Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 4 stycznia 2013, 13:00

autor: Grzegorz Ferenc

StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - Strona 5

O Heart of the Swarm szerzej pisaliśmy ostatnio we wrześniu. Jak od tamtego czasu zmienił się nadchodzący dodatek do StarCrafta II? Czy możemy mieć nadzieję na równie dobre rozszerzenie, jakim swego czasu okazał się Brood War do pierwszego StarCrafta?

StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - ilustracja #1

Aktualnie wymaga zbudowania stacji nawigacyjnej flotylli i dysponuje dwoma rodzajami broni. Pierwszy z nich zadaje średnią ilość obrażeń rozpryskowych jednostkom naziemnym. Drugi jest „biczem” na kolosy i wszelkie masywne jednostki latające, którym zadaje dodatkowe obrażenia.

StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - ilustracja #2

Obecnie najbardziej kontrowersyjna jednostka protosów. Po wielu miesiącach eksperymentów dysponuje teraz trzema zdolnościami – ujawnieniem, pokazującym opracowywane w budowli wroga ulepszenia oraz pewien obszar wokół niej, zakrzywieniem czasoprzestrzeni, spowalniającym jednostki znajdujące się w obszarze jego działania o 50%, oraz wiązką pulsarową, zadającą 15 punktów obrażeń (+10 przeciwko lekkim jednostkom) za 4 punkty energii na sekundę w zasięgu 1 pola. Właśnie ta ostatnia zdolność wywołuje największe oburzenie u wielu członków społeczności – wystarczy drobny moment nieuwagi, aby cztery wyrocznie w mgnieniu oka skutecznie zniszczyły nam wszystkich robotników.

StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - ilustracja #3
StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - ilustracja #4

Możliwość jego mutacji oferuje jama infekcji. W ostatnich tygodniach zyskał więcej punktów życia – wcześniej nosiciele roju ginęli jak muchy. Wciąż pod znakiem zapytania pozostaje siła obrażeń zadawanych przez powijaną przez niego szarańczę. Znakomicie sprawdza się w połączeniu z armią karakanów i hydralisków. Trudno nie odnieść wrażenia, że dzięki produkowanym przez niego darmowym jednostkom zergi jeszcze bardziej przypominają rój z prawdziwego zdarzenia.

StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - ilustracja #5

Jak na razie rzadko, bodajże najrzadziej, spotykana jednostka w becie. Jest to latająca odmiana defilera z pierwszego StarCrafta. W przeciwieństwie do swojego zabójczego poprzednika żmije w Heart of the Swarm dysponują dość słabymi zdolnościami – porwanie pozwala na przyciągnięcie dowolnej jednostki wroga ze średniego dystansu, pochłonięcie umożliwia zwiększenie energii żmija kosztem punktów życia jednostek, a oślepiający obłok zmniejsza zasięg wrogich broni do jednego pola na bardzo ograniczonym obszarze przez 14 sekund.

Karakany, hydraliski i nosiciele roju = combo idealne? - 2013-01-04
Karakany, hydraliski i nosiciele roju = combo idealne?

Ponadto Blizzard zdecydował się na zmodyfikowanie następujących jednostek z Wings of Liberty:

  • Żniwiarz – jest szybszy i posiada zdolność widzenia wyżej położonego terenu oraz wysoki współczynnik regeneracji zdrowia;
  • Prom medyczny – dysponuje ulepszeniami zwiększającymi szybkość poruszania się i skuteczność leczenia na późniejszym etapie gry;
  • Thor – przełącza się teraz pomiędzy trybem strzelania do jednostek powietrznych i naziemnych;
  • Strażnik – halucynacja nie wymaga już opracowania;
  • Mroczny templariusz – zmniejszono koszt budowy mrocznej świątyni;
  • Lotniskowiec – rozwiązano problem braku „smyczy” z Brood Wara i malejącej liczby myśliwców biorących udział w walce;
  • Statek-matka – całkowicie zmieniono koncepcję działania umiejętności „wir”;
  • Promień otchłani – zlikwidowano stopniowe „ładowanie” zadawanych obrażeń na rzecz aktywowanej raz na jakiś czas zdolności wiązki pulsarowej;
  • Pełzacz zarodnikowy – nie wymaga już komory ewolucyjnej;
  • Hydralisk – ulepszenie prędkości poruszania się przeniesiono na poziom leża;
  • Mutalisk – jest szybszy i dysponuje pasywną zdolnością regeneracji zdrowia;
  • Infektor – przyrost grzybni jest teraz pociskiem;
  • Ultralisk – zadaje więcej obrażeń, ale nie posiada już zdolności podziemnej szarży.

Oczekiwania społeczności

Nic nie umknie uwadze społeczności StarCrafta II (fot. PC Gamer) - 2013-01-04
Nic nie umknie uwadze społeczności StarCrafta II (fot. PC Gamer)

Wszystkie opisane dotychczas zmiany na papierze wyglądają dobrze, a w becie wydają się nader obiecujące. Prawdziwą próbą dla Heart of the Swarm będzie jednak przyjęcie ich przez całą społeczność StarCrafta II, a także to, w jaki sposób dodatek zdoła wzmocnić pozycję strategii Blizzarda na coraz bardziej konkurencyjnej scenie e-sportowej. Jak dobrze zauważył Yuen w swoim materiale z 30 grudnia, przed deweloperami z Irvine stoi przede wszystkim wyzwanie uczynienia swojego RTS-a bardziej przystępnym dla początkujących graczy, a także skonsolidowanie społeczności w taki sposób, aby zatrzymać odpływ graczy zawodowych do z pozoru bardziej lukratywnych tytułów.

Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock
Szok w systemie - trudna walka o przetrwanie serii gier System Shock

Przed premierą

Choć obie części System Shock zyskały uznanie krytyków, żadna z nich nie okazała się komercyjnym hitem. Trudno więc dziwić się, że niewielu chciało zainwestować w jej kontynuację. Teraz, po kilkunastu latach, zapomniany cykl wreszcie powraca do życia.

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.