Mainstreamowy dziennikarz z suwartowa, powtarza, po kilku dniach, moje tezy:
https://x.com/patrykmichalski/status/1982568632728047747
^^Na forum gry-online, użytkownik Lutz dostaje kolejne, "mocne dowody ", że jestem demiurgiem PO :). O, przepraszam - śp. PO, teraz to już KO ( oczekiwany awans w strukturach :P).
ps. Michalski za "opóźniony zapłon" dostanie po premii, a Jadczak i Słowik dyscyplinarki!
https://www.youtube.com/watch?v=m8SV6SjCjds&t=923s
PIS tak jak KO, niczego nie zapomniał i niczego się nie nauczył.
współpraca prokuratury, gazet i komisji od Pegasusa weszła na nowy poziom.
i to by było tyle w kwestii wyciekania informacji do prasy.
https://x.com/A_Chodzinski/status/1982683429574508580
Od lat wiadomo, że to prywatna krucjata lordapolnorda osłanianego przez Tuska. Gdzie ochroniarz wujka giertycha zapomniał od kogo dostał 6 baniek. To są te nowe standardy.
Ale spokojnie, zmieni się władza i będzie musiał znowu emigrować do swojej hacjendy we Włoszech trenując omdlenia. Oczywiście dla drobnozmianowców nadal będzie autorytetem i ofiarą PISu, jak każdy złodziej, który w nich wali.
Były pracownik Gazety Wyborczej, będzie pozywał dawnego pracodawcę ;)
https://x.com/czuchnowskiw/status/1982706822562680882
^^Pozostaje zaopatrzyć się w popcorn, no i wyjątkowo kupić GW*, skoro Chodziński i Lutz tak reklamują :)
*Chyba, że
Podsumujmy: Chodziński chce pozwać Wyborczą za to, że napisała, iż pracował w CBA nad daną sprawą (choć, jak rozumiem, nie było tajemnicą, że jest pracownikiem CBA) oraz że pisze na X z trzech kont, choć tego, jak rozumiem, też nie ukrywał?
No dobra, suwart Jadczak, nie dostanie dyscyplinarki, wstrzymałem decyzję :P
https://x.com/michalprotaziuk/status/1982720175398113397
^^CPK za PiS, to był wał na wale i wałem poganiany. Stąd wycie tych kurwiarzy i ciągłe próby zawracania Wisły kijem, żeby tylko robić według starego projektu.
ps. Ciekawe co na to Stanowski. I Horała. I Wilk. I kudłaty Adaś. Zapewne NIC, nie ma tematu ;). Albo pójdą w symetryzm :)
https://x.com/JakubKubunio/status/1982718948102611073
Kurczę, a tak lubię ketchup i inne produkty Dawtony... :)
Swoją drogą - w Suwartowie znowu przelew z PiS nie doszedł? :)

Pietrus - ja też ;).
Niemniej to słaby powód, żeby wzorem byłego ministra Telusa, karmić prywatną firmę strategiczną działką, na której zarobi teraz, na czysto, około 380 mln. złotych.
ps. Sekciarze z "Tak dla CPK" będą dziś mieli ciężki dzień :)
https://x.com/JakubKubunio/status/1982733856491872262
Prawdziwi patrioci aż łezka do oka napływa i za serce ściska. ;)
...I tak to właśnie się kręci. Państwo straciło, ale za to MY się wzbogaciliśmy. Wypadałoby wspomnieć "Dolinę Rospudy" gdzie pisy miały już wykupione działki pod budowę obwodnicy.
Ale niech się K-lawi O-bywatele nie cieszą bo w ich kręgach ten sam proceder był uprawiany.
Sprawa jest w prokuraturze, od jakiegoś czasu:
https://x.com/donaldtusk/status/1982767105914331640
^^Chyba Jadczak swoim "przeciekiem" nieco spalił Tuskowi złoto ;-). Przypuszczam (skoro już sobie ludzie spekulują), że info poszłoby dopiero przy stawianiu Telusowi zarzutów, może być tak, że suwarci nieco skomplikowali śledczym robotę (podejrzani już wiedzą, że są "na widelcu"). IMO "beknąć" powinien też Horała (za niewłaściwy nadzór). Na pewno gnojom pisowskim nie można odmówić też wyjątkowej bezczelności - wygląda na to, że cały ten rząd "dwutygodniowy", to był między innymi po to, żeby dopiąć ten przekręt.
https://x.com/rzep8/status/1982714622768529832
ps. Nawet Mentzen się ze mną zgadza :)
https://x.com/SlawomirMentzen/status/1982794044573974818
Na X twierdzą, że sprawa ma drugie dno - KOWR nie chce skorzystać z rzekomego prawa odkupu, a Dawtona miała sponsorować KO i Kampus Trzaskowskiego :)
Jak widać medialnie sprawa będzie mocno rozwojowa.
Tylko dziwne, że WP się do tego nie dokopało.
Na tym samym X czytałem, że sprawa jest w prokuraturze od lipca, a KOWR próbował się dogadać w sprawie zwrotu działki. Nic oczywiście z tego nie wyszło (co mnie absolutnie nie dziwi). Oczywiście nie jestem zaskoczony, że złodzieje z PiS krzyczą teraz - "łapaj złodzieja" (Tuska :D). Białe jest czarne, a czarne jest białe i nikt nam nie wmówi, że jest inaczej.
Przekręciarzami są urzędnicy pisowscy oraz przynajmniej jeden minister w rządzie ZJEPu, którzy wiedząc, że m.in. na tej działce będzie budowane CPK sprzedali ją po zaniżonej wartości.
EDYCJA
A mnie, najbardziej "wzruszył" ten fragment:
Z pomocą przychodzą Wody Polskie. Te same, które niedawno uważały, że działki sprzedać nie można. Ich prezes Krzysztof Woś jeszcze w lipcu 2023 r. pisze do Ministra Infrastruktury, że "analiza (...) wymaga dłuższego czasu realizacji". Ale już 18 sierpnia (dwa dni po wizycie Telusa w Dawtonie) ten sam urzędnik stwierdza, że na działce 87/1 nie ma naturalnych cieków wodnych, a tylko rowy melioracyjne, które według prawa są urządzeniami wodnymi. A te nie podlegają zakazom sprzedaży.
To pismo jest przełomowe dla całej sprawy - pozwala umorzyć skomplikowaną procedurę dążącą do podziału działki, więc KOWR może już bez przeszkód ją sprzedać.
Ale problem jednak jest - wszystko wskazuje na to, że przy wydaniu dokumentu doszło do złamania prawa. Bo według ewidencji Wód Polskich przez działkę 87/1 wciąż płynie naturalny Dopływ spod Zabłotni, który wpada do zbiornika wodnego, również znajdującego się w ewidencji Wód Polskich. Jest on oznaczony w Hydroportalu, którego administratorem jest prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
^^Wody Polskie, to jest instytucja, z którą sporo przeszedłem i siwych włosów mi przybyło ;). Grzecznie zawsze, w firmie, odpowiadałem na każde pismo i prostowałem uchybienia. Ostatnio, 70 tysięcy złotych poszło na separator, żeby ponownie ubiegać się o pozwolenie na odprowadzanie deszczówki. A wystarczyło po prostu nakłamać, że takie urządzenie mamy i tyle. Chociaż nie - takie "ułatwienia" i "szybkie ścieżki" nie są dla takiej drobnicy, jak ja ;). Co innego prywaciarz, który zna ministra - wtedy można nawet rzekę zasypać (przyznaję to jest EPICKIE!) i urzędnicy z Wód Polskich ślepną i tracą słuch, a coś, co w trybie urzędowym zajmuje miesiące przerzucania się pismami, zostaje załatwione w trybie ekstraordynaryjnym, nieprzewidzianym przez przepisy :P.
Masz rację, jeśli poszła łapówka, pod stołem, to firma też jest winna. Wyedytowałem.
EDYCJA 2
Herr, tu masz komunikat CPK
https://x.com/CPK_PL/status/1982792332027076834
Chronologia jest więc taka - po audycie (2024 r.) próbowano się z Dawtoną dogadać, w sprawie zwrotu działki. To się nie udało (znowu - zero zdziwienia, prywaciarz jest 380 mln. do przodu, nie dziwne, że nie odda polubownie), w związku z tym, pod koniec lipca 2025 sprawa poszła do prokuratury.
lordpilot a skąd wiadomo że pisiory nie przytuliły jakiejś kasy od dawtony? Wtedy dawtona chyba też może beknąć prawda?
Pisałem już kilka razy, że dwutygodniowy rząd był PiS-owi potrzebny, żeby uruchomić niszczarki. Ale nie podejrzewałem, że był też potrzebny do domknięcia tego rodzaju złotych interesów.
Widzę, że cwaniaczki z PiS-u czują się kompletnie bezkarni, bo przecież to musiało wyjść na jaw. Ciekawy jestem, czy sprawa w ogóle skończy się w sądzie, czy ktokolwiek zostanie prawomocnie skazany i czy Nawrocki za kilka lat uruchomi odpowiedni protokół.
Tak czy inaczej, sprawa jest rzeczywiście rozwojowa:
https://x.com/jakubwiech/status/1982762305541620055
Tak to się panowie robi, a wy dalej będziecie pisać o darmowych obiadach. Zaraz zaraz a to jest ta partia co kradnie i się dzieli. Polska, Polacy, Bóg, Honor, Ojczyzna. Służyć Polsce. No wiadomo to wszystko wina Tusk i Niemców i Francuzów. Już mnie nie rozśmieszajcie jak będziecie pisać o aferach platformy i zegarku Nowaka za 10 tys.
Zupełnie nie ironicznie i nie złośliwie jestem ciekaw Twojej opinii na ten temat. Jeśli dobrze pamiętam sam jesteś przeciwnikiem prac domowych i raczej nie korzystasz z tego narzędzia.
Zapomnij na chwilę o naszych różnicach światopoglądowych, pytam jako ojciec.
https://x.com/krzysztofbosak/status/1982481584054747314?t=zMoY1n3m44nWczqtHX8o-w&s=19
Przecież prace domowe są, tylko nieobowiązkowe. Kto ma problem ze zrozumieniem danego zagadnienia, może ćwiczyć i utrwalać material. Od budowania poczucia obowiązku, systematyczności itp. są kartkówki i sprawdziany.
Jako rodzic, to mogę się podpisać pod postem Pietrusa.
Młody (VI klasa) dostaje czasem zadania (nieobowiązkowe), wykonuje je, bo nauczyciele dają za to jakieś "plusy" (za brak nie dostaje się natomiast minusów - jest więc "marchewka", nie ma "kija", moim zdaniem, to dobrze). Córka (pierwsza klasa liceum) dostaje zadania domowe - choć nie jest tego aż tak dużo, raczej nauczyciele wolą sprawdzać wiedzę za pomocą kartkówek i sprawdzianów.
Na sam koniec, dwie własne opinie - przy dzisiejszym dostępie do Internetu, do (różnych) modeli AI, zadania domowe (na ocenę!) tracą rację bytu - de facto, nauczyciele, w większość oceniali pracę wykonaną przez AI, często przez rodzica, sporadycznie ucznia. Druga sprawa - kiedy przeczytałem, wprost z tego raportu, że uczniowie przez "brak zadań domowych" stracili motywację do nauki, to moim zdaniem, nigdy tej motywacji nie mieli.
pytam jako ojciec.
^^Zupełnie bez złośliwości (ojciec, ojca zrozumie) - pogadaj o tym, ze swoimi dzieciakami, ich spytaj najpierw, czy im pasuje ten brak zadań domowych (raczej fakt, że są nieobowiązkowe), czy nie.
Wiesz, moja córka jest w tej chwili w 3 klasie, w małej wiejskiej, dosyć konserwatywnej światopoglądowo szkole. Tak naprawdę nigdy nie zaprzestano tam prac domowych, cały czas pracuję z młodą w domu, choć faktycznie nie ma tego tyle żebyśmy musieli sidzieć po nocach.
Dlatego się zastanawiam jak to wygląda w perspektywie całego kraju.
Wiesz, moja córka jest w tej chwili w 3 klasie,
^^Doczytałem teraz, że klasy I-III, według rozporządzenia, w ogóle nie powinny mieć zadań domowych, nawet nieobowiązkowych. Także, de facto, szkoła łamie tutaj obowiązujące prawo. Nie podejmuję się oceny tego, dodam tylko, że to nie pierwszy raz i nie pierwsze przepisy, które kadra nauczycielska, łamie/nagina. Sam raport jest miażdżący (bez dwóch zdań), więc też jestem ciekaw zdania Bukarego plus poczytałbym też, co na ten temat sądzą uczniowie.
Ja uważam, że obecne przepisy są raczej na plus, spodziewałem się "oporu" ze strony większości rodziców (tu nie jestem zaskoczony "procentami"), natomiast zadziwia mnie, że nauczycielom, w większości, też się aż tak te przepisy nie podobają.
Obowiązkowe i oceniane zadania domowe nie mają większego wpływu na jakość edukacji. Pokazali to już m.in. Finowie (którzy nie mają obowiązkowych zadań) i Szwajcarzy (którzy mają obowiązkowe zadania). Jakość edukacji zależy od innych czynników. W Polsce zadania domowe już dawno przestały pełnić swoją funkcję i stały się horrendalnym nadużyciem: nauczyciele wykorzystywali to narzędzie głównie do tego, żeby "nadrabiać" braki czasowe wynikające z przeładowanych programów nauczania. Jak czegoś nie zdążyli zrobić na lekcji, to "zadawali" do domu. Polscy uczniowie musieli obowiązkowo poświęcać ok. 50% czasu więcej na odrabianie zadań niż ich koledzy i koleżanki z innych krajów europejskich (w których funkcjonują zadania domowe). A ślęczenie godzinami nad podręcznikami było też na rękę rodzicom, który nie musieli się zajmować dziećmi i mieli święty spokój.
Pojawienie się modeli generatywnych zdemaskowało kompletny absurd tego, co się dzieje w polskich szkołach. Od pewnego czasu niektórzy nauczyciele oceniali bowiem zadania wykonane przez AI (co nie ma nic wspólnego z zasadą sprawiedliwego oceniania i działa na uczniów demotywująco). Systematyczne doskonalenie LLM sprawia, że nie sposób udowodnić uczniowi, kto tak naprawdę jest autorem zadania. A skoro nie ma sensu dawać oceny za tekst wygenerowany przez AI, to po co w ogóle tracić czas na jego sprawdzanie? Co więcej, nawet przed pojawieniem się ChataGPT rozwiązania wszelkich zadań, jakie można znaleźć w polskich podręcznikach, pojawiały się w Sieci na przeznaczonych do tego stronach, z których korzystali uczniowie. Zadania domowe były więc fikcją, a na dodatek pełniły szkodliwą rolę społeczną, gdyż zachęcały uczniów do kłamstwa i oszustwa albo pamięciowego opanowywania jakiegoś materiału (bez zrozumienia i pomyślunku). Z kolei nauczyciele, zamiast zajmować się prawdziwą ewaluacją dokonań uczniów, tracili czas na sprawdzanie tekstów i obliczeń wyplutych przez model generatywny lub przepisanych z jakiejś strony internetowej.
Raport IBE, na który się teraz wszyscy powołują, nie nosi też cech badania stricte naukowego, ponieważ jest po prostu statystycznym opracowaniem ankiet z pytaniami, na które odpowiadali nauczyciele, rodzice i uczniowie. Innymi słowy: przedstawia OPINIE, a nie fakty. Gdybym nie znał odpowiedzi na poszczególne pytania, byłbym w stanie w ciemno podać, jakich wyników można się spodziewać. To normalne, że nauczyciele, którzy wykorzystywali zadania w sposób patologiczny, teraz będą wylewać krokodyle łzy, bo muszą się jeszcze bardziej sprężać i nie "wyrabiają na zakręcie". Nic dziwnego, że rodzicom zmiana się nie podoba, skoro muszą teraz poświęcać więcej czasu na kontrolę tego, co robią ich pociechy. Jest też rzeczą oczywistą, że uczniowie spędzają w domu mniej czasu nad "nauką" (i specjalnie dałem tutaj cudzysłów, bo wcześniejsze odrabianie zadań często nie miało z nauką zbyt wiele wspólnego). Z raportu absolutnie nie wynika, że uczniowie stali się wskutek likwidacji konkretnego obowiązku szkolnego "głupsi". Żeby to stwierdzić, potrzebne byłyby sensowne i rozciągnięte na dłuższy czas badania naukowe, które nie opierają się np. na odmiennych (co roku) egzaminach zewnętrznych i biorą pod uwagę poprawkę na obecną od dłuższego czasu tendencję związaną z "głupieniem" całego społeczeństwa (i niemającą nic wspólnego z zadaniami domowymi).
Nowacką chętnie bym zobaczył na taczkach przed ministerstwem, ale w tym wypadku nie zrobiła niczego złego. Albo jeszcze inaczej: miała dobre intencje, ale nie powiązała praktyki z teorią. Za likwidacją obowiązkowych zadań domowych w szkołach podstawowych powinien bowiem iść szereg innych działań, które naprawiają system (ich szczegółowe wyliczenie wymaga jednak ściany tekstu). A także działań związanych z profilaktyką dotyczącą negatywnych zjawisk wśród dzieci i młodzieży. Skoro uczniowie nagle dostali więcej czasu dla siebie, to trzeba ich nauczyć, jak ten czas spożytkować inaczej niż z oczami wlepionymi w ekran komórki. To zadanie nie tylko dla nauczycieli czy szkół, ale przede wszystkim - dla rodziców. Jeśli jednak rodzice traktują naukę i uczęszczanie do szkoły jako sposób na pozbycie się dzieci, a nauczycieli - jako sponsorowane z budżetu opiekunki, to nic się nie zmieni na lepsze.
Jeśli o mnie chodzi, to pozbyłem się zadań domowych, zanim to jeszcze było "modne". Między innymi z przyczyn, o których już wspomniałem. Oceniam tylko prace/zadania wykonanie lub wypowiedzi wygłoszone przez uczniów na zajęciach. Nie wpłynęło to absolutnie w żaden negatywny sposób np. na wyniki nauczania mierzone przez egzaminy zewnętrzne (choć to - IMHO - miernik absurdalny, nieodzwierciedlający jakości nauczania i tego, co najważniejsze w relacjach nauczyciela z uczniami). Szukamy problemów nie tam, gdzie trzeba. Przyczyną pogłębiającego się kryzysu nauczania w polskich szkołach nie jest w żadnej mierze mikroreforma Nowackiej.
Czy powinniśmy się pozbyć WSZYSTKICH zadań domowych? Nie. Warto w najmłodszych klasach podstawówki coś uczniom zadawać, żeby ćwiczyli się też motorycznie w pisaniu, rysowaniu itd. Na późniejszych etapach kształcenia można ewentualnie zadawać zadania rzadko, ale w formie, która wymaga dłuższej pracy w dłuższym czasie (najlepiej o charakterze projektowym), co rzeczywiście może kształcić u uczniów pewne nawyki związane chociażby z systematyczną pracą czy "dowożeniem" wyznaczonych "kamieni milowych". Jak najbardziej można też oferować pakiet "zadań dla zainteresowanych", które nie będą obowiązkowe (na każdym etapie nauczania). Czy zadania domowe powinny być oceniane tradycyjnymi "stopniami"? Raczej nie. Pomijając nawet problemy ze "sprawiedliwością" oceny (ustalamy ocenę dla mamy? taty? AI?), to wyrabia w uczniach fatalne nawyki, z którymi muszę potem walczyć w liceum (typu: "czy mogę narysować Mickiewicza, żeby dostać piątkę, bo brakuje mi jednej oceny do średniej 4,8?"). Uczniowie muszą mieć świadomość, że nie uczą się dla ocen, tylko dla siebie. Niestety, rodzice zanurzeni w idiotyzmach szkoły pruskiej (bo sami byli w niej "upupiani") i czekający na okazję do tego, żeby się pochwalić w towarzystwie rodziny ocenami córki lub syna, kompletnie wypaczają istotę uczenia się i niweczą sensowne starania podejmowane przez część nauczycieli. Ale to temat na osobną wypowiedź. Podsumowując, dodam, że nie mam złudzeń: Nowacka pewnie wycofa się z pomysłu "likwidacji" zadań domowych pod naciskiem opinii publicznej. I nie podejmie żadnych innych działań "naprawczych". No i wszystko będzie tak, jak było. Czyli do dupy.
wykonuje je, bo nauczyciele dają za to jakieś "plusy" (za brak nie dostaje się natomiast minusów - jest więc "marchewka", nie ma "kija", moim zdaniem, to dobrze
W Polsce stawianie minusów czy jedynek za brak zadania jest niezgodne z prawem. Nauczyciel może tylko oceniać stopień opanowania przez ucznia wiedzy i umiejętności, a nie BRAK (zadania, zeszytu, podręcznika itp.). Rzecz jasna, można uczniowi nakazać wykonanie konkretnego zadania na zajęciach. Jeśli sobie nie poradzi, wtedy... BUM. ;) Ale nie można już uczniowi nakazać na zajęciach np. tego, żeby wyczarował zeszyt czy podręcznik.
uczniowie przez "brak zadań domowych" stracili motywację do nauki, to moim zdaniem, nigdy tej motywacji nie mieli
Otóż to.
BTW, leżę z COVID-em (uroki kontaktu z całym garniturem wirusów i drobnoustrojów w szkole), więc jak was coś jeszcze nurtuje, mogę więcej napisać.
(typu: "czy mogę narysować Mickiewicza, żeby dostać piątkę, bo brakuje mi jednej oceny do średniej 4,8?")
Właśnie o takich przypadkach pisałem w innym temacie przy okazji dyskusji o ocenach numerycznych i ich bezsensowności. Jestem zwolennikiem ocen opisowych a punktowe uważam za czyste zło, choć sam średnie w edukacji miałem wysokie.
I ten same argument chyba też od Johna, że brak ocen zabije motywacje w uczniach. Tylko, że to nie jest motywacja do nauki a do zbierania punkcików, co oznacza, ze uczniowie nie uczą się materiału w sposób efektywny, trwały i przynoszący korzyści a zamiast tego koncentrują się na kombinowaniu jak zdobyć najwięcej punkcików za które nauczyciel/rodzic ich pochwali.
A co do samych zadań domowych, najlepsze podejście miała mojej świętej pamięci nauczycielka matematyki w LO. Nigdy żadnej pracy domowej nie sprawdziła, za to na cotygodniowych kartkówkach pojawiały się wybrane zadania z prac domowych z ostatniego tygodnia, a jedynym celem prac domowych było utrwalanie tego co było na lekcji. I tutaj nastąpiło pewne odwrócenie, to najsłabsi uczniowie najchętniej je odrabiali a nie ci najlepsi walczący o oceny (bo albo nie musieli albo mieli spaczone priorytety), bo ich odrabianie pomagało im uzyskiwać lepsze oceny i równać w górę.
