autor: Jerzy Bartoszewicz
Wiedźmin 3: Dziki Gon - zabójca przyszłorocznych RPG-ów? Nowe informacje prosto z Red Studio - Strona 4
Trzecia część wiedźmińskiej serii zapowiada się na jeden z najlepszych komputerowych RPG w historii, a tworzenie takiej gry to prawdziwe wyzwanie. Podczas wizyty w siedzibie CD Projekt RED poznaliśmy trochę ciekawostek z produkcji.
Twórcy zapewniają także, że dołożą wszelkich starań, by w grze nie znalazły się momenty, w których bylibyśmy „karani” za to, że rozwijamy główny wątek, tracąc tym samym możliwość wykonania niektórych zadań pobocznych. Gra nie będzie jednak na siłę promować przyjmowania przez wiedźmina wszystkich możliwych zleceń. Ma to pozwolić odbiorcy na zwiększenie poczucia kontroli nad losami bohatera. Mówi o tym Jakub Szamałek: Staramy się, żeby gracz miał świadomość, co go omija albo że pewne ścieżki są otwarte, i żeby to, że nie robi czegoś, wynikało z jasnej decyzji. Oznacza to, że jeśli gracz np. nie polubi jakiejś postaci, będzie mógł odrzucić jej ofertę lub prośbę o pomoc. Co więcej, będzie to mieć wpływ na otaczający Geralta świat. Często jest tak, że niepodjęcie decyzji jest decyzją samą w sobie – dodaje scenarzysta.
Powróci także znana z pierwszej odsłony mechanika retrospekcji, podkreślających konsekwencje dokonanych wyborów. Z drugiej strony nie znaczy to jednak, że Wiedźmin 3 nie będzie oferować ukrytych smaczków, do których dotrą tylko wytrwali poszukiwacze. Duży, pełen detali świat ma zachęcać do zwiedzania i znajdziemy w nim wiele interesujących drobiazgów. Najważniejsza pozostaje jednak nadal właściwa historia. Ponieważ twórcy kończą opowieść o Geralcie, chcą w należyty sposób zamknąć wszystkie istotne dla niej wątki. Warto przy tym zaznaczyć, że otwartość świata gry nie wpłynie negatywnie na główną linię fabularną. Gracz będzie mieć bardzo dużo dowolności w tym, jak historię poprowadzić, od czego zacząć i które zadania najpierw wykonać. Nie będzie jednak tak, że od razu da się przejść do finału i skończyć zmagania po 10 minutach. Staramy się uzyskać złoty środek pomiędzy wolnością gracza a utrzymaniem dyscypliny narracyjnej – wyjaśnia Jakub Szamałek. Wiedźmin 3 będzie więc pod tym względem różnić się od ostatnich gier z serii The Elder Scrolls, w których nawet słaba postać może bezproblemowo i szybko poznać całą fabułę.
Nieco inaczej zaprezentuje się poziom trudności. Niektórzy narzekali w swoim czasie na prolog w poprzedniej grze, który potrafił dać się we znaki, nawet jeśli wybraliśmy opcję „normal”. Wiedźmin 3: Dziki Gon będzie pod tym względem bardziej przystępny, jednak twórcy zapewniają, że miłośnicy wyzwań także je znajdą. Świat gry ma posiadać bowiem swoiste delikatne bariery w postaci różnorakiego stopnia skomplikowania poszczególnych zadań do wykonania, toteż gracze spragnieni wrażeń będą mogli wcześniej porwać się na co bardziej potężne potwory. Nie przyjdzie im to jednak łatwo, o czym wspominał w rozmowie z nami Adam Badowski, gdyż pod względem struktury świata trzeciemu Wiedźminowi bliżej do Gothica niż serii The Elder Scrolls.
Chociaż premiera gry nastąpi już w przyszłym roku, trudno oprzeć się wrażeniu, że CD Projekt RED zaskoczy nas w swojej nowej produkcji jeszcze niejednym. Jak podkreślają sami autorzy, proces tworzenia tego tytułu to ciągłe przekształcenia. Powracanie do poszczególnych elementów, ulepszanie ich i zmienianie, dodawanie nowych rzeczy. Jedno jest pewne – Wiedźmin 3: Dziki Gon opracowywany jest z tak dużą dbałością o detale, że faktycznie ma szansę stać się najlepszym komputerowym RPG, jakie kiedykolwiek pojawiło się na rynku.
Jerzy Bartoszewicz | GRYOnline.pl