Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Przed premierą 24 lipca 2009, 11:01

autor: Jacek Hałas

S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci - przed premierą - Strona 3

Trzecia wyprawa do Zony ma nas zauroczyć większymi i wierniej oddanymi lokacjami. Ponadto nowy S.T.A.L.K.E.R. zaoferuje liczne poprawki w mechanice rozgrywki i zupełnie nowego bohatera.

Niezmiernie cieszy także to, że w Call of Pripyat wzorem najlepszych RPG-ów możliwa będzie kontynuacja rozgrywki już po zakończeniu głównego wątku. Przewiduje się, że dodatkowych atrakcji wystarczy na co najmniej dwadzieścia godzin, a to całkiem sporo. Skoro mowa o cechach charakterystycznych dla gier role-playing, modyfikacje obejmą ekwipunek głównego bohatera. Zastosowany zostanie mianowicie podział na główny pancerz oraz nakrycia głowy, co z pewnością pomoże w lepszym dopasowaniu elementów ochronnych do aktualnie panującej sytuacji. Mówi się także o dodaniu do rozgrywki specjalnych „wspomagaczy”, których działanie będzie niezależne od artefaktów. Usprawnienia te docelowo mają pomóc w poprawieniu wybranych parametrów postaci, między innymi wytrzymałości na otrzymywane obrażenia czy maksymalnego udźwigu.

Uderzające podobieństwo, nieprawdaż?

W Call of Pripyat niektóre ze znanych potworów nabędą nowych umiejętności, dzięki czemu staną się jeszcze większym zagrożeniem dla stalkerów. Dla przykładu Controler będzie zdolny do wskrzeszania zmarłych w postaci zombiaków, a sam (w celu uniknięcia wykrycia) będzie okupował korony drzew, dachy budynków i inne wysoko położone punkty. Mnie jednak najbardziej zaciekawił projekt Burera, wyraźnie inspirowanego pewną słynną postacią z uniwersum Gwiezdnych wojen. Te niewielkie, żywiące się ludzkim mięsem osobniki będą cechowały się światłowstrętem, tak więc ich typowym schronieniem będą wnętrza budynków czy podziemia. Każdy Burer ma dysponować mocno rozwiniętymi zdolnościami telekinetycznymi, pozwalającymi na podnoszenie ciężkich obiektów siłą umysłu.

Zapowiadany produktwyraźnie zmierza w kierunku zastosowania jedynie drobnych zmian w oprawie wizualnej, między innymi pod kątem jakości wolumetrycznego oświetlenia w trybie obsługi przez DirectX 10. Wsparcia dla DirectX 11 nie ma się co raczej spodziewać, nie tylko z racji daty premiery, ale także z powodu ograniczeń sprzętowych silnika X-Ray. Na zupełnie nowy engine trzeba będzie zapewne poczekać do premiery pełnoprawnej kontynuacji, ale niekoniecznie jest to zła wiadomość, bo już Czyste Niebo wypadło bardzo dobrze pod względem jakości grafiki. Mnie najbardziej ciekawi, czy producentowi pomimo zwiększenia rozmiarów map uda się zachować ich odpowiednią jakość oraz różnorodność. Wielką niewiadomą pozostaje też kwestia stabilności rozgrywki, choć autorzy zarzekają się, że wyciągnęli wnioski z błędów popełnionych przy okazji produkcji poprzedniej odsłony cyklu i że ich najnowsze dzieło będzie w pełni grywalne nawet bez patchów. Warto odnotować, że ogłoszone już minimalne wymagania sprzętowe są bardzo rozsądne, przy czym, podobnie jak w przypadku Czystego Nieba, uruchamiając grę na słabych konfiguracjach sprzętowych, nie należy raczej oczekiwać cudów.

S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat zapowiada się na smakowity kąsek dla fanów serii, sam również chciałbym już teraz ponownie odwiedzić Zonę. Mimo wszystko myślę, że z ewentualnym pre-orderem warto byłoby wstrzymać się i przekonać, czy gotowy produkt faktycznie zaoferuje komfortową rozgrywkę. Oby tylko nie okazało się, że trzeba niecierpliwie wyczekiwać premier kolejnych łatek.

Jacek „Stranger” Hałas

NADZIEJE:

  • zupełnie nowe, większe i wiernie oddane lokacje to wystarczający powód do powtórnego odwiedzenia Zony;
  • poprawki w module A-Life, który jak dotąd i tak stał na wysokim poziomie;
  • przeprojektowane questy poboczne, które być może wreszcie będzie się chciało rozwiązywać;
  • grafika, która – pomimo małej liczby widocznych usprawnień – nadal może się podobać.

OBAWY:

  • nowy produkt zaledwie w rok po premierze Czystego Nieba?
  • „aplikacja musiała zostać zamknięta”.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2
Widzieliśmy gameplay Beyond Good & Evil 2 – oto 5 najważniejszych cech BG&E2

Przed premierą

Drugi rok z rzędu Ubisoft pokazuje na E3 świetne trailery Beyond Good & Evil 2. Problem polega na tym, że to czyste CGI, na podstawie którego nie da się niczego powiedzieć o samej grze. My mieliśmy możliwość zobaczenia gameplaya z BG&E2.

Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi
Graliśmy w Escape from Tarkov – to nie jest gra dla słabych ludzi

Przed premierą

Escape from Tarkov zapowiada się na najbardziej realistyczny symulator przebywania na nieprzyjaznym terenie. Mechanizmy zabawy są bardzo proste – największe przeszkody czają się zupełnie gdzie indziej.

Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS
Inner Chains - nadciąga nowy, polski i mroczny FPS

Przed premierą

Debiutancka produkcja studia Telepaths’ Tree kusi klimatycznym światem wykorzystującym potencjał silnika Unreal Engine oraz obietnicą połączenia horroru z wartką akcją i interesującą opowieścią.