Są takie chwile, że nadal można zgodzić się z Bukarym :)
kiedy przeczytałem, wprost z tego raportu, że uczniowie przez "brak zadań domowych" stracili motywację do nauki, to moim zdaniem, nigdy tej motywacji nie mieli.
No i to jest sedno problemu.
Oczywiście, duża część życia większości ludzi i ich motywacja do czegokolwiek opiera się na bacie nad głową, ale szkoła, przynajmniej podstawowa, mogłaby sobie darować tego typu "wdrażanie w dorosłość" i kształtowanie postaw... :)
Motywacja pozytywna - to jest prawdziwa siła i prawdziwa wartość.
Śmiem twierdzić, że tylko ludzie z taką właśnie motywacją odnoszą w życiu sukces. W czymkolwiek.
W pewnym sensie nawet zapłata za pracę jest bardziej motywacją pozytywną, groźba dyscyplinarki za opi... e się to - znowu - motywacja tylko dla tych najmniej "ambitnych" .
To jest fajna dyskusja, najlepsze jest porownywanie motywacji doroslego na motywacje dwunastolatka.
Dzieciak, jezeli tylko da mu sie mozliwosc, nie bedzie sie uczyl, to jest dla niego abstrakcja, nie istnieje jeszcze zaden zwiazek przyczynowo skutkowy, a jezeli nawet istnieje to u niewielkiego odsetka uczniow.
I mozemy mowic tutaj o modelu szwajcarskim, finskim, ale mozemy tez mowic o modelu chinskim, gdzie panstwo ogranicza ilosc godzin spedzonych przed komputerem przez dzieci. W cywilizowanej, hedonistycznej europie, zafiksowani na punkcie swoodnego ksztaltowania mlodych umyslow czesto zapominamy o stworzeniu podstaw.
Dzieci sa rozne, nawet w jednej rodzinie mozna miec dwa przypadki - jedni sa sumienni sami z siebie, a inni nie. I nic z tym nie zrobisz, mozesz tylko tresowac, limitowac, zabraniac, i motywowac, bo jak odpuscisz to nie ma bata, wiekszosc dzieci same z siebie nie beda sie uczyc bo tak trzeba. Nie ma sie co czarowac, obojetnie jaki model edukacyjny sobie wymyslisz
Jasne, opowiesci o genialnych nauczycielach, ktorzy zaszczepiaja w mlodocianych bakcyla i tworza geniuszy "Captain my captain", to jest taka sama legenda jak rodzice potrafiacy w trzech zdaniach zmobilizowac pocieche do nauki.
O ile sam nie moge jakos specjalnie narzekac to wiem ile czasu musze poswiecac dzieciom (moze jednemu bardziej) zeby doprowadzic go do stanu edukacyjnej uzywalnosci, bo jak tylko moze to siedzi i cos tam konstruuje, sklada, klei no i gra kiedy tylko moze.
To co probuje u moich dzieci wypracowac to systematycznosc i umiejetnosc ustawienia sobie priorytetow. Jak beda wiedzialy co jest wazne, a co moze i fajne ale za to drugoplanowe, to wtedy stwierdze ze odnioslem sukces.
Poki co krew, pot i lzy, zwlaszcza w przypadku chlopakow, ktorych mental jest w tysiacu miejsc jednoczesnie.
Panstwo moze pomagac wiecej albo mniej, wiem jednak, ze nawet te zadania domowe, ktore wiekszosc trzasnie w przerwie miedzy dlubaniem kozy w nosie, sa glownie po to, zeby calego zycia nie spedzily jako dorosli wlasnie na dlubaniu koz z nosa.
I jeszcze jedno, jezeli moje dziecko sie uczylo ale dostalo 3 to nie widze problemu, poswiecilo czas, jezeli jednak znalazl sobie inne zajecie i poszedl do szkoly dostal trzy bo jest na tyle wygadany ze potrafi posciemniac to juz jest inna bajka, wtedy problem jest.
Jescze taka ciekawostka, w UK jest mnostwo szkolek pilkarskich, multum, co pare dni a czasem czesciej, ojcowie przyprowadzaja swoje pociechy na boisko po czym wisza przez poltorej godziny na plocie krzyczac, instruujac i ekscytujac sie swoimi dzieciakami, ktorych widza w premier league, ustawionych na cale zycie dojezdzajacych do pracy swoimi lambo czy innymi maclarenami. I gdyby tylko zdawali sobie sprawe ze moze lepiej wlozyc te ich (dzieciaki niech graja, rozwoj fizyczny potrzebny jest a jakze) poltorej godziny zeby przysiasc nad szkola, moze byloby lepiej? Z tych tysiecy dzieciakow paru bedzie na tyle zdolnych ze zostana zawodowcami, a reszta, no coz, zostanie ojcami, wiszacymi na ogrodzeniach.
Lol, ciekawostka , w Holandii też! I we Francji, i w Hiszpanii etc.
Tylko w Polsce są normalni ojcowie, których interakcja z dziećmi jest na poziomie: Walduś przynieś fulla z lodówki!
Bo oczywiście jeśli aktywnie bierzesz udział w zainteresowaniach swoich dzieci, czy to gała, czy pływanie czy taniec czy cokolwiek, to równocześnie nie wspierasz w “nauce” i tracisz czas ;)
jak zwykle mozg zostawiony przed wycieraczka.
podstawowe umiejetnosci kognitywne zawodza, no i jak tu nie wspomniec klasycznego wyksztalcony ponad swoja inteligencje....
wiekszosc tych ojcow dzieli czas wlasnie na gale dzieci i piwko przy meczu mistrzu i na tym wlasnie polega problem.
Jak juz chcesz mi dowalic o uzywanie slow ktorych podobno znaczenia nie rozumiem, to nie ograniczaj swojej wiedzy do wikipedii, bo cie najwyrazniej oklamuje.
Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?
https://x.com/jachcy/status/1982720029260153077?t=7Ar827-0hC90KCDjqQL5HQ&s=19
Chciałem tylko zauważyć, że to i tak ostatecznie odbije się na Polakach, czyli m.in. pracownikach "komercyjnej telewizji i komercyjnego banku". Skurwysyństwo, ot co.
Zaraz, skoro to jest nowa partia, to znaczy, że straci dotacje z budżetu?
Pisowcy jak widać nie mogą żyć, jak nie zorganizują jakiejś poważnej afery. Ponoć prezes zawiesił już w prawach członka Telusa i Romanowskiego za ten deal.
To już wiadomo po co był PiS-owi chwilowy rząd - musieli dopiąć sprzedaż majątku narodowego. Ciekawe co jeszcze wypadnie z szafy. A później robili ze swoich wyborców TOTALNYCH KRETYNÓW #takdlacpk
Czekam do jutra na DEDYKOWANY materiał od stano
Via Tenor
Czekam do jutra na DEDYKOWANY materiał od stano
Już jest:
https://x.com/rzep8/status/1982751703146680399
BTW, jako wyborca Razem czekam też na oświadczenie Pauliny Matysiak.

Sie przejmujecie... Puszczą górą albo pod ziemią...
Krytykujcie sobie po/ko ile wlezie, bo zasługują, ale takiego złodziejstwa, skurwysyństwa, machlojek, zakłamania i propagandy ze strony pisu nikt nie będzie w stanie przebić.
Może kłamią i kradną ale za to nie są niekompetentni. I do kościoła chodzą!
Oho, Ministerstwo Prawdy przyszło do pracy:
https://x.com/waldemar_buda/status/1982790451724722424
Trzeba przyznać, że jadą tym pociągiem na bezczela.

Skoro Trzaskowski winien, to dlaczego Kaczyński zawiesił Telusa?
Pełna zgoda, że jadą tym pociągiem, na bezczela, ale IMO wykoleją się z hukiem.
To, że Pietrus kupuje jakieś majonezy Dawtony, a ja lubię ogórki, od nich, to nie jest przestępstwo. To,że sponsorowali Campus, to nie przestępstwo. To, że Trzaskowski odwiedzał ich zakład (a wcześniej Beata Szydło), to nie jest przestępstwo. Wpłaty na kampanię (jawne przecież), to też nie przestępstwo.
Ale ten wał, śmierdzący na kilometr, to jest przestępstwo. Zaraz, po zmianie władzy w 2023 pisałem tutaj, kiedy pisiory dostały sraczki, w związku z CPK (żeby nie zmieniać w projekcie Horały nawet przecinka!),że mi to cuchnie działeczkami, kupowanymi na słupy, żeby potem je sprzedać, z dużą przebitką. Żeby mógł zarobić Wild, Wilk, Horała, Stanowski, może Mazurek ;).
A tu proszę- Telus, jaki łebski facet. Oczywiste wydaje mi się (będzie to niestety trudno udowodnić), że była "wziątka pod stołem"* dla ministra, za pomoc, przy tak korzystnej transakcji :).
*Liczę mocno na Stanowskiego - powinien ekspresowo orzec, czy Telus i podlegli mu urzędnicy wzięli pieniądze przed transakcją, czy planowali wziąć okrągłą sumkę "za załatwienie sprawy", po tym, kiedy prywaciarz by odsprzedał działkę, z gigantyczną przebitką:). Nie no, żartuję - winny Trzaskowski, bo Dawtona była jednym, ze sponsorów Campusu :)
Tusk mógł jednak nie zwlekać z ogłaszaniem sprawy, jeśli po stronie KO sprawa jest czysta, bo teraz mamy nowy spin:
https://x.com/SlawomirMentzen/status/1982815779675423011
Wraca partia uczciwych Polaków, chciałem powiedzieć pizd. Nawet Sławek to widzi, że pis to złodzieje. O kurna kupiłem ich ogórki, wydało się, wpadłem jak ogórek w Dawtone. Ale kanał Zero na pewno wszystko wykryje, wcale się nie zdziwię, że za tym pisowskim przekrętem będzie stał von Thusk.
lordpilot, smród zrobił się ogromny, dlatego pisowcom szambo leje się strumieniem po onucach. Stąd tak desperackie kroki jak zawieszenie przez Kaczyńskiego Telusa i tego drugiego. Od początku pojawiały się głosy, że ten cały CPK jest tylko po to, by pis mógł się nachapać, a teraz pisowcom udało się te podejrzenia potwierdzić :)
A wiecie co jest najgorsze, że ludzie potracili domy, zostali wywłaszczeni. To wszystko tylko po to żeby takie skurwiele robiły szwindle. Tak się kręci lody. CPK to poroniony pomysł brudasa Kaczafiego, taki jaki sam jak przekop. Z tym, że tu można ukraść olbrzymie pieniądza.
Takiego złodziejstwa, skurwysyństwa jak pizdu to nie widziałem. Wyjebać ich w kosmos. Kaczafi dziękuję, idę na wybory.
A ten czop Horała, po utracie władzy, to się aż trząsł. No w sumie się nie dziwie jak tu takie biznesy odchodzą.

Zgadzam się z Tobą, choć nie było tu dobrego rozwiązania, Tusk był między młotem, a kowadłem. Info o tej sprawie (wcześniej) było moim zdaniem jednak mniejszym złem - co najwyżej wszystkie lutze tego świata by rozdzierały szaty, jak to prokuratura "cieknie" oczerniając "niewinnych" pisowców.
