Test Drive Unlimited 2

Sequel bardzo ciepło przyjętego Test Drive Unlimited miał być jeszcze lepszy, ładniejszy i większy. Francuskie studio Eden Games pracowało nad nim ponad 3 lata, aby udowodnić, że potrafi dotrzymać słowa.

Własnie ukonczyłem dwójke.Oczywiscie w singlu z dodatkami,multi dawno juz wyłączone.Gra bardzo dobra,do genialnej jedynki ciut brakuje.Model jazdy troche słabszy,nie daje juz tyle frajdy.Graficznie mimo ze jest 4 lata młodsza to dużego skoku w jakosci nie ma względem jedynki ale w oczy też nie kłuje.Dobry dzwiek i sporo fajnych piosenek w 2 stacjach radiowych.Zmienne warunki atmosferyczne i pory dnia.2 duze wyspy do zwiedzania,sporo wyscigów i mistrzostw do zaliczenia,plus masa wyzwan gdzie musimy np.dostarczyc jakies luksusowe auto z punktu a do b na czas lub nie powodując uszkodzen.Fajne szkoły jazdy z licencjami,nawet ciekawsze niz w Gran Turismo.Spor roznych aut które mozna ulepszac.Namiastka fabuły w ramach cyklu imprez wyscigowych Solar Crown.Kupowanie ubran i domow(przynajmniej jest co robic z kasą).Dodane swietne wyscigi offroad wraz z dedykowanymi autami na duzy plus,przyjemnie sie jezdzi po piachu.Poziom trudnosci gry raczej niski,jedynie oprócz kilku wyzwan czasowych które potrafią dac ostro w kosc.Szybsze i mocniejsze auta szybko tracą przyczepnosc i łatwo wykręcic bączka co czasami irytuje(jest za to dostępny mod który poprawia przyczepnosc i prowadzenie aut).Jesli chodzi o błędy to gra czasami gubiła sterowanie i niektóre klawisze przestawały działac i był potrzebny restart.Rowniez z mapą swiata gry był problem,po jej otwarciu gra sie zawieszała,pomogło dogranie pliku dll.Gre ogrywałem na padzie od XBOX ONE i było zdecydowanie lepiej niz na klawiaturze.Szkoda ze troche po macoszemu potraktowano w tej czesci motocykle,doszły dopiero w DLC i to zaledwie 3 sztuki, poza tym brak dedykowanych wyscigów singlowych dla motocykli,w jedynce było to duzo lepiej zrobione.Ogólnie grało mi sie bardzo dobrze,i jesli ktos lubi wyscigi z otwartym swiatem to polecam,gra mimo swego wieku daje nadal sporo frajdy.

Gram od kilku dni i mam mieszane uczucia. Gra sprawia wrażenie jakby była robiona w pośpiechu i nie dopracowana. Model jazdy jest słaby. Dawno nie grałem w poprzednią część ale z tego co pamiętam tam jeździło się dużo przyjemniej. Mimo to przyzwyczaiłem się. Grafika stoi na wysokim poziomie tak jak w pierwszej części więc tutaj nie ma czego się przyczepić. Stacji radiowych jest tylko dwie -rockowej nie słucham, natomiast druga bardzo mi pasuje i to jest na plus w stosunku do TDU1. Dźwięki silników są przyjemne i dobrze odwzorowane ale mam lekki nie dosyt podczas jazdy z kamerą zza kierownicy. W momencie opuszczenia szyb praktycznie nie zmienia się brzmienie silnika, a jeśli nawet to nieznacznie że prawie nie wyczuwalnie. Nawet szum powietrza nie zwiększa natężenia. W TDU1 to było genialne doznanie, zwłaszcza gdy wjeżdżało się do tunelu. W TDU 1 był też fajny gadżet - chronopack - tutaj mi tego brakuje. I najgorsze co denerwuje mnie w tej grze - spolszczenie. Toleruję tylko spolszczenia napisów ale podkładanie głosów jest zbrodnią. Krew mnie zalewa jak słyszę dziewczynę o głosie ruchanej kozy gadającą głupoty przed każdym wyścigiem. Na plus za to nowa, duża wyspa, kilometry pięknych dróg. Pokaźna liczba aut jak najbardziej na plus. Wybór jest duży chociaż szkoda że nie ma Lamborghini ale za to jest Porsche. Terenowe auta są ok ale nie czuję jakoś potrzeby ścigania się nimi. Zamiast nich wolałbym więcej starych klasyków. Mimo że gra sprawia wrażenie wybrakowanej to wciąga i po przyzwyczajeniu się do sterowania można całkiem przyjemnie pojeździć dla relaksu.

Niestety w porównaniu do pierwszej części TDU, dwójeczka wypada słabiej. Niby jest wszystkiego więcej - tras, wyścigów, znajdek (nowość w TDU2), eventów, ale jednak to już nie to samo. Mnie najbardziej denerwowały licencje które trzeba było zdobyć by móc wziąć udział w wyścigu danej klasy :| Nawet poziom trudności samych imprez (zawodów) pozostawia trochę do życzenia -- o ile czasówki są naprawdę trudne, wymagają opanowania trasy na pamięć, o tyle pozostałe zawody tj. wyścigi, nokauty czy pomiary prędkości nawet w fazach pucharowych ( Ibiza czy Hawaii Cup) są naprawdę łatwe. Lecz największą wadą TDU2 jest nie wykorzystany potencjał, szkoda że po upadku Eden Games Atari nie zajęło się dalszym rozwijaniem tytułu.

TDU2 to gra dobra. Tylko dobra, bo po świetnej jedynce chciałoby się otrzymać ideał.