King's Bounty

Przed naszym bohaterem stoi otworem olbrzymia kraina, zamieszkana zarówno przez istoty przyjazne jak i wrogie (tych drugich jest zdecydowanie więcej). Na szczęście nie jesteśmy całkowicie bezbronni. W rozsianych tu i ówdzie zamkach można bowiem wynajmować wojsko, które posłuży do eksterminacji przeciwników. Można tam również nauczyć się tajemnych sztuk magicznych, które odpowiednio użyte, mogą znacznie ułatwić ewentualną wygraną.

Każda bitwa w King’s Bounty podzielona jest na tury, w których na zmianę z przeciwnikiem poruszamy naszymi jednostkami. Do dyspozycji gracza oddano konwencjonalnych wojowników, walczących w zwarciu, jednostki strzelające na odległość oraz latające. Wojsko określone jest za pomocą kilku współczynników, które decydują o jego wartości bojowej i szybkości. Od tego jak dobrym taktykiem okażemy się na polu bitwy, zależy w dużej mierze nasz sukces w grze. Jeśli będziemy odnosić spektakularne zwycięstwa, zyskamy złoto, które z kolei posłuży do zakupu kolejnej partii wojska. Trzeba pamiętać, że choć początkowo potyczki nie są specjalnie skomplikowane, później poziom trudności niebotycznie rośnie i trzeba się nieźle napocić, żeby pokonać największych przeciwników.

King’s Bounty jak na protoplastę Heroes of Might & Magic sprawia niezwykle przyzwoite wrażenie. Ładna, kolorowa grafika to niemal wizytówka produkcji Van Caneghema i opisywany produkt nic w tym względzie nie ustępuje młodszym braciom (o ile oczywiście weźmiemy poprawkę na rok produkcji). Jedynym mankamentem jest tylko brak możliwości obsługi gry za pomocą myszy. Biorąc pod uwagę dużą ilość poleceń i opcji, takie niedopatrzenie jest bardzo rażące.

Autor opisu gry: Krystian Smoszna