Pijarowo (i tylko pijarowo) to co zrobił Tusk jest złem większym, dla rządzących. Konfa będzie miała używanie (PisPO jedno zło)*. Same intencje rozumiem - zawiadomienie było w lipcu, prokuratura (według MS Żurka) zajmuje się sprawą od września.
https://x.com/w_zurek/status/1982852250662838717
Moim zdaniem czekano z "odpaleniem bomby" na postawienie zarzutów. Tutaj wyciągnięto właściwe wnioski z ucieczki Romanowskiego, na Węgry. Paradoksalnie (takie mam zdanie) Jadczak wykonując swoją dziennikarską robotę, rykoszetem (bo nie podejrzewam, że celowo) ułatwił Telusowi i innym obronę- bo już wiedzą, co się święci, już mogą szykować linię obrony.Zanim prokuratura postawiła im zarzuty:/.
*Konfiarze, jak to dobrze rozegrają, to mogą zdobyć parę punkcików. Razem ma tu trudniej, także dlatego, że mają tą nieszczęsną Matysiak, która dziś obudziła się, z ręką w nocniku, wcześniej intensywnie promując wizje Horały.
Ps. Ale takich klimatów, jak na zdjeciu to chyba w PiS nigdy nie widziałem :P. Żeby tak brzydko mówić o koledze z rządu :P.
Widać, że sprawa mocno uwiera polityków PiS-u. Pożar w burdelu. Aż Morawiecki czyta z ekranu oświadczenie napisane na kolanie:
https://x.com/MorawieckiM/status/1982866994161655982
To, że na działkach przy CPK (a pewnie przy EJ też, bo po co Obajtek kupował ziemię w jej okolicy?) musiały być kręcone wały to dawno było wiadomo. Ale że aż tak grubymi nićmi szyte?
o, jest i komentarz eksperta od dzialeczek.
I teraz wyobrazcie sobie ze 30-40% polskiego spoleczenstwa nadal sie na to lapie :)

Wśród pisiorów lata spin, że KOWR ma przez 5 lat prawo odkupu tej działki (milczeniem pomijają cenę) i dlaczego rząd Tuska tego nie odkupuje.
Otóż dlatego, że NIE MOŻE. PiS zadbał, żeby było to niemożliwe. Skurwysyny i złodzieje.
https://x.com/KOWR_gov_pl/status/1982849617348964845
Ciekawe o co jeszcze "zadbali"?
No, to jest przekręt, którego się nie da "rozmiękczyć". A odium spada na całą partię, bo trudno się nabrać na bajeczkę, że nikt o tym nie wiedział.
A reakcja Matysiak wyjątkowo słaba:
https://x.com/PolaMatysiak/status/1982851741264875947
Minus wielki jak pasy startowe CPK.

KOWR w kilku wpisach wyjaśnił, co próbowano zrobić. Przede wszystkim dogadać się z prywaciarzem (rozsądnie, to zawsze jest lepsza opcja niż bujanie się LATAMI po sądach i prokuraturach). To się niestety nie udało.
To jest ostatni moment, żeby pozbyć się posłanki Matysiak, na warunkach Zandberga. Ona, mentalnie jest już po drugiej stronie. Ten wpis, to jest żenada, pieprzenie, żeby tylko nie napisać nic złego o PiS i Horale. Ale i wcześniejsza jej wtopa, ze skorzystaniem z pomocy mec. Lewandowskiego, w sprawie, którą i tak by wygrała (bo chroni ją immunitet poselski, którego się nie zrzekła),a w której "Razem" proponowało jej prawnika za darmo... Adisonowi wszystkie lampki powinny się już palić na czerwono, a będzie tylko gorzej.
Oj tam oj tam. Nasz kochany stano na kanale ziobro już rozmiękcza temat łącząć z aferą zarówno PiS, jak i KO.
A właściwie to ciekawie by było, gdyby zbadać transakcje na nieruchomościach w rejonie CPK w ostatnich 10 latach i zobaczyć kto był powiązany ze świata polityczno-biznesowego. Tylko naiwniacy wierzyli, że #takdlacpk to była oddolna społeczna inicjatywa popierająca rozwój Polski.
Tusk winny wała na 400 mln, bo sprzedał się razem z Rafauem za sponsoring w wysokości - jak przynajmniej podaje lordpilot - 120 tys. zł.
Mówiłem, że będzie wesoło? :)
A skoro WP nie poleciało z tym spinem w artykule, to raczej na pisowskie nie wyjdzie...
A no tak, jeszcze te koszty ewentualnego odkupu i jego wykluczenie w umowie. :P
BTW - kupiłem dziś ketchup ziołowy Dawtony. :/
Tak swoją drogą to czy ktoś może przypomnieć w skrócie co w sprawie działek miał do ugrania robercik? Zdawało mi się, że kiedyś przeczytałem tutaj jakieś info, że ktoś od niego miał w tym jakiś interes, i jak zaczął "skakać" to ktoś z PiS momentalnie mu o tym przypomniał.
Oj tam oj tam. Nasz kochany stano na kanale ziobro już rozmiękcza temat łącząć z aferą zarówno PiS, jak i KO.
Dlatego jestem ciekawy treści tego odcinka - może być ciekawie, biorąc pod uwagę, że wygląda na to, że władze partii (podobno) spisały obu panów już na straty
Ja mam ketchup pudliszki. Chyba jestem bezpieczny?
Lutz jak zawsze na temat,
Ale wiesz ze ta panna nazywa sie Aleksandra Wielgomas? Znaczy teraz to moze nawet juz Luna Wielgomas.
A teraz mozesz sie juz spalic ze wstydu ignorancie :D
Pewnie nie wiesz czyja to corka
Jezeli ktos pisze, ze zajada sobie keczupy dawtony zawsze moze posluchac muzyki wyprodukowanej przez dawtone.
A czy spiewala to nie wiem, ale mozliwe ze tata nucil sobie pod nosem jak podpisywal.
Teraz to chyba bardziej modne nucić przy akcie notarialnym niż przy mikrofonie ;)
Także spokojnie, trumpf, ketchup Dawtony możesz dalej zajadać — ale lepiej nie rób tego przy lekturze aktów notarialnych, bo jeszcze coś sprzedasz przez przypadek i oczywiście nie będzie o tym wiedział.
Jak ktoś się chce pośmiać z rana:
https://x.com/gfkot/status/1982900524145054032
A Jadczak punktuje:
https://x.com/SzJadczak/status/1983072639225614714
Sprytna zmiana tematu trumpf :)
Mnie ciekawi czy jak prokuratura ich skaże, to czy Nawrocki ułaskawi
Wójcik jak zawsze daje radę. :)
... No a poza tym wszystko jasne, sprzedali działkę, bo Tusk obiecał, że CPK nie będzie realizowane. Kolejny raz wszystkich oszukał!
Do kolegów na ławie oskarżonych może dołączyć też Horała, który tak ładnie kłamie w sprawie działki :)) Okazuje się, że o wszystkim wiedział i nic w tej sprawie nie zrobił.
Reporterka TVN24 Agata Adamek dotarła do pisma, które szef CPK wysłał pod koniec listopada 2023 roku do Marcina Horały. Szef CPK alarmował, że KOWR wystawił działkę na sprzedaż. Według ustaleń, były minister w rządzie PiS oficjalnie zareagował na alarm dopiero w grudniu 2024 roku. - Marcin Horała zlekceważył tę sprawę i nie zajął się tym - skomentował te doniesienia w "Tak jest" rzecznik rządu Adam Szłapka.
Co za dzień dzisiaj.
Temat wałków pisiorów w CPK jest najważniejszy, natomiast ten jest najbardziej śmieszny:
Najgłupszy z konfederatów, poseł Berkowicz, kradł w "lewackiej" IKEI. Nieudolnie, bo dał się złapać
https://x.com/MariuszGierszew/status/1982900231223365675
https://x.com/MariuszMackowsk/status/1982903177189236952
https://x.com/JaTylkoSieBawie/status/1982906288066756823
https://x.com/magdazwarmii/status/1982909858669363636
Via Tenor
Ja cię nie mogę.
https://x.com/ZandbergRAZEM/status/1982910953491714518
I obrona:
https://x.com/SlawomirMentzen/status/1982907597880746397
Słuchawki? Nie słyszał? WTF?

internety reaguja szybko
ale bedac szczerym nie wiem czy to bylo rozmyslne...
nie wiem czy to bylo rozmyslne...
Daj spokój. Przecież w IKEI to, co "nabijasz", wyświetla się na ekranie. Można jakieś jednej rzeczy nie zauważyć. Ale kilku?
Jeszcze byłem w stanie go bronić, że może faktycznie mu sie nie nabiła jakaś lampa czy coś.
Ale to były ręczniki i patelnia. Nie chce mi się sprawdzać cen, ale zakładam, że ręczniki w ikea nie kosztują 250 zł.
Co za kurwa dzban.
Via Tenor
A jednak patelnia i talerze:
https://x.com/KonradBerkowicz/status/1982914158887608672
Strona Berkowicza w Wiki już zaktualizowana. LOL.
To wszystko przez to, że kasy nie mają wbudowanej wagi, tak jak ma to miejsce w sklepach spożywczych.
Ikea oszczędza, to teraz sama jest sobie winna!
Kto nie skasował towaru i nie wyszedł z Leroy Merlin w słuchawkach, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Via Tenor
Pewnie Coolio leciał na hali to i trudno nie wczuć się w klimat
A jednak słuchawki ... to musiał być Coolio
nie bylo kasjera/rki przy kasie to sobie przeszedl i poszedl. Wiecie moze czy chociaz torbe z logiem wzial sobie?
No żenująca akcja niestety. Miałem jeszcze nadzieję że Mentzen go zawiesi przynajmniej czasowo, a ten jeszcze wyskakuje z obroną.
Nawet zakładając przy szaleńczej ilości dobrej woli że to faktycznie była pomyłka to i tak było wiadomo że będzie z tego smród.
Co zaczyna jakoś sensownie iść to jakiś kretyn musi coś takiego odwalić.
Berkowicz pierdoli, ikea ma bardzo dobre skanery, jeszcze mi się nie zdarzyło, że musiałem w coś strzelać dwa razy. Poza tym żenada do kwadratu.
Z nieoficjalnych informacji Onetu wynika, że Berkowicz próbował wynieść patelnię z pokrywą, serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy), dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk), fartuch kuchenny, dwa kable USB i dwa obciążniki USB.
No jakby to były same nie wiem torebki strunowe czy patelnia to jeszcze można dać wiarę ale cały zestaw obiadowy? No cóż, karma wraca panie Berkovitz.
Im człowiek więcej się nad tym zastanawia, to tym większym dzbanem jest Berkowicz. Przecież tam nie ma bramek, więc typa zgarnął ochroniarz, który albo od razu widział, że typek coś kombinuje, albo z pokoiku dali mu cynk, że nie skanuje rzeczy. Gdyby faktycznie skaner nie zbierał, to od razu by się ktoś tam pojawił.
Ładnie się prawica wysrała na starcie kampanii. Tutaj ikea, tam dawtona.
Pamiętacie, jak się wszyscy z PiS-u pluli, żeby Kierwiński pokazał badanie alkomatem?
https://x.com/jakubwiech/status/1983071530452914611
Naprawdę, niepotrzebnie się ludzie z Konfederacji zaangażowali w obronę Berkowicza, używając do tego niezbyt logicznych argumentów. Szybkie odcięcie się od kolesia załatwiłoby sprawę i skróciło znacząco czas grillowania w mediach społecznościowych. PiS tutaj się wykazał lepszym instynktem politycznym. Zwłaszcza że udało się ludziom Kaczyńskiego przekierować część uwagi na PO.
