autor: Grzegorz Ferenc
StarCraft II: Heart of the Swarm – dodatek na miarę Brood Wara? - Strona 3
O Heart of the Swarm szerzej pisaliśmy ostatnio we wrześniu. Jak od tamtego czasu zmienił się nadchodzący dodatek do StarCrafta II? Czy możemy mieć nadzieję na równie dobre rozszerzenie, jakim swego czasu okazał się Brood War do pierwszego StarCrafta?
Przeczytaj recenzję Recenzja gry StarCraft II: Heart of the Swarm - dodatek godny Królowej Ostrzy
System komunikacji z SI

W podsumowaniu profilu gracza można na bieżąco śledzić nasze postępy w grze każdą z trzech ras. Chwilę po wprowadzeniu nowego systemu bardzo szybko nabijało się kolejne poziomy. Teraz jest to o zdecydowanie bardziej czasochłonny proces.
Rozbudowanie komunikacji z komputerowym rywalem jest kolejnym krokiem w kierunku otwarcia StarCrafta II na bardziej casualowych graczy oraz stworzenia trybu rozgrywki, w którym będzie można testować nowe buildy i taktyki – prawdopodobnie ten element miał na myśli Mike Morhaime, kiedy kilka tygodni temu zapowiedział wprowadzenie „obszaru treningowego” w Heart of the Swarm. W praktyce gracze zyskają większą możliwość personalizacji stylu rozgrywki sojuszników lub przeciwników. Gracz SI będzie dysponował 10 poziomami trudności (obecnie jest ich 5), a ponadto w dowolnym momencie podczas gry da się określić, jaką strategię rozbudowy ma zastosować w dalszej perspektywie (np. „szybki atak”, „rozwój ekonomii” itd.) oraz które jednostki zbudować. Zyskamy także możliwość interakcji z komputerem, wydając mu konkretne rozkazy na mapie (np. „wykonaj zwiad”, „zbuduj bazę”, „atakuj”), a z kolei on będzie na bieżąco informować o swoich działaniach, chociażby gdy odkryje budynki przeciwnika.
Jak na razie w becie dostępne są zaledwie trzy poziomy trudności SI oraz podstawowy zestaw strategii rozbudowy, ale Blizzard zapowiada ich stopniowe zwiększanie z czasem. Jest to bez wątpienia krok w słuszną stronę, który uczestnicy beta-testów przyjęli entuzjastycznie.
Więcej opcji i nowe animacje


Co ciekawe, w StarCraft II: Heart of the Swarm funkcjonuje opcja Players Near You, która – jak sama nazwa wskazuje, umożliwia wyszukiwanie znajdujących się w pobliżu użytkowników gry. Pozwala ona na nawiązywanie nowych znajomości lub wygodniejszą rozgrywkę z przyjaciółmi. Czyżby Blizzard chciał za wszelką cenę zrekompensować graczom brak zabawy za pośrednictwem sieci lokalnych (LAN)?
Ostatnią z bardziej znaczących nowości z punktu widzenia interfejsu jest wprowadzenie większej liczby opcji personalizacji rozgrywki oraz nowych efektów graficznych i dźwiękowych. Menu „Rozgrywka” w opcjach rozrosło się o wiele nowych elementów, od możliwości automatycznego zaznaczania wszystkich larw po określenie sposobu wyświetlania pasków życia oraz personalizację menu obserwatorów. Ta ostatnia nowość z pewnością przypadnie do gustu komentatorom StarCrafta II. Heart of the Swarm zyska także wiele nowych animacji śmierci (i tańców) jednostek, ciekawsze efekty graficzne (bardziej organiczna prezencja zergowej biomasy, burze śnieżne i piaskowe, a nawet nowy wygląd jaj zainfekowanych terran), oraz – ma się rozumieć – nowe dźwięki i utwory muzyczne. Po odniesionym zwycięstwie na ekranie pojawi się też krótka animacja z logiem rasy i imieniem gracza.
Obecny stan balansu

Zmiany w funkcjonowaniu platformy Battle.net to jedna strona medalu w kwestii ulepszania StarCrafta z punktu widzenia rozgrywki wieloosobowej. Istotne dla przyszłości tytułu Blizzarda na arenie e-sportowej pozostaje odpowiednie zrównoważenie rozgrywki i możliwie jak największe urozmaicenie wachlarza dostępnych strategii i taktyk. Jest to konieczne, ponieważ po dwóch latach od premiery Wings of Liberty gra każdą z ras sprowadza się do pewnych utartych schematów, a niektóre jednostki w ogóle poszły w odstawkę. Kluczowe są więc zmiany w balansie, zarówno poprzez wprowadzenie nowych wojsk, jak i innowacje w sposobie działania już istniejących. Poniżej opisaliśmy pokrótce aktualny stan rozgrywki każdą z ras, natomiast w następnej sekcji dowiecie się, jakie konkretnie zaaplikowano zmiany.