„Gra próbowała nas ostrzec.” Mała notatka w Baldur's Gate 3 bardzo wcześnie sugerowała, czy powinniśmy ufać kluczowej postaci
Już w pierwszym akcie można natknąć się na książkę, która jest dosłownym podręcznikiem, jak przejść przez relację z Cesarzem. Przykładów jest kilka, a zachowania łupieżcy tylko potwierdzają jej zawartość.
Baldur’s Gate 3 jest tytułem wyjątkowo obszernym. Nic więc dziwnego, że niektóre z aspektów fabuły, świata przedstawionego czy historii poszczególnych bohaterów umykały nam podczas pierwszego albo drugiego podejścia do tego tytułu. Niektóre z nich poznawaliśmy dopiero dzięki modyfikacjom znoszącym rygorystyczne wymagania twórców, inne zaś odkryć mogliśmy na drodze własnej percepcji.
Czasem jednak Lariani decydowali się pozostawić w grze podpowiedzi i wyjaśnienia poszczególnych wątków centralnie pod nosem graczy. By jednak poprawnie je wykorzystać podczas pierwszej rozgrywki, potrzebna jest nie lada pamięć, spostrzegawczość oraz inteligencja gracza. Jeśli natomiast natrafimy na nią podczas kolejnego kontaktu z grą, sprawa może wydać się całkiem zabawna.
Jak rozgryźć relację z Cesarzem - podręcznik dla opornych
A przynajmniej taka wydaje się być w oczach jednego z graczy, który podczas kolejnej próby przejścia trzeciego Baldura, już w pierwszym akcie odnalazł książkę, która na pierwszy rzut oka jest tylko kolejną pozycją, budującą lore i osiągnięcie „Mola książkowego”. Gdy jednak wczytamy się w nią dokładnie, okaże się, że jest to dosłowny podręcznik, jak radzić sobie z łupieżcami umysłów, którzy mogą chcieć manipulować ludźmi - w tym naszym protagonistą.
Co dla całej sprawy najważniejsze - jest to podręcznik, który możemy wykorzystać w praktyce podczas interakcji z Cesarzem - kluczowym na pewnym etapie gry osobnikiem, którego prawdziwą naturę odkryjemy z biegiem czasu, a który będzie chciał przekonać nas do swoich racji i przekonań. Jak wyczytać możemy ze wspomnianej książki:
Zwracaj uwagę na czyny illithidów, a nie ich słowa. Czyny mówią głośniej niż wypowiadane przez nich frazesy, w szczególności, jeśli te są skrojone na miarę ich manipulujących planów.
Gdy z biegiem fabuły zdecydujemy się, wbrew słodkim słowom Cesarza sprzeciwić jego woli, ten dość sprawnie przestanie być naszym sojusznikiem, jednocześnie potwierdzając pierwszy z trzech punktów książki zatytułowanej O Manipulacjach Psionicznych i Przeciwdziałaniach. Jak czytamy dalej:
Wzmacniaj relację z innymi. Najważniejszą rzeczą, która niweluje plany łupieżców są silni sojusznicy. Zaufaj tym, którym możesz i buduj z nimi relacje - będą wspierać cię, kiedy będziesz tego najbardziej potrzebować.
Cóż, o jawnym sceptycyzmie ze strony Lae’zel czy emocjonalnej trosce ze strony Karlach oczywiście nie możemy zapomnieć, to warte odnotowania są także nieoczywiste stanowiska Astariona i Shadowheart, którzy byli wcześniej manipulowani, a teraz starają się odzyskać wolną wolę, widząc jednocześnie w Cesarzu swoisty kult i pana, który żeruje na cudzej słabości.
Ostatni punkt tyczy się osobistej relacji z łupieżcami, z której czerpie się benefity wtedy, i tylko wtedy, gdy oboje zaangażowani dążą do tego samego celu. Jeśli tylko drogi postaci rozłączą się na chwilę, znajomość z illithidem przestaje mieć jakikolwiek sens.
I choć początkowo sojusz z Cesarzem daje bohaterowi przewagę w postaci kontroli pasożyta i chroni go przed szkodliwym wpływem innych łupieżców na protagonistę, tak gdy podejmiemy decyzję o zakończeniu gry innym wariantem, Cesarz oskarży nas o zdradę i przez to będziemy musieli podjąć niełatwą decyzję moralną rzutującą na zakończenie gry.
W świetle wydarzeń rozgrywających się podczas historii Baldur’s Gate 3, postać Cesarza pozostaje jedną z bardziej unikalnych i niejednoznacznych moralnie. Sam podręcznik natomiast może rzucić trochę światła i zmienić perspektywę, z jakiej patrzy się na dawnego bohatera, który do samego końca będzie starać się osiągnąć swoje cele, bez względu na losy protagonisty.
GRYOnline
Gracze
Steam
OpenCritic