Szczerze mówiąc, obie sprawy nie wpłyną chyba jednak na wyniki wyborów za dwa lata. Za dużo czasu upłynie. Wystarczy, żeby sobie ludzie pewne rzeczy "znormalizowali" albo zapomnieli.
I jeszcze Dogmaty Karnisty o sprawie:
Nawet czysto teoretycznie, niech mu się nie nabiją te produkty (XDD) - to nie widział, że paragon jest o parę stów mniejszy niż powinien być?
1) Nie sprawdził, czy się zgadza - słabo jako polityk
2) Sprawdził i poszedł - słabo jako polityk
Szczerze mówiąc, obie sprawy nie wpłyną chyba jednak na wyniki wyborów za dwa lata. Za dużo czasu upłynie. Wystarczy, żeby sobie ludzie pewne rzeczy "znormalizowali" albo zapomnieli.
Narod wybral zlodzieja/oszusta na prezydenta to nagle przejmie sie wyborem zlodzieja do parlamentu. Srsly? XD
Zreszta o ile pamiec mnie nie myli wieksze scierwo pokroju Mejzy jest tez poslem. Jak puszcza dobry spin to koles stanie sie robin hoodem bolactwa, okradajacym bogate zachodnie korpo i (nie)dajacym biednym (sobie).

A może to faktycznie ustawka na prośbę PiS-u?
No sami tylko pomyślcie, lepiej, żeby krajem rządził jakiś cwany gość, który potrafi kraść grube miliony w białych rękawiczkach, czy kretyn, który kradnie w sklepie talerze i patelnie?
Chociaż Stanowski twierdzi, że Telus to też kretyn - co ma go chyba usprawiedliwiać. :)
Musiał to zrobić z premedytacją. Normalnie człowiek po zorientowaniu się przeprosiłby i dopłacił, a u niego musieli aż policję wzywać. No i rozumiałbym tłumaczenie nieuwagą, gdyby nie skasował jednej rzeczy. Ale on wziął tych produktów za prawie 400 zł!
Rozumiem, że można przeoczyć, że nie naliczyło jakiegoś jednego drobiazgu, np. małej żarówki, czy baterii, ale on zrobił to z całkiem sporą liczbą towarów, bynajmniej wcale nie takich drobnych rzeczy. Przecież to od razu widać na rachunku, więc jego tłumaczenie kupy się nie trzyma.
Do listy przedmiotów dotarł Onet. Z nieoficjalnych informacji portalu wynika, że poseł próbował wynieść patelnię z pokrywą, serwis obiadowy (zestaw 18 talerzy), dwa opakowania torebek strunowych (60 sztuk), fartuch kuchenny, dwa kable USB i dwa obciążniki USB. Łączny koszt tych towarów to dokładnie 394,95 złotych.
Trochę już lat żyje i jeszcze nie spotkałem się z tym aby ktoś wolał policję do kogoś kto pomylił się lub zagapił w czasie zakupów. Ba nawet jeśli ktoś chciał celowo coś wynieść to sprawę można polubownie załatwić.
Wcale bym się nie zdziwił jakby wyciekły jakieś filmiki z awanturującym się kretynem berkowiczem.
A teraz sobie pomyślcie , jakie wały by ten uj robił w rządzie skoro dziś nie ma skrupułów zwiedzić patelnię;)
A inne złodziejstwo (na mniejszą skalę) wciąż kwitnie:
https://x.com/RadekKar/status/1983070363199176903
Ziobro jest już pewnie w drodze na Węgry.
Prokurator generalny Waldemar Żurek wystąpił z wnioskiem o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze - przekazała rzeczniczka Prokuratury Krajowej Anna Adamiak. We wniosku znalazło się też wystąpienie o zgodę na zatrzymanie. Prokurator Adamiak przekazała, że dowody zgormadzone w czasie śledztwa "pozwoliły na przyjęcie uzasadnionego podejrzenia, że pan poseł Zbigniew Ziobro popełnił 26 przestępstw".
- Prokurator ustalił w oparciu o dowody, że pan Zbigniew Ziobro założył i kierował zorganizowaną grupą przestępczą - poinformowała. Jak przekazała prok. Adamiak, maksymalny wymiar kary, który może być orzeczony w związku z przestępstwami opisanymi we wniosku to 25 lat pozbawienia wolności.
No to szybko poszło. Pewnie był już spakowany i przygotowany, by dać dyla.
Grubo. A jednak sprawiedliwość idzie po samego herszta. Nie byłem tego pewien - wybory prezydenckie przegrane, zostały dwa lata (to z jednej strony wciąż sporo czasu, a z drugiej szybko zleci), to zawsze tak jest, że znajdą się koniunkturaliści, którzy wolą się nie wychylać i ustawiają się, pod nową władzę. A jednak znaleźli się też odważni prokuratorzy. Szacunek.
Ciekawe czy będzie wiał, on ma DUŻO więcej do stracenia niż Romanowski - rodzinę, dom, majątek. Pisałem o nim wielokrotnie źle, bo to zły człowiek, bardzo mściwy. Ale gdybym miał napisać cokolwiek dobrego o Ziobrze, to napisałbym to - IMO on nie jest taką pizdą, jak Romanowski, nie jest takim tchórzem, nie będzie się krył, jak szczur. Romanowski jest taką szmatą, że nie przyjechał do Polski nawet na pogrzeb własnego ojca. Nie wyobrażam sobie, żeby Ziobro był aż tak żałosny.
W sumie mam zagwozdkę. Załóżmy, ze Ziobrę skażą gdy prezydentem będzie ktoś z PiSu. Czy będą go ułaskawiać czy wprost przeciwnie Kaczyński go poświęci by z jednej strony pozbyć się go raz na zawsze (bo ma podobno z nim utrapienie) a z drugiej zrobić z niego kozła ofiarnego wszystkich afer PiSu i po prostu zwalić wszystko na niego a samemu grać niewiniątko.
Czy jednak za bardzo uderzyło by to w niego, że go ministrem zrobił i go ułaskawić karze.
W sumie mam zagwozdkę. Załóżmy, ze Ziobrę skażą gdy prezydentem będzie ktoś z PiSu. Czy będą go ułaskawiać czy wprost przeciwnie Kaczyński go poświęci by z jednej strony pozbyć się go raz na zawsze (bo ma podobno z nim utrapienie) a z drugiej zrobić z niego kozła ofiarnego wszystkich afer PiSu i po prostu zwalić wszystko na niego a samemu grać niewiniątko.
Czy jednak za bardzo uderzyło by to w niego, że go ministrem zrobił i go ułaskawić karze.
Pójdzie z automatu ułaskawienie, Tusk zdaje sobie z tego sprawę dlatego zrobi spore show by pokazać, że znowu pisowski prezydent ułaskawia przestępców, przed wyborami to będzie woda na młyn jak nic.
Miękiszon. ;)
Na Węgrzech w połowie przyszłego roku zmieni się chyba rząd. Trzeba będzie się przeprowadzić na Białoruś.
jedno jest pewne, możemy być pewni sprawiedliwego wyroku :)
Przecież wiadomo, że to nie są ludzie i nie mogą być świadkami. Wszyscy funkcjonariusze bezpieki powinni być wygnani. Chyba, że chodzi o piotrowicza, ten może zostać.
jeżeli ktoś wybiela ubeków to albo jest z rodziny ubeków, albo mial rodzinę w PZPR czy innych czerwonych instancjach.
ubecy nie są i nie byli zwyczajnymi ludźmi.
tutaj napisałbym kim byli ale pewnie dostałbym bana, gdyż niestety historia zatacza koło, i pisze to jako potomek gościa który kolportował bibułę u siebie w pracy.
jeżeli ktoś wybiela ubeków
A kto tutaj wybiela ubeków? Po prostu stwierdzamy fakt, że to, że ktoś kiedyś był ubiekiem nie sprawia, że nie może być świadkiem przed sadem w sprawach dotyczących wydarzeń po 1991 roku, bo niby czemu? No ktoś był niemoralny bo by pracować dla UB trzeba było być na bakier z etyką, ale to nie oznacza, ze ma niesprawne oczy czy uszy.
Wy tu pitu pitu o ubeczkach, a za fajki trzeba płacić 25 zeta paczka. Dzięki Tusk. Za twojego rządu w ciągu niespełna 3 lat paczka zdrożała o 7.5 zeta. Za pisu w ciągu 8 lat o 2.5 zeta… wal si gościu. Wiem tacy jak ty się sami wyżywią, już to było.
Wy tu pitu pitu o ubeczkach, a za fajki trzeba płacić 25 zeta paczka. Dzięki Tusk.
A niech i stówę kosztują, jedna z niewielu dobrych decyzji Tuska.
Ta, znam te psy ogrodnika. Akurat wszystkie decyzje Dudka są super, poza tą jedną. Nie palisz i innym nie dasz. Lubię taką logikę.
Ta, znam te psy ogrodnika. Akurat wszystkie decyzje Dudka są super, poza tą jedną. Nie palisz i innym nie dasz. Lubię taką logikę.
Nie ma absolutnie żadnych plusów palenia tego gówna, może poza wpływami z akcyzy. Tak więc owszem, będę po papierosach jechał, tak samo jak po nadmiernym spożyciu alkoholu (bo w małych ilościach ma jakieś tam plusy + znikomy wpływa na otoczenie). Sorry no sorry.
Dodatkowo palacze powinni mieć 3x większą składkę zdrowotną.
Papierosy czy e-papierosy dzisiaj palą tylko idioci albo ludzie z problemami. Nie ma żadnego logicznego usprawiedliwienia, dlaczego ludzie zdrowi lub szczęśliwi mieliby palić takie nic nie dające gówno.
Niech drożeje, a najlepiej niech to zlikwidują.
Vapuje sobie e-papierosy na modach z rta/rda, robię własne eliquidy, takie hobby. Pomogły mi rzucić papierosy po prawie 30 latach palenia, od kilku lat jestem wolny od dymu. Nie uważam siebie za idiote czy człowieka z problemami. Rząd strzelił sobie natomiast w stopę próbując zniszczyć ten rynek po zupełnie przypadkowych rozmowach Kosiniaka z szefem jednego z największych koncernów tytoniowych na świecie. A jedyny efekt tego jest taki, że wszyscy moi znajomi zamiast zamawiać w PL zamawiają we Francji - po kilku dniach kurier zostawia paczkę w Żabce. Przykładowa różnica jest taka, że 10 ml nikotyny w PL kosztuje 18 PLN a we Francji poniżej 1 euro. Aromaty we Francji są 2 razy tańsze. Ot ubiją Polskie firmy a ludzie albo wrócą do palenia papierosów albo będą zostawiać kasę u „obcego”. Genialne. Zresztą mógłbym o tym długo ale sobie daruję jako określony idiota i człowiek z problemami ;)
A kto tutaj wybiela ubeków? Po prostu stwierdzamy fakt, że to, że ktoś kiedyś był ubiekiem nie sprawia, że nie może być świadkiem przed sadem w sprawach dotyczących wydarzeń po 1991 roku, bo niby czemu? No ktoś był niemoralny bo by pracować dla UB trzeba było być na bakier z etyką, ale to nie oznacza, ze ma niesprawne oczy czy uszy.
Zgadza się, dlaczego nie, ubek czyli odpowiednik rumuńskiego sekuritate, NRD-owskiego stasi, może być wiarygodny, ale już kilkunastu świadków, którzy ubekami nie byli wiarygodni dla sądu nie są - Tak jak tzw. neosędziowie którzy awansowali, stali się nimi za rządów PISu, wtedy to już wiarygodni nie są? Ale UBecy już są?
Tak z ciekawości zapytam, bo przecież te 3 mln rodaków wspierających poprzedni reżim nie wyparowali, masz jakieś rodzinne doświadczenia w tej kwestii, że jesteś taki dla nich wyrozumiały?
Tak z ciekawości zapytam, bo przecież te 3 mln rodaków wspierających poprzedni reżim nie wyparowali, masz jakieś rodzinne doświadczenia w tej kwestii, że jesteś taki dla nich wyrozumiały?
Nie nie jestem w PiS ani go nie popieram. W sumie jak prawie nikt z rodziny (pojedynczy starsi krewni się znajdą, ale na pewno nie są jakimiś fanatycznymi wyznawcami).
A co do samych zeznań, nie liczy się kto zeznaje tylko czy jego zeznania są spójne, zgadzają się z ustalonymi faktami, mają inne potwierdzenie w np. innych zeznaniach itd. To ocenia wiarygodność świadka a nie to czy był dobrym człowiekiem czy gnidą. Tak działa sprawiedliwość, że są próbuje dociec prawdy a nie wybiera ją sobie na podstawie własnych przekonań i uprzedzeń.
Nie nie jestem w PiS ani go nie popieram. W sumie jak prawie nikt z rodziny (pojedynczy starsi krewni się znajdą, ale na pewno nie są jakimiś fanatycznymi wyznawcami).
Czyli jednak PZPR i UB? Dlatego jesteś taki wyrozumiały dla SSmanów PRLu?
A co do samych zeznań, nie liczy się kto zeznaje tylko czy jego zeznania są spójne, zgadzają się z ustalonymi faktami, mają inne potwierdzenie w np. innych zeznaniach itd. To ocenia wiarygodność świadka a nie to czy był dobrym człowiekiem czy gnidą. Tak działa sprawiedliwość, że są próbuje dociec prawdy a nie wybiera ją sobie na podstawie własnych przekonań i uprzedzeń.
Tak, w sumie racja, 12 świadków, którzy nie byli ubekami ich zeznania sąd uznał za nie wiarygodne, nie spójne z ustalonymi faktami. A za to jeden UBek już jest wiarygodny. Drobnozmianowiec w pigułce.
Czyli jednak PZPR i UB? Dlatego jesteś taki wyrozumiały dla SSmanów PRLu?
Przecież pisałem, że nie jestem z PiSu.
I gdzie ja dla nich jestem wyrozumiały? Gdzie ja ich bronie? To ty broniłeś obecności byłych działy komunistycznych w polityce, ja nie. To ty stajesz w obronie resortowych dzieci jak Ziobro choćby, ja nie. To przecież Kaczyński uważał takiego Gierka za świetnego przywódcę, ja nie.
Tak, w sumie racja, 12 świadków, którzy nie byli ubekami ich zeznania sąd uznał za nie wiarygodne, nie spójne z ustalonymi faktami. A za to jeden UBek już jest wiarygodny.
Dla przykładu, masz nagranie na monitoringu, że pod miejsce przestępstwa w momencie jego popełnienia podjechał zielony sedan ale 12 świadków twierdzi, że z czerwonego SUVa wysiadł gość X i to on dokonał przestępstwa a jeden że z zielonego sedana gość Y i to on go dokonał to jakie ma znaczenie to, że tych 12 świadków jest wzorowymi obywatelami a ten jeden to szuja, menda czy cokolwiek tam jeszcze? Artykuł który wrzuciłeś nie zawiera ani uzasadnienia sądu, ani odwołania do pozostałych dowodów, ergo zakładam, ze nie pasowały autorowi do tezy.
Przecież pisałem, że nie jestem z PiSu.
I gdzie ja dla nich jestem wyrozumiały? Gdzie ja ich bronie? To ty broniłeś obecności byłych działy komunistycznych w polityce, ja nie. To ty stajesz w obronie resortowych dzieci jak Ziobro choćby, ja nie. To przecież Kaczyński uważał takiego Gierka za świetnego przywódcę, ja nie.
To już wiem, czyli jednak tradycje UBeckie. Wszystko się wyjaśniło. I co robiłem? kogo broniłem? kolejne twoje urojenia?
Dla przykładu, masz nagranie na monitoringu, że pod miejsce przestępstwa w momencie jego popełnienia podjechał zielony sedan ale 12 świadków twierdzi, że z czerwonego SUVa wysiadł gość X i to on dokonał przestępstwa a jeden że z zielonego sedana gość Y i to on go dokonał to jakie ma znaczenie to, że tych 12 świadków jest wzorowymi obywatelami a ten jeden to szuja, menda czy cokolwiek tam jeszcze? Artykuł który wrzuciłeś nie zawiera ani uzasadnienia sądu, ani odwołania do pozostałych dowodów, ergo zakładam, ze nie pasowały autorowi do tezy.
tam nie było monitoringu tylko zeznania świadków, rozumiesz różnicę? zdajesz sobie sprawę, że wtdy liczy sięnie nagranie ale wiarygodność świadka?
Uzasadnienie sadu wskazuje na inne dowody materialne, jakie, nie doszukiwałem się. Ale skoro są wspomniane to zapewne tam był, by zakładać odwrotnie to musiałbym mieć jakiekolwiek ku temu przesłanki a nie mam.
Skoro twierdzisz, ze sąd kłamie i innych dowodów nie było to to udowodnij.
Nie ma absolutnie żadnych plusów palenia tego gówna, dla ciebie może nie, rozumiem chcesz za mnie decydować, które używki są OK, a które nie. Dobra to tak samo z grami - nie ma żadnych, ale to absolutnie żadnych plusów, więc mogą kosztować po PLN 1k za sztukę.
Night I bardzo dobrze powinno być 50 zł za paczkę, nikt nie będzie dopłacał do twojego leczenia.

Wrzucam jako ciekawostkę- kilka dni temu, w piątek, po tym jak Kaczor, na kongresie programowym pierdolił trzy po trzy, napisałem, że za wzrosty sondażowe skrajnej prawicy odpowiada Kaczyński. Co więcej- ścigając się z Braunem na radykalizm, oczywiście przegra, zapewniając Grigorijowi paliwo, a PiSowi trwałą "dwójkę" z przodu. Strasznie to oburzyło Lutza ;).
No to niżej potwierdzenie moich hipotez, od najlepszego z najlepszych:)
https://x.com/PersElection/status/1983234157347065937
I co z tego? Ty np. głosujesz na tych nieudaczników, trzecią kadencje PISU pod szyldem KO - Nie wstyd ci?

Gdzieś wyżej
Jełopy z Konfy,"góra", go bronią, w dennym stylu.Nie wyborcy,bo nawet tu na forum, nikt go nie broni - ludzie przecież wiedzą, jak wyglądają te kasy samoobsługowe w Ikei, więc nie łykają tego kitu :).
A człekokształtny ,"na słuchawkach" ,mógłby pokazać paragon, jeśli nie ma nic, do ukrycia. Ale ma, dlatego nie pokaże:).
Bukary swego czasu wklejał tekst gdzie ten sam osioł wyprosił z "ogrodu" jagielonki studentów pod pretekstem interwencji poselskiej, nagrał tiktoka i sobie poszedł - Nie uwierzyłem, bo to brzmiało zbyt abstrakcyjnie - Teraz jestem pewny, że to prawda.
Całe te jego głupie tłumaczenie o pomyłce obala fakt, że on zwrócił te produkty, których nie nabił na kasę. Można więc odnieść wrażenie, że nie miał zamiaru za nie płacić, bo inaczej po prostu by za nie zapłacił. Poza tym przyjął mandat, a to jest przyznanie się do wykroczenia. Wcale się nie dziwię, że pojawia się coraz więcej głosów, by złożył mandat posła.
WTF?
https://x.com/SzJadczak/status/1983415673687548332
https://x.com/SzJadczak/status/1983423041829798118
Burza w szklance wody? Myślałem, że walenie w KO to po prostu typowa strategia PiS-u (złodziej krzyczy: "łapać złodzieja!").
Lasek rzecze:
https://x.com/LasekMaciej/status/1983268637818360264
A Jadczak:
https://x.com/SzJadczak/status/1983435175838265510
W sumie racja, jak to możliwe, że dopiero po dwóch latach od zmiany władzy dopiero teraz wypłynął temat działki? To są te słynne rozliczenia?
Ja już nie nadążam z tymi zwrotami akcji o poranku.
https://x.com/SzJadczak/status/1983433697765535787
Znakomity* jest ten artykuł Jadczaka, nie wiem tylko dlaczego (no dobra wiem :P) stara się w sprawę "ubabrać" Tuska, choć mało kto, przy tym wałku doszukuje się winy Morawieckiego (na widelcu są Telus, jako słup i Horała, jako pełnomocnik, ale nie sam Pinokio) :). Tusk miał "ręcznie" sterować prokuratorami, żeby akurat tą sprawą zajęli się, w pierwszej kolejności? Czy miał to robić pełnomocnik Lasek? A może Lasek (CPK) miał składać zawiadomienie do prokuratury, kiedy gówno w ręku miał, a nie dowody? Na pewno Jadczak, po ekspresowej odmowie wszczęcia śledztwa nie waliłby w rząd K15X, że zrobili inbę o nic. Jeśli już (na siłę) mam tu szukać winy nowej ekipy - to dyrektor KOWR może mieć coś za uszami. Ale nie musi. Chronologia i chęć załatwienia sprawy polubownie, dogadania się z prywaciarzem (co się nie udało), kiedy już szambo wybiło - no przecież pochwalałem to wczoraj i przedwczoraj, chwalę dziś i będe chwalił jutro. Z czystego pragmatyzmu - "marchewka", to lepsza opcja niż "kij". Lepiej się dogadać, niż utknąć, na lata w prokuraturze i sądach. Kij to ostateczność - mnie, w odróżnieniu od Jadczaka, to nie dziwi.
*Napisałem to bez sarkazmu - nie taki był cel artykułu Jadczaka, ale doskonale on pokazuje jak wygląda w Polsce biurokracja, "przerzucanie się pismami", pomiędzy różnymi instytucjami i firmami (i podmiotami prywatnymi), o ile Twoim kolegą nie jest minister Telus, który załatwi urzędowe formalności, w trybie ekstraordynaryjnym, w 24 godziny.
Wierz mi Bukary (lub nie :P), ale śmiałem się w głos, kiedy w myślach widziałem zdziwionego Jadczaka, że "to tak długo trwa", albo że KOWR "nie odpowiada" albo "odpowiada z opóźnieniem" albo odpowiada "nie na temat". Albo, że w prokuraturach sobie przerzucano "gorącego kartofla" :). Nikogo to nie interesuje, nikogo nie chcę zanudzać, ale ja zwykłe przedłużenie na przetwarzanie odpadów w firmie załatwiałem ROK. Pozwolenie kończyło się w styczniu 2025, nauczony doświadczeniem, zabrałem się za to w październiku 2024 r, na początku października 2025 dostałem stosowny dokument. Po drodze było prostowanie uchybień formalnych, dwie kontrole, a później jeszcze tylko dwa pisma, ze starostwa, że "sprawy nie uda się załatwić w urzędowym terminie" :D. Raz winny był Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który czegoś tam nie odesłał do starostwa w odpowiednim czasie, drugi raz burmistrz miasta, który nie napisał, na czas, opinii :). Kusi mnie, żeby Jadczakowi wysłać jak wygląda taka urzędowa formułka, kiedy maluczkim nie załatwia się czegoś na czas, bo może w tej swojej dziennikarskiej wieży z kości słoniowej nie wie, jak mają normalsi, na dole?
