autor: Krzysztof Żołyński
Command & Conquer: Generals - zapowiedź - Strona 2
Command & Conquer: Generals to kolejna strategia czasu rzeczywistego ze słynnej serii Command & Conquer. Jej akcja toczy się w niezbyt odległej przyszłości, kiedy to ludzkość ponownie staje w obliczu wielkiej wojny światowej.
Przeczytaj recenzję Command & Conquer: Generals - recenzja gry
Chiny mają walczyć ze swym głównym problemem, którym jest GLA i będą próbowały go zlikwidować, albo przynajmniej wypchnąć poza granice państwa. Naturalnie taki pomysł wcale nie spodoba się bojownikom z Global Liberation Army i przygotują swym prześladowcom „małą zemstę”. Musicie wiedzieć, że członkowie tej organizacji mają nieźle namieszane w mózgownicach. Ich spece bez ustanku pracują nad bronią chemiczną, więc zgadnijcie gdzie ją najpierw przetestują. Poza Chinami, ofiarami ich szaleńczych wybryków padnie wiele krajów europejskich, a także Stany Zjednoczone. W tym momencie rozpocznie się działalność trzeciej strony konfliktu, czyli USA. Amerykanie używając sieci satelit antybalistyczych wytropią, lecące rakiety. Jednak siły militarne nie zdołają zapanować nad sytuacją, gdyż uderzenie zostało przypuszczone na wielką skalę. W związku z tym przygotowano inną strategię i jeśli zagracie po stronie USA, odbędziecie wiele misji w stylu Pustynnej Burzy.
Sytuacja chyba dojrzała na, tyle aby przedstawić głównych bohaterów. Generals została tak skonstruowana, że każda ze stron ma swoje odmienne specjalności, które bardzo mocno wpływają na rozgrywkę. Przed każdą misją, gracz jest zmuszony do wybrania jednego z trzech typów dowodzenia. Dzieje się tak niezależnie od strony, jaką wybraliście. Twórcy gry pracują w tej chwili na zestawami dla Chin i Global Liberation Army, więc nie wiadomo, co nas czeka z tej strony, ale w wypadku USA wszystko jest jasne. Oto one:
NATO Tank Command: ta specjalność daje bonusy dla wszystkich pojazdów lądowych, jakie zostaną skonstruowane przez gracza, ale obejmuje również produkcję samolotów. Opisywana specjalność działa w ten sposób, że wpływa na cechy skonstruowanych pojazdów. Dla przykładu: wszystkie ciężarówki zaopatrzeniowe konstruowane po włączeniu tej specjalności są o 20% tańsze niż te wytwarzane normalnie, a każdy nowo powstały czołg automatycznie otrzymuje status weterana. Dzięki tej specjalności będą powstawać specjalne strefy, w których można dokonywać napraw uszkodzonych czołgów. Największą niespodzianką jest to, że NATO Tank Command pozwala na wyprodukowanie, normalnie niedostępnego czołu o nazwie Leopard. Jest to bardzo tani model, który znakomicie spisuje się w walce z piechotą.
US Air Force: ta specjalność jest przeznaczona dla graczy preferujących raczej walkę w powietrzu niż taplanie się w błocie. Dzięki niej można skonstruować wysokiej klasy myśliwiec przenoszący niewykrywalne przez radar rakiety. Szczególnie dobrze spisuje się w zwalczaniu wyrzutni rakiet SAM i baterii przeciwlotniczych. Dla zrównoważenia jego zalet wprowadzono całkowitą nieporadność w walce przeciwko myśliwcom przeciwnika. Co dalej? Oczywiście nie można pominąć bomb zwanych pieszczotliwie „daisy cutter”. Na nazwie kończy się romantyzm, gdyż tego rodzaju bomby sieją olbrzymie zniszczenia na wrogim terytorium. Do ich zrzucania potrzebne są bombowce B-52. Kolejne bardzo przydatne narzędzie dostępne dzięki opisywanej specjalności to „zdrajca” (defector). To zmyślne urządzenie pozwala przejmować wszelkiego rodzaju budynki i pojazdy wroga, bez jednego zadraśnięcia, i następnie wykorzystywać je jak własne. US Air Force pozwala ponadto na budowę tańszych samolotów. Podobnie jak w poprzedniej specjalności cena spada o 20%.
Special Forces: ach, ta specjalność to dopiero coś. Jest szczególnie przydatna dla ludzi, którzy lubią być bez przerwy w natarciu. Dzięki tej specjalności można produkować znakomite jednostki komandosów, którzy ze śmiertelną skutecznością używają broni snajperskiej. Przy tym są praktycznie niemożliwi do wykrycia, gdyż mają zdolność kamuflażu optycznego identyczną do tej, jaką pamiętacie z filmu Predator. Do tego dochodzi możliwość desantu spadochronowego i umiejętność pozbawiania wrogiej bazy zasilania na około 30 sekund. Połączenie tych dwóch umiejętności może być szczególnie niebezpieczne dla przeciwnika. Podobnie jak w poprzednich przypadkach, nasze koszary produkują komandosów, którzy automatycznie osiągają status weterana.
Tak jak napisałem wyżej nie znamy jeszcze specjalnych umiejętności dwóch pozostałych uczestników zmagań, ale sądząc po tym, co przygotowano dla USA, można się spodziewać naprawdę ciekawych rozwiązań. Wynika z tego, że, mimo iż Generals ma do wyboru tylko trzy strony konfliktu, to dzięki zastosowaniu specjalnych umiejętności, możemy grać na dziewięć sposobów. Każda strona przeprowadza działania bojowe w zupełnie inny sposób. Obecnie trwają prace nad stworzeniem jednostek typowych dla każdego uczestnika konfliktu, jak również nad wprowadzeniem systemu sensownie równoważącego siły.