„Powinny dotyczyć ich te same zasady, co graczy”. Fani PoE 2 są sfrustrowani oszukującymi przeciwnikami

Po raz kolejny powracamy do tematu Path of Exile 2, której społeczność niestrudzenie poszukuje sposobów na poprawę gry. Tym razem na długą listę rzeczy do korekty trafia zachowanie wrogów, którzy w kilku aspektach mają niesprawiedliwą przewagę nad graczami. Jeden z takich przypadków zobaczycie na filmie poniżej.

Niewidzialne ataki

Niczego niespodziewającego się gracza trafia seria pocisków zza krawędzi ekranu, która go zabija. To przykład one-shotujących ataków, które sięgają na odległość „dwóch ekranów” i są dla graczy ogromnym źródłem frustracji. Wroga, którego nie widać, nie da się przecież pokonać. Nie da się także przewidzieć nadciągającego ataku i odpowiednio wcześnie zareagować, by zminimalizować ryzyko trafienia.

Nie jest to jednak jedyny problem – gracze skarżą się także na ograniczone możliwości ukrycia się, bo ataki wrogów ignorują przeszkody na swojej drodze. Wielu uczestników dyskusji zwróciło uwagę również na to, że oni sami nie mogą wykonywać ataków wychodzących poza krawędź ekranu, nie przenikają one także przez przeszkody. Wygląda na to, że gracze rzeczywiście są na gorszej pozycji w stosunku do wroga i obie strony obowiązują różne zestawy zasad.

Frustracja graczy jest w pełni zrozumiała. W końcu nikt nie lubi brać udziału w niesprawiedliwej rozgrywce; dla wielu fanów nie jest chyba także jasne, na jakich dokładnie zasadach się ona odbywa. Być może (oprócz koniecznych poprawek) twórcy powinni pomyśleć także o większej liczbie zróżnicowanych poziomów trudności albo nawet wprowadzić opcję ich customizacji. To zdecydowanie pomogłoby wyrównać szanse, a zwolennikom trudniejszych wyzwań dałoby pole do popisu.

Więcej:MTG zaliczy crossover z książkami Brandona Sandersona? Fani nie mogą powstrzymać emocji po wizycie autora w siedzibie firmy

• Różności
• PoE 2