Bo myślę, że to jego zdziwienie, że zawiadomienie złożono dopiero w lipcu 2025, choć sprawa "wypłynęła" na dobre w kwietniu 2024, jest szczere :).
Też odnoszę wrażenie, że to - jak napisałem - burza w szklance wody. Niech jednak dziennikarze drążą, żeby wszystko było jasne. Czekam jeszcze na konkretny komunikat w sprawie odkupu działki, bo tu już naprawdę jest chaos informacyjny.
Brak uderzenia w PO od początku był podejrzany. :)
I Jadczak ustalił to wszystko w 24 godziny, wcześniej nie wiedział? To prawie jak Lasek i Tusk. ;)
Tutaj jeszcze Pers ładnie "punktuje" gdzie i dlaczego spin PiSu w tej sprawie się nie klei:
https://x.com/PersElection/status/1983457805446070695
^^Jako uzupełnienie: Konfa mogłaby na tym zyskać najwięcej, ale pod dwoma warunkami: 1) ludzie nie będą zagłębiać się w szczegóły, 2) Berkowicz nie okaże się debilem
Ten drugi warunek już nie został spełniony, a Konfa (wierchuszka) radośnie brnie w obronę człekokształtnego Konrada, wytrącając sobie z rąk amunicję (jak się strzela do jednego złodzieja/złodziei, a broni drugiego, bo jest "nasz", to nie ma się wiarygodności).
Sprawa przeniesienia tego centrum logistycznego - tak, można to zrobić i (jeśli nie będzie innego wyjścia, to tak się stanie). Lasek nie jest samobójcą, CPK nie odkupi tej działki za 400 baniek. Ani za 300. Ani za 200. Ta ekipa wyjechałaby wtedy na taczkach, ludzie by takiego marnotrawstwa nie darowali.
Więc pewnie jest to plan "B", który (o czym doskonale wie Horała) oznacza opóźnienie całego projektu - mniejsze lub większe, tego nie wiem, ale przeprojektowanie wszystkiego, dokumentacja, zgody, formalności, korekty = brak dotrzymania terminu, a na to już czeka Horała, Wilk, Wild i reszta tej bandy :).
Ale trzeba przyznać Jadczakowi, że jedzie równo:
https://x.com/SzJadczak/status/1983473230175494342
https://x.com/SzJadczak/status/1983466135929467141
Z chwilą, gdy działka stała się prywatna, Pełnomocnik ds. CPK powinien zmienić strategię rozwoju otoczenia CPK i po prostu przenieść planowane centrum w inne miejsce, na teren należący do Skarbu Państwa lub samego CPK.
By Horała. :) No jak nic wina Tuska!
Mógł przecież wywłaszczyć rolników, zmienić przebieg linii. PiS na pewno by się cieszył. "Zły Tusk wywłaszcza rolników, choć w kampanii krytykował PIS!".
Przecież to jest świnia podłożona pod CPK, o której doskonale musiały wiedzieć wszystkie pisowskie knury.
Nie opłaca się nakładać maski na czas wyborów, bo potem ludzie-wilki wszystko wypomną:
https://x.com/PatrykSlowik/status/1983428083417075865
BTW, Słowik przechodzi podobno do Kanału Zero (do powstającego portalu internetowego). A Stanowski wyrasta na magnata medialnego. Wkrótce będzie i telewizja, i serwis internetowy.
Czy ktoś jest zaskoczony? Przecież od samego początku pisaliśmy, że Trzaskowski ubrany w konserwatywne piórka jest całkowicie niewiarygodny, to był właściwie policzek dla konserw o głosy których zabiegali, licząc, że ktoś się na to nabierze.
zmieniałem barwy chyba tylko w twojej wyobraźni - nie głosuję tak jak ty na nieudaczników.
Odezwał się człowiek sukcesu:) Ty lepiej skup się na pracy bo bezos 30tys planuje zwolnić ;)
A co powiesz na temat nielegalnie wybranych sędziów (według PISu) ?
Wypowiadałem się, twierdzę tak jak TSUE i komisja wenecka i wasz rząd, nie ma żadnych nielegalnych sędziów - dlatego bodnar, a teraz żurek nadal daje sprawy do rozpatrzenia neosędziom i pojawia się na ogłoszeniu wyroków (np. ważność wyborów) "nielegalnego" SN.
Realnie nie uznaje neosędziów platformerski beton, śliniaczki i drobnozmianwocy - reszta mimo pierdolenia w mediach uznaje ich.
Odezwał się człowiek sukcesu:) Ty lepiej skup się na pracy bo bezos 30tys planuje zwolnić ;)
pewnie, lepsza ta uczciwa praca niż ściemnianie kolegów, że się jest na emigracji w GB - Nieprawdaż "angolu" doktorze nauk wszelakich? :)
swoją drogą wytłumacz mi jak wielkim trzeba być złamasem żeby komuś wypominać pracę w amazonie?
Realnie nie uznaje neosędziów platformerski beton, śliniaczki i drobnozmianwocy - reszta mimo pierdolenia w mediach uznaje ich.
Czyli wszyscy oprócz posłów z PISu
Czyli wszyscy oprócz posłów z PISu
ten poseł też jest adwokatem, a ten nie ma czasem obowiązku bronić swojego klienta wszelkimi sposobami w granicach prawa?
Ja mieniąc się tak wielkim patriotą jak ty, wstydziłbym się spojrzeć w lustro pracując u niemca a teraz u Jankesa wyzyskujących Polski naród;)
A twoje życiowe sukcesy będą tak długo wspominał jak długo będziesz stękał na mój temat
ten poseł też jest adwokatem, a ten nie ma czasem obowiązku bronić swojego klienta wszelkimi sposobami w granicach prawa?
To tak samo jak kryształowy Roman Giertych.
ten poseł też jest adwokatem, a ten nie ma czasem obowiązku bronić swojego klienta wszelkimi sposobami w granicach prawa?
^^Jak pisior jest adwokatem, to oczywiście, że może.
Jedynie Giertych nie może, choć też jest adwokatem :PPP.
Uważaj Manolito, żeby ci kręgosłup nie pękł :P.
Ja mieniąc się tak wielkim patriotą jak ty, wstydziłbym się spojrzeć w lustro pracując u niemca a teraz u Jankesa wyzyskujących Polski naród;)
A twoje życiowe sukcesy będą tak długo wspominał jak długo będziesz stękał na mój temat
Ty samym istnieniem jesteś obrazą dla ludzkiego gatunku. Jak trzeba być zakompleksionym żeby tyle lat oszukiwać kolegów, strugać doktora nauk wszelakich na emigracjii. Do tego ten kloaczny język, ulewająca się żółć i zwykłe buractwo, a ja nawet nie wspominam tych twoich "genialnych" teorii ala piński i piątek. :)
^^Jak pisior jest adwokatem, to oczywiście, że może.
Jedynie Giertych nie może, choć też jest adwokatem :PPP.
Uważaj Manolito, żeby ci kręgosłup nie pękł :P.
A co ma piernik do wiatraka? Ktoś giertychowi broni używać argumentu neosędziów gdy broni swojego klienta? Np. wasz obecny MS żurek ma wydane korzystne wyroki dla siebie przez...neosędziego, czemu ich nie podważa? Sami do tego doprowadziliście - Cały sejm, całe prawo jakie tworzyli jest nielegalne, bo ważność wyborów ogłosiła nie uznawana przez was izba. Ale nie wiedzieć czemu nadal żurek do nich przychodzi. Po co?
https://wpolityce.pl/polityka/669601-nasz-news-zurkowi-nie-przeszkadzal-wyrok-neo-sedzi
”Neo-sędziowie to paserzy Konstytucji” - mówił kilka dni temu sędzia Waldemar Żurek, były rzecznik KRS i jeden z najbardziej wojujących sędziów tzw. kasty sędziowskiej, członek skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia „Themis”. Tymczasem to właśnie przed sądem, w którym zasiadała „neo-sędzia” wygrał on swoją sprawę frankową (w pierwszej instancji). Okazuje się, że nie przeszkadzało mu to kto rozpatrywał jego sprawę. Kłóci się to z tezami głoszonymi przez sędziego Waldemara Żurka w przestrzeni publicznej.
i co teraz Lordzik?
ten poseł też jest adwokatem, a ten nie ma czasem obowiązku bronić swojego klienta wszelkimi sposobami w granicach prawa?
No ale przecież takie stwierdzenie to kłamstwo. Czy jednak nie?
O teoriach pisze typek który w czasach CMHQ chciał Ukrainę dzielić z ruskimi i Trójmorze budować
O kloacznym języku pisze typ , który za język bany wyrywał na forum
Bezczelny kłamca i manipulant
Klasyczne: ubrał się diabeł w ornat i ogonem na msze dzwoni
Mam teraz sprawę z sąsiadem bo ukradłem mu narzędzia,ale sprawa ma nie dotyczyć kradzieży tylko tego, iż przez dwa lata tego nie zgłosił na policję.
Doszły jeszcze zarzuty, że prowokował mnie do kradzieży zostawiając szopę otwartą na oścież.
Sprawę prowadzi sędzia pod banderą pisu, także raczej sąsiada nie ułaskawią.
Ktoś jeszcze pamięta o kongresie programowym PiS, który był raptem kilka dni temu?
Te jełopy zabrały się za kontrolę KOWR (teraz - LOL!) i się epicko samozaorają. Bo gówna lepiej nie tykać, bo może zacząć śmierdzieć.
I zaczyna:
https://x.com/MariuszGierszew/status/1983504756074013051
E tam, zaraz ktoś od sprzęgiełek wpadnie temat zmienić - a to droższe szlugi albo ktoś tam coś tam śpiewa.
A tak na serio to PIS jest jeszcze bardziej bezczelny niż myślałem. Do ostatnich chwil kombinowali żeby mieć jak najwięcej dla siebie...
Czyli wychodzi na to, że ten cały cyrk po wyborach nie był tylko po to, żeby mogli nazywać dolana i spółkę rządem 13 grudnia ...
Jestem ciekawy ile pionków jest jeszcze gotów poświęcić prezes, żeby odpalić spin, że car dobry, bojarzy źli, bo spinu, że prezes nie jest w najlepszej formie i to wykorzystały "złe duchy" partii raczej nie odpalą, bo to oznacza jeszcze większy odpływ elektoratu do Konfederacji
Oj, dawno tu nie zaglądałem i przegapiłem temat bliski memu sercu, wygląda że omawiany kilka dni temu, co zauważyłem dopiero teraz po wejściu na forum. Ale skoro przygotowałem już wcześniej wpis to wklejam poniżej. Jak nie to krótkie podsumowanie obecnego konsensusu edukacyjnego, to może załączone zdanie Tomasza Rożka jeszcze kogoś zainteresuje, a jak nie to proszę śmiało zignorować. Wygląda, że tutejsi bywalcy są w marginesie < 10% ogólnej populacji ze swoim zdaniem na omawiany temat. To odwrotnie niż z grami, gdzie bycie w przeważającej większości Steam ma akurat znaczenie :-) Ale to OK. Ciekawa dyskusja widziałem, szkoda tyko że sam eksperyment przeprowadzany na żywym organizmie młodej polskiej tkanki społecznej. To akurat warto omawiać bo to nasza przyszłość.
