Baldur's Gate 3 od premiery 2 lata temu nie zaliczyło żadnej większej promocji. Mimo to, gracze bronią twórców, bo w „tej cenie to okazja”
Baldur’s Gate 3 trafiło na listę gier Steam Summer Sale 2025. Dla niektórych -20% to wciąż zbyt mało, ale inni gracze tłumaczą zaistniałą sytuację.

Baldur’s Gate 3 będzie niedługo obchodzić swoje drugie urodziny. Przez cały ten czas zdążył zebrać 675 tysięcy pozytywnych opinii na Steamie, co przekłada się na zasłużoną notę przytłaczająco pozytywnych recenzji.
W tak dobrych ocenach nie przeszkadzają okazjonalne problemy z wynikami rzutów kośćmi, które wołają o pomstę do nieba, a ci, którzy ukończyli swoją rozgrywkę we Wrotach Baldura skarżą się na trudności w znalezieniu innej, porównywalnie dobrej gry.
W związku z tak długą obecnością na rynku, warto rzucić okiem na historię przecen gry, ponieważ ta ponownie została objęta czasową promocją, która choć nie wyższa niż poprzednie, i tak jest największą w jej historii.
-20%... czy to uczciwa cena?
Podczas Letniej Wyprzedaży Steama na listę gier przecenionych trafił również Baldur’s Gate 3, który od czasu swojej premiery nigdy nie dostał większej promocji. Co prawda promocja -20% pojawiła się już parokrotnie, a pierwszy raz dokładnie rok temu. Czy to aby nie odpowiednia okazja, żeby pójść z nią jeszcze dalej?

Najwyraźniej nie, ponieważ -20% pojawiło się po raz dziesiąty na wykresach SteamDB, a komentujący redditowy wątek gracze nie widzą w tym nic dziwnego:
Nie jestem głupi - rozumiem, dlaczego tego nie robią. Moja biedacka natura chce tylko, żeby cena spadła, a po tak długim czekaniu wiem, że gdy już go kupię, to będzie taniej na następnej wyprzedaży lmao
Życie jest zbyt krótkie, żeby czekać 3 lata. Po prostu warto zapłacić te parę dolców więcej
Złożony „problem”
Warto jednak spojrzeć na ten przykład nieco bardziej holistycznie i rozbić problem na czynniki pierwsze. Z jednej strony inne gry z podobną ceną promocyjną nie spotykałyby się z taką wyrozumiałością, jak Baldur’s Gate 3. Z drugiej jednak strony - mało jest tak dopracowanych i złożonych gier, a przecież cena wyjściowa do najniższych nie należy, choć i do gigantów segmentu AAA też jej daleko.
Do tego dochodzi jeszcze panującą na świecie inflację, która również pojawia się jako argument w dyskusji na Reddicie, oraz wziąć pod uwagę inne tytuły, które wcale nie odnotowały cen promocyjnych. Dobrym przykładem może być Factorio od Wube, które słynie ze swojego wstrzemięźliwego podejścia do zniżek.

Problem jednak tkwi w tym, że owa inflacja dotyka także graczy, którzy coraz rzadziej mogą pozwolić sobie na zakup gry na premierę. Nie zmienia to jednak faktu, że pomimo takiego stażu na rynku, Baldur’s Gate 3 długo po premierze zasilane było nową zawartością w formie darmowych patchy, a nie płatnych DLC.
Trzeba również wziąć pod uwagę, niestety, nieustannie pojawiający się w Polsce problem cen, które na tle reszty świata wydają się być niesprawiedliwie wysokie. Za trzeciego Baldura może i Polacy nie płacą najwięcej ze wszystkich, ale z pewnością znajdują się w tej górnej części tabeli, dając się wyprzedzić tylko nielicznym państwom.

GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic