Najciekawsze materiały do: Half-Life 2: Episode One

Lukas172_Nomad_ - jakby ten dodatek faktycznie mial to samo co podstawka byloby lepiej, choc dobrze na pewno nie. Dla mnie to rozszerzenie to kastrat, nic nie wnosi, a z wielu rzeczy tu zrezygnowano. Gralo sie fajnie, bo zawsze jest sie ciekawym co bedzie dalej, choc w koncowce poczulem lekkie rozczarowanie. Technicznie gra stoi na bardzo wysokim poziomie, co nie powinno nikogo dziwic.

[127] Znaczy większość modów wymaga tylko half-life 2 i episodów, więc chyba że to jakiś specyficzny mod, ale możesz pobrać i zobaczyć

[128] Taa.... legendy głoszą, że gdzieś daleko, za górami i lasami, w jaskini, 100 metrów pod ziemią, żył zombine...

Przeszedłem w półtora godzinki na normalu, po tylu latach nadal fenomanelna gra - fabularnie i jeśli chodzi o akcję, przez te nowe produkcje wystawiam się na ogień jak debil bo zapominam że życie mi się nie będzie samo regenerować, ah te nowoczesne ambitne gry :)

Polecam świetna gra :D

Bardzo dobry dodatek do świetnej podstawki. Szkoda tylko, że taka krótka.

Krótka, intensywna i na jeden niezapomniany wieczór.

Epizod pierwszy to nic więcej jak dobrze zaprojektowane poziomy w formie samodzielnego dodatku. Nie wiem czemu jest tak krótki, ale to akurat świetnie spina się z fabułą.

Graficznie i stylistycznie to dokładnie to samo co przy podstawce. Dodano 2 przeciwników i nową muzykę i na tym koniec innowacji. No ponoć coś jeszcze z celownikiem, ale nie zauważyłem.

Nowym przeciwnikiem jest zombinat oraz stalker. Ten pierwszy to zombie na sterydach z okresową funkcją kamikadze. Ten drugi zaś występuje tylko na początku i tylko jako przeszkadzajka.

Jest również nowa muzyka, ale zauważyłem ją dopiero w szpitalu. Połączenie akcji i utworu What Kind Of Hospital Is This? Niestety oprócz tego muzyka w grze od Valve znów nie potrafiła poruszyć mej duszy, czy to w grze, czy na youtube. Więc ścieżka dźwiękowa znowu zawodzi.

Brak pojazdów w grze choć przecież przez chwilę przejedziemy się pociągiem i wrakiem samochodu, więc nie rozumiem narzekania innych.

Technicznie to nadal jest Half-Life 2 więc nie zobaczysz tu żadnych zmian. Nadal broń jest za głośna oraz nadal trzeba obserwować wyrywające z imersji ekrany wczytywania. Ale celownik od kuszy chyba lekko zmienili. Wow.

Poziomy choć nie liczne, to różnorodne i zwyczajnie fajne. Tylko początek jest trochę za "spokojny", ale taki już zwyczaj w grach Valve.

Grałem na łatwym poziomie trudności, bo ukończenie podstawki na trudnym było zbyt męczące i powolne, a tu nie chciałem sztucznie wydłużać sobie gry nawet jeśli jej ukończenie zajęło mi nieco ponad 3 godziny. I zebrałem przy tym wszystkie trofea.

Trofea są łatwe, ale nie wpadają same. Ważne jednak, że wykonywanie ich nie jest męczące i można je wszystkie spokojnie zrobić przy pierwszym posiedzeniu o ile wie się co trzeba zrobić.

Gra skupia na dynamicznych starciach z przeciwnikami. Są tam jakieś zagadki, ale ja pamiętam tylko jedną. A ukończyłem tytuł 2h temu. Starcia świetne, a zagadki tak proste, że nawet ich nie zauważałem. Oczywiście balans między eksploracją, eksterminacją i mędrkowaniem nie został zaburzony. Tak samo jak podstawka, epizod pierwszy świetnie miarkuje te przyjemności.

Największym asem w rękawie gry jest jednak Alyx, która świetnie i celnie eliminuje wrogów i co ważniejsze nie blokuje przejścia w wąskich korytarzach. Szkoda, że tak dobrze zrobieni towarzysze nie są normą w pozostałych grach.
Daj ja poświecę, a ty wal headshoty.

Reasumując:Mogło być dłużej, Valve mogło wyeliminować kilka błędów, mogły pojawić się jakieś nowości. A tak dostaliśmy tylko i aż dobrze wykorzystane stare zabawki, splecione w świetną grę.

Half Life Episode One 2006 PC: 7/10

Grę ukończyłem na normalu w około 1,5-2,5h, Ten epizod pierwszy jest krótki, ma tylko pięć rozdziałów, a sama gra half life 2 ma aż 15 rozdziałów! Ta kontynuacja spodobała mi się. Grafika taka sama, wszystko to samo ale nadal chce się grać i poznawać nowe przygody Gordona Freeman'a. Ucieczka z cytadeli spodobała mi się, tylko przy ewakuacji cywilów na pociąg było dużo roboty, gdyż trzeba było chyba z sześć grup ponad odprowadzić i cały czas strzelać do wrogów w między czasie. Ten dodatek jest równie dobry co podstawka, tylko tyle że za krótki. Ode mnie gra otrzymuje siedem punktów, szkoda, że zabrakło długiej jazdy samochodem czy poduszkowcem oraz większej przestrzeni map, roślinności, ect. Pomimo wad i zalet polecam ten epizod, a jutro lece ograć Epizod drugi i zobaczymy czy będzie równie dobry co po przednie. Trzymajcie się gracze!

Fabularny FPS wydany i wyprodukowany przez Valve. Jest do dodatek do Half-Life 2. Jest to dość dobra kontynuacja, dzięki której dowiedzieliśmy się więcej o charakterze Alyx, lecz moim zdaniem gra straciła sporo przez zbyt krótki czas rozgrywki. Nie mniej grę polecam!

pierwszy dodatek do łomiarza, ukończyłem po jakiś 5h, gra jest fantastyczna dodatek tez sprawuje się niczego sobie,. podoba mi się trochę zmieniany wątek główny .. :)