>>>>>>
Ciąg dalszy serialu "Polak mądry po szkodzie" czyli jak to Polak najpierw robi coś głupiego a potem myśli i analizuje co zrobił. Odcinek pt. "PRACE DOMOWE" czyli DRAMAT skutków tej reformy w nauczaniu podstawowym, ujawniony w druzgocącym raporcie Instytutu Badań Edukacyjnych (IBE). Pamiętam, że było o tym wcześniej pisane w tym wątku, sam też coś kiedyś wspominałem, więc proszę bardzo - mamy solidne potwierdzenie analityczne. W skrócie - mniej niż 10% nauczycieli stwierdza, że zmiana była dla uczniów korzystna.
O czym konkretnie mowa? Ujawniono PEŁNĄ treść raportu z badań ewaluacyjnych "Ocena pierwszych efektów zmiany w zadawaniu i ocenianiu prac domowych w szkołach podstawowych" Instytutu Badań Edukacyjnych (rządowy). Kiedy wycofywano prace domowe argumentem ZA było przeciążenie dzieci i stres związany z presją. Krytycy natomiast zwracali uwagę, że zmiana pozbawi dzieci samodzielności, nawyku systematyczności powtarzania materiału, i uczenia się zarządzania czasem. Nikt jednak tego wtedy dobrze nie sprawdził, nie przeanalizował, nie zapytał czy to ma sens i czy to dzieciom pomoże. Klasyczna pokazówka polityczna bez jakichkolwiek analiz. Merytoryczna analiza zamówiona została dopiero ponad rok po podjęciu decyzji. Ministerstwo Edukacji (MEN) promowało najpierw skróconą wersję raportu, chwaląc się spadkiem stresu i większą ilością czasu wolnego dla uczniów. A co naprawdę wykazały analizy IBE i jakie są konsekwencje braku prac domowych - załączam film Tomasza Rożka, w którym omawia pełną treść raportu zamówionego przez MEN w celu oceny wdrożenia nowych przepisów.
https://www.youtube.com/watch?v=7S8uvVSBK08
Badanie trwało kilka miesięcy i było przeprowadzone na imponującym materiale z aż 2081 szkół i wyników egzaminu ósmoklasisty z 1500 szkół. W skrócie MEN pochwalono się "sukcesem", bo dzieci mają więcej czasu i mniej stresu. Jednak w pełnej wersji raportu ponad dwie trzecie nauczycieli stwierdza spadek motywacji uczniów do powtarzania materiału oraz pogorszenie samodzielności w uczeniu się. Brak regularnej informacji zwrotnej od nauczycieli pogłębia problem. Reforma stworzyła próżnię, bo dzieci w oczywisty sposób mają mniej stresu i więcej czasu, ale i mniej motywacji aby samemu sięgać po materiał. Do tego pytanie jak badano stopień stresu bo nikt dzieci i rodziców nie pytał. A więcej czasu - okazało się, że ten czas zaoszczędzony na pracach domowych dzieci spędzają w świecie wirtualnym i mediach społecznościowych. W wynikach ósmoklasisty nie widać zmian czy tąpnięcia, ale to o niczym nie świadczy bo ostatni ósmoklasiści załapali się na zmianę dopiero pod koniec 7-mej klasy więc nie miała na nich większego wpływu. Prawdziwe sprawdzam nastąpi w kolejnych latach. Inne twarde dane: w klasach I-III aż 80% nauczycieli widzi większe trudności w przyswajaniu materiału i spadek systematyczności, coraz mniejszą samodzielność w nauce, w klasach IV-VIII trudności w przyswajaniu materiału zaobserwowało ponad 90% nauczycieli, do tego obniżenie poczucia odpowiedzialności i pogorszenie samodzielności. Ogólnie całościowo mniej niż 10% nauczycieli twierdzi, że reforma korzystnie wpłynęła na uczniów. Raport potwierdza, że likwidacja zadań domowych to "wylewanie dziecka z kąpielą" – tak, jak wielu przewidywało. Nieprzemyślana decyzja bez merytorycznych podstaw, o którą nikt nie pytał ani uczniów, ani rodziców, pogłębia przepaść edukacyjną.
Teraz pytanie - kiedy będzie przyznanie się do błędu i zmiana decyzji? Podobno MEN chciałoby jakoś wyjść z twarzą z tego eksperymentu, ale nie wychodzi. Jedno jest pewne - w świecie realnym a nie w political fiction zmiana musi nastąpić i to szybko, dla dobra dzieci. Najśmieszniejsze, że o tym wszystkim wiedział od początku każdy tak zwany zwykły człowiek i większość ogarniętych prawaków, i generalnie ludzkość przez dekady (dzisiejsze AI to tylko wymówka, dodatkowa okoliczność). Nie były do tego potrzebne eksperymenty i mundre analizy. Mam tylko nadzieję, że za dużo tych dzieciaków nie zdążą zepsuć. Sam mam pozytywne doświadczenia z pracami domowymi, dają solidny baseline dla różnych dzieci z różnymi talentami, charakterami, motywacjami i samodyscypliną, i wyrabiają dobre nawyki. Nawyki, które przydadzą się im w realnym życiu i pracy, gdzie "odrobienie pracy domowej" (częste powiedzenie z angielskiego stosowane w biznesie) jest podstawą we wszystkich wysoko kwalifikowanych zawodach opartych na wiedzy i decyduje o sukcesie zarówno strategicznym jak i w pojedynczych projektach czy dealach. Bo jak nie to te nasze młode latorośle Chińczycy i Hindusi wygryzą, oni odrabiają zadania domowe.
Miłego!
https://wiadomosci.wp.pl/wies-broni-roberta-telusa-poczekajmy-na-wyjasnienia-7216101532232352a. To na pewno była prowokacja, a tak w ogóle to pan Robert to jest " pożądny" człowiek . A to wszystko to winna von Tuska i Niemców i Francuzów i Kosmitów.
Przepraszam nie ogarnąłem!
To człowiek bardzo głęboko wierzący. Jego wiara nie pozwoliłaby mu na robienie przekrętów u takiej jak się dziecko na księdza poskarży to dostanie od matki/babki terapię batem;)
Mnie zawsze rozwala jak ludzie z taką łatwością oceniają wiarę innych.
Tj. rozumiem, że tak się da w wypadkach gdy widać jej ewidentny brak, tak w wypadkach tej głębokiej wiary to trzeba kogoś albo bardzo dobrze znać, albo to musi być osoba w stylu księdza Kaczkowskiego, Matki Teresy czy inna poświęcająca się całkowicie pracy charytatywnej albo ewangelizacyjnej ale nie względem jakiegokolwiek polityka.
Ale przekonanie, że ktoś jest głęboko wierzący bo on tak twierdzi i chodzi do Kościoła, to taj wiara komuś, kto twierdzi, że jest samochodem bo sporo przebywa w garażu.
PiS widząc że przesra wybory, to kradnie aż się kurzy, odcinek 2137
KOWR nie skorzystał z prawa pierwokupu działek w okolicy planowanej elektrowni atomowej. Syn Daniela Obajtka w grudniu 2023 r. uzyskał zgodę na przekazanie ośmiu działek do fundacji rodzinnej - ustalił dziennikarz Radia ZET. Według wewnętrznej notatki procedury prowadzono "bez zachowania obowiązującej procedury wyjaśniającej".
W tle nasz ulubiony cesarz bizantyjski Orlenu, który przy wyborach musiał kursować między Polską a Węgrami, żeby go na oko o 6 rano nie zgarnęli :) Przy okazji ciekaw jestem, jak nasz miłościwie panujący rząd zareaguje na te wszystkie wały, jeżeli nie będzie minimum wniosku o uchylenie Obajtkowi immunitetu, to dla mnie są na równi w robieniu tych wałów.
Robimy bekę z r*sji, że tam jakakolwiek inwestycja nie może się skończyć bez dodatkowej pomocy dla gubernatora w postaci nowe daczy, a i w naszym kurwidołku jakakolwiek krytyczna inwestycja nie może się obejść bez jakiejś afery z lepkimi rączkami polityków.
Pis następne wybory ma w kieszeni.
I kolejny złodziej z PiS-u:
https://tvn24.pl/katowice/cba-zatrzymalo-bylego-wiceministra-z-rzadu-pis-uslyszal-zarzuty-st8724893
Jakaś czarna seria.
Jakaś czarna seria.
Dla zwykłego człowieka skandal i afera, dla PiS-u po prostu środa.

https://x.com/donaldtusk/status/1983533417624129933
btw. wreszcie wiemy co znaczy CPK!
#CałyPisKradnie

Wiadomo, pseudo afera, Tusku wszystko sobie zmyślił.
https://x.com/pisorgpl/status/1983494506902090028
Informacje na temat odkupu działki:
https://wiadomosci.wp.pl/bylo-spotkanie-kowr-i-wielgomasa-poznalismy-tresc-notatki-7216105849866912a
Jest to dość spójne, z wywiadem jakiego obecny dyrektor KOWR udzielił rano w TVN24:
https://x.com/TomaszJanusz/status/1983489915749806577
^^Polecam obejrzeć, wyrobić sobie zdanie, bo padały tutaj trudne pytania i polemika, z tekstem Jadczaka który wklejałeś rano, też była.
ps. Kompletnie, to co mówi Smolarz i to o czym pisze Jadczak rozjeżdża się natomiast ze spinem pisowców, że działkę można odkupić "bezproblemowo", a prywaciarz aż się do tego pali :)

Pytanie do wyborców PiS - w obliczu ostatnich wydarzeń gdy przez tyle czasu Wasi idole kpili z Was hasłem #TakDlaCPK czy Wy naprawdę łykacie taki przekaz dla debili?
Proste - Tusk chciał działkę sprzedać, ale nie sprzedał. PIS nie chciał ale sprzedał
Nie no, przecież dobrze mówią ... brakuje tylko kilku gwiazdek przy wypowiedzi i wyjaśnień pod tekstem, oczywiście małym druczkiem.
Jak przeczytałem tekst, który wkleił Bukary w [165] i czytam o dobrej woli przedsiębiorcy i rzecznych cudach (zmiana rówów na rzeczki) to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać.
Pytanie do wyborców PiS … Wy naprawdę łykacie taki przekaz dla debili? czyli zakładasz, że wyborcy PiS są debilami? To jak w takim razie nazwać wyborców PO i lewicy?
W żadnym miejscu tam nir jest napisane, że wyborcy pisu to debile, tylko że pis was tak traktuje. No ale cóż, uderz w stol. Xd
Skoro przekaz jest dla debili, to znaczy dokładnie, że autor postu uwaza wyborców tego ugrupowania za debili. No ale cóż, jeszcze dwa lata i wszystko wróci do normy.
Nie wróci do normy, bo przykład konfederacji pokazuje, ze rozpoczęła się zmiana sił
Powtórzę: polityka to taka dziedzina, gdzie - zwłaszcza dla wyznawców - fakty nie mają żadnego znaczenia, co najwyżej są wygodnym ułatwieniem w budowaniu narracji.
Innymi słowy jaki PiS puści spin taki pisowcy łykną. Nieważne, że będzie sprzeczny ze spinem sprzed kilku dni. Oceania od zawsze była na wojnie z Wschódazją.
Z kącika (nie)humorystycznego:
https://x.com/FranekMuchomor/status/1983490390662541513
Cała nitkę polecam zwłaszcza Grabarzowi. ;) BTW, w szkołach jest podobnie.