Test Drive Unlimited 2 - test przed premierą - Strona 6
Do premiery najnowszej odsłony serii Test Drive pozostało już niewiele czasu. Przyglądamy się zaawansowanej wersji beta gry, bardzo dokładnie testując tryb dla pojedynczego gracza.
Przeczytaj recenzję Test Drive Unlimited 2 - recenzja gry
Testowana przeze mnie zaawansowana wersja beta była, o dziwo, bardzo stabilna. Grze nigdy nie zdarzyło się „wykrzaczyć”, a sporadyczne błędy dotyczyły między innymi opóźnionego doczytywania się tekstur czy nagłego pojawiania się niektórych obiektów otoczenia. Na procesorze Intel i5 750 i karcie graficznej GeForce GTX 260 gra działała płynnie w rozdzielczości 1280x1024 i maksymalnych detalach. Liczba klatek animacji oscylowała w granicach 40-50, nigdy nie spadając poniżej trzydziestu. Z jednej strony to zadowalający rezultat, ale z drugiej osoby ze słabszymi konfiguracjami sprzętowymi zapewne mogą jedynie pomarzyć o płynnej rozgrywce i jednoczesnym zachowaniu wysokiej jakości oprawy wizualnej. Korzystając z okazji, pragnę zwrócić uwagę na bardzo toporny w wersji beta interfejs użytkownika. Nawigacja pomiędzy kolejnymi oknami odbywała się wolno i była utrudniona przez wyświetlanie ikon zamiast przycisków z klawiatury. Oby finalna wersja nie przypominała robionego na szybkiego portu z konsoli i była pod tym względem bardziej przyjazna dla gracza.
Warstwa dźwiękowa wypadła już niestety znacznie gorzej. Odgłosy silników pojazdów wydały mi się ciut lepsze od tych w pierwszej części, aczkolwiek do poziomu prezentowanego przez konkurencyjne ścigałki (jak chociażby ostatnią odsłonę serii Need for Speed) daleka droga. W wersji beta dostępne były dwie stacje radiowe – jedna grająca muzykę elektroniczną, a druga różne odmiany rocka (od lekkich melodii o popowym zabarwieniu do wyraźnie cięższych brzmień). Zdecydowanie brakowało mi stacji z muzyką klasyczną, przy której często jeździłem w „jedynce”. Dziwna wydaje się też być decyzja o występowaniu takich samych stacji radiowych na obu wyspach, które znajdują się w różnych zakątkach świata. Oby w wersji sklepowej pojawiły się inne muzyczne propozycje. Pewnym pocieszeniem jest natomiast to, że wzorem chociażby serii Grand Theft Auto stacje mają własnych DJ-ów i puszczają wiele zabawnych audycji oraz reklam.
Podsumowanie
Beta single playera Test Drive Unlimited 2 nie wywołała u mnie tak pozytywnej reakcji, jak początkowo się spodziewałem, ale z drugiej strony wypada uczciwie przyznać, że nie zawierała też żadnych poważniejszych uchybień i niedoróbek. To dobrze, że producent wziął sobie do serca wiele nieprzychylnych opinii ze strony osób, które testowały wcześniejsze wersje, gdyż na tę chwilę do pełni szczęścia potrzebne jest jedynie doszlifowanie wybranych elementów gry. Moim zdaniem największych poprawek powinien doczekać się model jazdy, tak by był bardziej przyjazny dla pecetowców i umożliwiał lepsze dostosowanie poziomu trudności do własnych umiejętności. Przydałoby się też uzupełnienie parku maszyn o brakujące marki. Na lutową premierę TDU 2 czekam pomimo tych drobnych wpadek z dużym zniecierpliwieniem, szczególnie że to raczej multiplayer będzie odgrywał pierwszorzędną rolę w ocenie jakości oraz żywotności gry.
Jacek „Stranger” Hałas