starczyło do opracowania wszystkich ulepszeń. Zwłaszcza podczas misji bojowych zdobywa się tego masę. Choćby z tego powodu nie warto jest unikać żadnych starć.
Możliwe, że miałem po prostu farta, bo na forach widziałem, że niektórym zdarzały się serie np. 10 kolejnych wydarzeń na mapie, które nie dały absolutnie żadnych zasobów. Zwłaszcza na początku może to być sporym problemem. Z drugiej strony nie wiadomo, czy ci gracze nie przesadzali albo może mieli po prostu problemy z zarządzaniem, trudno powiedzieć.
Walka
Przede wszystkim bardzo podobało mi się, że walk nie ma za dużo. Starć jest raptem kilka na odcinek podróży, dzięki czemu każde jest unikalne i nie ma się poczucia, że gra zalewa nas bzdurnymi walkami w celu sztucznego przedłużania czasu rozgrywki. Każda mapa jest unikalna i ręcznie zaprojektowana, nie ma tu żadnego generowania proceduralnego. Raczej nie ma szans, żeby "zmęczyć się walką", jak w XCOM, Knight's Tale czy pododbnych tytułach.
Na początku bitwy są dosyć wolne i na swój sposób wymagające, ale jak odkryje się porażającą głupotę komputera, starcia stają się banalne. Można np. wychylać się z krzaka, dać zauważyć wrogowi, poczekać aż podejdzie, wychylić się z nowu i tak aż do chwili, gdy dotrze do krzaka i dostanie po głowie. Da się to spokojnie robić na oczach innych wrogów, którzy będą powtarzać to samo i ginąć jeden po drugim przy tym samym krzaku. A to tylko jeden z trików, które szybko się odkrywa.
Najlepszą klasą jest bezdyskusyjnie zwiadowca/snajper - trzech i więcej takich gagatków pozwala rozwalić absolutnie wszystko: wozy opancerzone schodzą na 3 silne strzały (umiejętność na bodaj 3 poziomie doświadczenia), a czołgi są za wolne i można do nich walić i uciekać do skutku. Na 5 poziomie zwiadowca zyskuje szybki ruch nawet w trybie cichego poruszania się. Wtedy po prostu biegnie się nimi po mapie i czyści wszystko w biegu - nawet jeśli strzały zwabią innych wrogów, można zwyczajnie uciec i chwilę poczekać - zwiadowcy mają zdolnośc chowania się w szczerym polu. Wielokrotnie zdarzało mi się wystrzelić salwę, zabijając np. 4 wrogów, co powodowało atak kolejnych paru, którzy po parunastu metrach pogoni spokojnie tracili aggro i wracali na swoje posterunki, mimo że moi snajperzy stali dosłownie 2-3 metry od nich na środku ulicy - po prostu znikali na ich oczach.
**********
Mimo powyższych niedociągnięć gra bardzo mi się podobała i jest jednym z przyjemniejszych tytułów ostatnich lat. Nie kosztuje dużo, sprawia frajdę, ma klimat (zwłaszcza jak się ustawi oryginalne audio). Nie jest przesadnie trudna, więc nie ma specjalnie źródeł frustracji. NIe jest też zbyt długa, dzięki czemu nie sposób doznać przesytu i dotarcie do portu na końcu podróży nie wywołało u mnie myśli „wreszcie”, tylko raczej „to już?”. Zdecydowanie warto zagrać.
Piesman Centurion
Bardzo udana, przyjemna gra. Na lekkie niedoróbki da się przymknąć oko. Jak ktoś lubi gry w stylu komandosi albo jagged alliance, to polecam.