Grand Theft Auto: Chinatown Wars - przed premierą - Strona 5
GTA powraca w kieszonkowym wydaniu. Z naszej zapowiedzi dowiecie się masy ciekawych rzeczy na temat najnowszego dzieła Rockstaru, zatytułowanego Chinatown Wars.
Przeczytaj recenzję Grand Theft Auto: Chinatown Wars - recenzja gry
Na szczęście pomimo licznych ograniczeń wydajnościowych DS-a miasto ma być ogromne, a swoboda jego eksploracji praktycznie nieograniczona (pomijając naturalnie wchodzenie do budynków). W grze nie zabraknie ani gęstego ruchu ulicznego, ani przechodniów, którzy mają zachowywać się racjonalnie, a nie stać w miejscu czy przemierzać jedynie ściśle wyznaczone ścieżki. Do tego warto jeszcze dodać obietnicę zawarcia zaawansowanych efektów pogodowych oraz cyklu całodobowego. Na usta ciśnie się w tym momencie pytanie, czy zachowana zostanie płynność rozgrywki, szczególnie że nie przewiduje się dodania punktów doczytywań dalszych partii terenu. Przykład wydanych już gier Rockstaru dobitnie pokazuje, że o ile programiści tej firmy są specjalistami w dziedzinie kreowania rozległego i zróżnicowanego otoczenia, to z wydajnością tworzonych silników graficznych bywa już u nich różnie.

Od strony wizualnej gra nie powinna mieć się czego wstydzić, ale za to sporą niewiadomą pozostaje jakość warstwy dźwiękowej. W Chinatown Wars znajdzie się miejsce dla stacji radiowych, stanowiących jedną z wizytówek całej serii. Repertuar zostanie jednak znacznie ograniczony i oparty niemal w całości na emitowaniu muzyki. Nie wiadomo też, jak będzie przedstawiała się kwestia obecności dialogów mówionych w trakcie właściwej gry. Można się domyślać, że pojawią się one jedynie przy okazji wyświetlania najważniejszych cut-scenek, a w pozostałych sytuacjach pozostanie nieobce posiadaczom DS-ów czytanie tekstu z ekranu. Pamiętajmy jednak, że cały czas rozmawiamy o przenośnej konsoli obdarzonej przeciętną wydajnością. Istnieją więc spore szanse, że omawiany tytuł stanie się jednym z czołowych przedstawicieli gatunku pod względem stopnia zróżnicowania doznań muzycznych.
Przyznam, że początkowo byłem bardzo sceptycznie nastawiony do tej produkcji, aczkolwiek wyraźnie widać, że Rockstar dąży do stworzenia produktu nie tylko dopracowanego w najmniejszych szczegółach, ale także przepełnioną całą masą świeżych pomysłów. W rezultacie właścicielom DS-ów szykuje się smakowity kąsek i wypada wierzyć, że jest ich tylu, by Chinatown Wars mogło odnieść komercyjny sukces. Kto wie... być może także gracze przekonani dotąd jedynie do PSP będą mieli powód do tego, żeby sięgnąć po konsolkę Nintendo. O tym, czy programistom z Rockstar Games powiodła się sztuka stworzenia kolejnej świetnej gry, przekonamy się w marcu bieżącego roku. Chinatown Wars znajduje się już ponoć w fazie ostatecznych testów, tak więc dodatkowych poślizgów nie należy się raczej spodziewać.
Jacek „Stranger” Hałas
NADZIEJE:
- sprawdzone rozwiązania oraz planowane wzbogacenie rozgrywki o wiele świeżych pomysłów, powiązanych przede wszystkim z wykorzystaniem dotykowego ekranu DS-a;
- zapowiadany brak ograniczeń w kwestii rozmiarów metropolii i swobody działania;
- warstwa fabularna powinna utrzymać poziom innych gier z tej serii;
- ładna komiksowa grafika.
OBAWY:
- oby tylko zachowano płynność rozgrywki – może być o to trudno, zważywszy na ambitne podejście do produktu oraz ograniczone możliwości konsoli DS;
- kontrowersyjny pomysł z eliminowaniem sił policji zamiast przeprowadzania skutecznej ucieczki;
- trudna do określenia jakość warstwy dźwiękowej.